UTK ostro krytykuje Koleje Śląskie. Są wyniki kontroliBłędy, nieprawidłowości, naruszenia przepisów i braki opisane są w osiemnastu ogólnych punktach. Koleje m.in. naruszyły interesy pasażerów i zdestabilizowały roczny rozkład jazdy w województwie. Totalnie zawiódł też system informowania podróżnych, brakowało taboru, a zdarzyło się też, że ludzi woziły pociągi bez zezwoleń. Te w ogóle na torach nie powinny się pojawić. Wciąż brakuje również kompletnej dokumentacji, dotyczącej systemu bezpieczeństwa w spółce - taki system obejmuje wszelkie aspekty związane z sytuacjami kryzysowymi. Wszczęto cztery postępowania administracyjne W związku z kontrolą, którą rozpoczęto po blamażu Kolei Śląskich przy wprowadzaniu nowego rozkładu w grudniu, prezes UTK wszczął wobec przewoźnika cztery postępowania administracyjne. Po pierwsze - w związku z niezrealizowaniem wniosków kontroli z 8 listopada 2012 roku. Drugie dotyczy braku informowania prezesa UTK o działaniach podjętych, by te wnioski zrealizować. Po trzecie wszczęto postępowanie w sprawie braków w dokumentacji systemu zarządzania bezpieczeństwem. Ta dokumentacja, mimo kolejnych wezwań, wciąż jest niekompletna. Czwarte postępowanie dotyczy naruszenia zbiorowych interesów pasażerów w transporcie zbiorowym i destabilizacji rocznego rozkładu jazdy na terenie województwa. Teraz Koleje Śląskie mają usunąć nieprawidłowości. Prezes UTK dał na to konkretny czas. Jeśli spółka tego nie zrobi, musi się liczyć z karami pieniężnymi. Najwyższa to 2 proc. rocznego przychodu. Chaos po przejęciu połączeń przez Koleje Śląskie Urząd Transportu Kolejowego wszczął kontrolę na początku grudnia po fatalnym debiucie powołanych przez marszałka województwa śląskiego Kolei Śląskich. Reporter radia RMF FM ustalił wtedy, że już 5 sierpnia UTK ostrzegał ówczesnego marszałka Adama Matusiewicza, że Koleje Śląskie nie poradzą sobie z przejęciem wszystkich połączeń od Przewozów Regionalnych. Mimo to pozwolił spółce wozić ludzi. Koleje Śląskie przejęły wszystkie połączenia wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy w nocy z 8 na 9 grudnia. Od 10 grudnia na torach zapanował chaos. Codziennie odwoływano kilkadziesiąt pociągów. Te, które wyjechały, notowały ogromne opóźnienia, a pasażerowie nie mogli liczyć na informację. W związku z ogromnymi problemami stanowisko stracili prezes spółki Marek Worach i jego zastępca Artur Nastała. Do dymisji podał się też marszałek Matusiewicz.
|
reklama
|
Taaaa znowu kolej do z Bielska do Cieszyna!!! Jak słyszę o tych opóźnieniach, strajkach na kolei, bałaganie z tym związanym (co pokazała na wejście Kolej Śląska), to wolę apelować do samorządów: zastanówcie się nad tym bałaganem i postawcie na prawdziwy transport - autobusy z dobrym rozkładem jazdy!!!
A ja się dziwię dlaczego busy do przewozu osób mające na tylnej osi pojazdu po dwa koła zamiast po cztery czyli tzw"bliźniaki" są dopuszczone do ruchu i dlaczego do Zebrzydowic z Cieszyna kursują w 25 minut jak cały czas jest teren zabudowany. Ps. A to UTK nie przeszkadza że pracownicy w KŚ pracują przez agencję pracy na najniższej stawce netto a KŚ to spółka samorządowa a nie prywatna.
Dokładnie Przewozy Regionalne jeździły starymi, zdezelowanymi składami, cięły pociągi co kwartał żądając coraz to większych pieniędzy za swoją działalność, mnożyły stołki w administracji i było ok?
Owszem KŚ zawaliły sprawę, ale czemu nikt przez tyle lat działalności nie skontrolował PR, oj znalazłoby się tam wiele...
Proszę mi jedno wyjaśnić: jak KŚ mogły mieć zezwolenie na przewóz osób bez podstawowych dokumentów dotyczących bezpieczeństwa. Czy zezwolenie wydano warunkowo? Naprawdę tego nie rozumiem.
Tak a PRom nikt nic nie mówił. A im było by co zarzucić.
Dodaj komentarz