analizując jeden z poniższych postów można wyjść z założenia, że dyrektor szkoły jest dyrektorem i chociaż jest w mniejszości to on może zdecydować czy krzyż ma wisieć czy nie:-), a więc, jeżeli będzie Katolik czy Ewangelik będzie krzyż, jeżeli będzie Świadek Jehowy będzie pal, jeżeli będzie ateista będzie zdjęty,a jeżeli dyrektorem będzie satanista będzie krzyż odwrócony do góry nogami. Jeszcze jest możliwość zrobić referendum i jeżeli się okaże, że większość jest za tym aby krzyże wieszać na ścianie to chyba nawet decyzja Parlamentu Europejskiego jest bez znaczenia i tu ja będę musiał się zgodzić z większością. Ale czy jest to wszystko potrzebne? Czy zbawienie człowieka zależy od tego czy krzyż wisi na ścianie? To pytanie powinniśmy sobie wszyscy zadać.
analizując jeden z poniższych postów można wyjść z założenia, że dyrektor szkoły jest dyrektorem i chociaż jest w mniejszości to on może zdecydować czy krzyż ma wisieć czy nie:-), a więc, jeżeli będzie Katolik czy Ewangelik będzie krzyż, jeżeli będzie Świadek Jehowy będzie pal, jeżeli będzie ateista będzie zdjęty,a jeżeli dyrektorem będzie satanista będzie krzyż odwrócony do góry nogami. Jeszcze jest możliwość zrobić referendum i jeżeli się okaże, że większość jest za tym aby krzyże wieszać na ścianie to chyba nawet decyzja Parlamentu Europejskiego jest bez znaczenia i tu ja będę musiał się zgodzić z większością. Ale czy jest to wszystko potrzebne? Czy zbawienie człowieka zależy od tego czy krzyż wisi na ścianie? To pytanie powinniśmy sobie wszyscy zadać.