Jeśli mieszkacie w centrum to trzeba było nie robić sobie dziecek i nie brać ślubów tylko korzystać z uroków życia nocnego. Niestety podjęliście taką decyzję i teraz pozostaje wam już tylko rodzinkowanie się i zazdroszczenie modnemu towarzystwu jak bawi się pod waszymi oknami kiedy wy musicie zmieniać pieluchy i niańczyć swoje bachory. Współczuję wam i rozumiem dlaczego chcielibyście zakazów, po prostu czego oczy nie widzą tego sercu nie żal.
Jeśli mieszkacie w centrum to trzeba było nie robić sobie dziecek i nie brać ślubów tylko korzystać z uroków życia nocnego. Niestety podjęliście taką decyzję i teraz pozostaje wam już tylko rodzinkowanie się i zazdroszczenie modnemu towarzystwu jak bawi się pod waszymi oknami kiedy wy musicie zmieniać pieluchy i niańczyć swoje bachory. Współczuję wam i rozumiem dlaczego chcielibyście zakazów, po prostu czego oczy nie widzą tego sercu nie żal.