, niedziela 19 maja 2024
Już po raz XXI przyjechali, by uczyć się polskiego
W tym roku, by móc uczyć się języka polskiego do Cieszyna przyjechało 145 osób z całego świata. fot. Barbara Śliż 



Dodaj do Facebook

Już po raz XXI przyjechali, by uczyć się polskiego

BARBARA ŚLIŻ
Już po raz XXI przyjechali, by uczyć się polskiego

Wiesław Banyś (od lewej) i Jolanta Tambor oficjalnie rozpoczęli kolejna edycję letniej szkoły języka polskiego. fot. Barbara Śliż


Już po raz XXI przyjechali, by uczyć się polskiego

Pierwszy wykład dla studentów na temat Polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej poprowadził dr Jan Olbrycht, poseł do Parlamentu Europejskiego. fot. Barbara Śliż

Wczoraj, 1 sierpnia, po raz kolejny zainaugurowano Letnią Szkołę Języka i Kultury Polskiej Uniwersytetu Śląskiego. 145 studentów z czterech kontynentów przez miesiąc będzie uczyć się języka polskiego. Wykładowcy przygotowali dla nich nie tylko zajęcia dydaktyczne, ale także mnóstwo atrakcji związanych z regionem Śląska Cieszyńskiego.
Na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat z zajęć letniej szkoły skorzystało ponad 5000 studentów z kilkudziesięciu państw z wszystkich kontynentów. W tym roku jest podobnie. Do Cieszyna przyjechali uczniowie z 27 krajów, w tym z Japonii, Włoch, Wielkiej Brytanii, Korei Południowej, Czech i Niemiec. Najliczniejsza grupa pochodzi z Ukrainy - 37 osób, jedna osoba przyleciała do Cieszyna z dalekiej Kuby.

- Studiuję w Lwowie, chciałabym zostać tłumaczem, może wykładowcą na uniwersytecie, zobaczymy, jak się mi życie ułoży. Letnia szkoła daje możliwość dobrego mówienie po polsku, pozwoli nabyć praktykę, a przede wszystkim poznawać nowych ludzi. Na początku nie chciałam uczyć się tego języka, wolałam filologię ukraińską, ale z czasem przekonałam się do niego. Język polski jest bardzo pokrewny do mojego ojczystego języka, warto się go uczyć, poznać wspólną historię - opowiada Ola Sokol, studentka drugiego roku filologii polskiej. - Pierwszy raz jestem w Cieszynie, nie zdążyłam jeszcze zobaczyć miasta, ale myślę, że wkrótce się to zmieni. Patrzyłam na ogólny plan zajęć, na pewno znajdzie się czas na zwiedzanie - dodaje z uśmiechem.

Wśród studentów są poloniści i slawiści, ale także są i tacy, którzy pragną poznać język polski i nasz kraj nie wiążąc tego ze swoimi studiami, ani przyszłą pracą. - Studentów, którzy przyjechali do Cieszyna gościmy w ramach wymian uczelnianych, międzyrządowych, dzięki kontaktom szkoły, jak również i tych, którzy znaleźli nas w Internecie i złożyli aplikację - mówi prof. dr hab. Jolanta Tambor, dyrektor szkoły. - Wśród nas są i tacy, którzy do Cieszyna przyjeżdżają regularnie od kilku lat, są i tacy, którzy zaryzykowali i przyjechali po raz pierwszy. Jestem przekonana, że wieloletnie i wszechstronne doświadczenia naszej szkolnej kadry pozwolą studentom spędzić ten czas w mieście efektywnie i efektownie, aby naprawdę wspaniałe wspomnienia zabrali ze sobą do domu - dodaje.

Szkoła jest jednostką dydaktyczną Uniwersytetu Śląskiego. Jej działalność to także śródroczne kursy i lektoraty języka polskiego, w których biorą udział studenci studiujący na UŚ, ale także biznesmeni prowadzący działalność na terenie Śląska. Szkoła w swym zakresie oferuje także podyplomowe studia nauczania kultury polskiej i języka polskiego jako języka obcego. - Nauka języka nie jest tylko nauką języka, ale także szeroko pojętej kultury, zwyczajów, tradycji, tego wszystkiego, co powoduje, że naród jest narodem, z tego punktu widzenia nasza szkoła jest szkołą poznawania innych kultur i innych ludzi. Dzięki kontaktom, jakie studenci będą mogli nawiązać, staną się ambasadorami współpracy, otwartości oraz tego, co jest dla nas najważniejsze, czyli osiągania wspólnych celów - komentuje prof. zw. dr hab. Wiesław Banyś, rektor UŚ.

