Jerzy Oszelda (niezweryfikowany)
17 maja 2010 - 9:17
przede wszystkim, nikogo nie straszę - nadmieniłem zaledwie o szerokim kontekście naszego lokalnego i regionalnego podwórka-jeżeli ktoś nie widzi siebie w związku z powietrzem, którym oddycha,ziemia, po której chodzi i gospodaruje na niej z szacunkiem i pokorą lub pychą i pogardą - to trudno... ale skutki różnych postaw są udziałem nas wszystkich, nie jesteśmy bowiem różni od wody, powietrza, ognia, drewna i przestrzeni...dosyć jednak na tym, bowiem stan faktyczny i prognoza pogody przynoszą aktualnie trudne i dramatyczne rezultaty, więc pora na mobilizację i wzajemną pomoc...
ps co do PO, to próbowałem tam widzieć siebie, jednak po okresie uczestnictwa w cieszyńskim kole, uznałem, że moje intencje, oczekiwania i kierunki zamierzanej aktywności, rozmijają się ze zbytnio z pragmatyczną i jednostronną strategią działania tej formacji... jednak pomimo tych niedosytów, rozsądnie zdystansowany, pozostaję jej sympatykiem
przede wszystkim, nikogo nie straszę - nadmieniłem zaledwie o szerokim kontekście naszego lokalnego i regionalnego podwórka-jeżeli ktoś nie widzi siebie w związku z powietrzem, którym oddycha,ziemia, po której chodzi i gospodaruje na niej z szacunkiem i pokorą lub pychą i pogardą - to trudno... ale skutki różnych postaw są udziałem nas wszystkich, nie jesteśmy bowiem różni od wody, powietrza, ognia, drewna i przestrzeni...dosyć jednak na tym, bowiem stan faktyczny i prognoza pogody przynoszą aktualnie trudne i dramatyczne rezultaty, więc pora na mobilizację i wzajemną pomoc...
ps co do PO, to próbowałem tam widzieć siebie, jednak po okresie uczestnictwa w cieszyńskim kole, uznałem, że moje intencje, oczekiwania i kierunki zamierzanej aktywności, rozmijają się ze zbytnio z pragmatyczną i jednostronną strategią działania tej formacji... jednak pomimo tych niedosytów, rozsądnie zdystansowany, pozostaję jej sympatykiem