Obserwator (niezweryfikowany)
23 października 2012 - 12:44
Myślę, że autor tego "periodyku" najwyraźniej nigdy nie był sportowcem i może nie wie, że czasem są gorsze i lepsze chwile ale za to jak sam określił próbuje niedowagę w umiejętnościach pisarskich nadrabiać nadwagą w przesadzie.
Myślę, że autor tego "periodyku" najwyraźniej nigdy nie był sportowcem i może nie wie, że czasem są gorsze i lepsze chwile ale za to jak sam określił próbuje niedowagę w umiejętnościach pisarskich nadrabiać nadwagą w przesadzie.