Podczas miesięcznych spotkań studenci od poniedziałku do piątku, w godzinach przedpołudniowych uczęszczać będą na zajęcia lektoratowe z języka polskiego. Popołudniami będą mieli możliwość wysłuchania cyklu wykładów z zakresu języka polskiego, polskiej literatury, kultury i historii, współczesnej sytuacji politycznej i społecznej Polski. Integracyjne wieczory upłyną pod znakiem projekcji polskich filmów, gier językowych, koncertów, spotkań z zaproszonymi gośćmi. Podczas weekendów studenci zwiedzać będą południe Polski, uczestniczyć w zajęciach sportowych lub wypoczywać na terenie kampusu akademickiego.

- Cieszyn to miejsce magiczne, leżące na pograniczu. Niektórzy mogliby sądzić, że jeśli coś jest na pograniczu, to jest na peryferii, na obrzeżu, ale dzięki takim spotkaniom, jak to w Cieszynie miasto staje się nie peryferią, ale centrum naszych spotkań, naszego województwa. Naszym celem jest spowodowanie, aby Cieszyn stał się centrum dla wszystkich, którzy będą chcieli tutaj studiować. Nie tylko podczas letniej szkoły - mówi rektor UŚ.

Komentarze: (7)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

dzieci profesorskie ...?

gdzie ta cieszyńska skromność?

Środowisko pracowników (celowo nie piszę naukowców) wydziałów UŚ w Cieszynie jest samowystarczalne , są z siebie bardzo zadowoleni , a nowe pomysły tylko im przeszkadzają w błogostanie.

?

9. Żądajmy jawności i partycypacji. Mamy „pytania do burmistrza”. Władze cieszyńskiego ratusza w każdy poniedziałek spotykają się z dziennikarzami. Co stoi na przeszkodzie, by raz w miesiącu spotkali się z mieszkańcami Cieszyna, podczas których omawiano by najważniejsze problemy przed którymi stoi miasto. Niech w takim spotkaniu wezmą także udział nie związani z Ratuszem specjaliści i radni opozycji.

1. Podczas zeszłorocznej kampanii wyborczej od samorządowców, którzy dziś decydują o losach mojego miasta i powiatu cieszyńskiego, słyszałem o potrzebie zintensyfikowanej współpracy pomiędzy miastem a uniwersytetem. Co zostało z tych zapewnień? Jak miasto wykorzystuje potencjał ośrodka uniwersyteckiego? A sam uniwersytet? Jaka jest wizja jego rozwoju? Czy naprawdę szczytem jego marzeń jest obecna sytuacja? Jak zamierza zawalczyć o przyszłych studentów w kontekście pogłębiającego się wyżu demograficznego? Czemu wabikiem nie mogą być modne specjalizacje, nowe kierunki? Jeśli uczelnie w całym kraju, nawet na studiach historycznych, oferują popularną specjalizację dziennikarską, dlaczego nie mogą uczyć się jej studenci etnologii? Co stoi na przeszkodzie, by cieszyńscy studenci Uniwersytetu Śląskiego odchodzili z dyplomem o specjalności PR kultury? Dlaczego cieszyniacy chcąc studiować język czeski muszą wyjechać do Opola, Katowic czy Krakowa? Dlaczego nie mogą uczyć się go nad Olzą? Niekoniecznie trzeba myśleć o otwieraniu kierunku filologicznego, może można zrobić to – jak ma to miejsce choćby w Krakowie na studiach niestacjonarnych – w ramach specjalizacji na istniejącym już kierunku studiów. Siłą naszego miasta jest nasz uniwersytet. Jeśli nie postaramy się o atrakcyjne kierunki i specjalizacje przyszli studenci mogą ominąć nasze miasto szerokim łukiem.

więc po co UNIWEREK przez resztę roku ?

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama