Cieszyn dosyć szybko obiegła informacja o zawieszeniu organizacji targów staroci na okres letni na płycie Rynku przez Klub Cieszyńskich Hobbystów. W czerwcu targi się nie odbędą, a od lipca do września tego roku, organizacji wydarzenia o takim charakterze, ale pod inną nazwą, podejmie się Cieszyński Ośrodek Kultury.
Fakt, iż podjęta została decyzja o zawieszeniu organizacji targów staroci potwierdzili nam sami organizatorzy. Zatem w pierwszą niedzielę czerwca, osób wystawiających swoje przedmioty na rynku, nie zobaczymy. Jak przekazali nam organizatorzy, na tą decyzję wpłynęło zarządzenie p. burmistrz, która postanowiła wprowadzić zakaz parkowania na Rynku dla wszystkich samochodów. Potwierdził nam to, wiceburmistrz Przemysław Major. W tym miejscu warto jednak zaznaczyć, że decyzja burmistrz nie jest związana z zakazem handlu, ani zakazem organizacji targów. Pojawił się jednak jeden warunek, który według organizatorów sprawia, że nie są oni w stanie spełnić oczekiwań wystawców. Wystawcy mieli spróbować dostosować się do nowych zasad, podczas targów, które zaplanowane były na 5 maja. Wszyscy mieli się przekonać o tym, jak działa nowy system - wjazd na Rynek ma być możliwy tylko na czas wyładunku, a także po zakończeniu targów o godz. 12, na czas ponownego załadunku towarów. Na czas trwania targów, samochody mają być odstawione na przygotowany bezpłatny parking przy ul. Michejdy. Niestety, 5 maja nie dopisała, zarówno pogoda, jak i nie dopisali wystawcy, a wydarzenie zostało odwołane, pomimo tego, że padła propozycja o zorganizowania targów pod dachem „Domu Narodowym”. Jak się dowiedzieliśmy, wystawcy muszą wiedzieć jednak dużo wcześniej o miejscu odbywania się targów oraz o tym ile będą mieć miejsca do dyspozycji, zwłaszcza, gdy zamierzają przyjechać z większymi meblami.
Członkowie Cieszyńskiego Klubu Hobbystów w rozmowie z naszą redakcją podkreślają, że w zaistniałej sytuacji nie są w stanie jako organizator, odpowiadać za rzeczy wystawców po rozładunku lub przed powrotnym załadunkiem, a tym bardziej kiedy nastąpi załamanie pogody i wystawcy nie będą mieli możliwości sprawnego schowania swoich przedmiotów do samochodów, i uchronienia np. książek od deszczu. Z racji tego, że organizatorzy nie są w stanie spełnić tych wymagań, postanowili zawiesić targi, choć w tym roku zgodnie z umową mają zorganizować targi jeszcze w październiku, listopadzie i grudniu tego roku, pod dachem „Domu Narodowego”. Po tym czasie podejmowane będą kolejne decyzje.
Targi staroci nie opuszczą Cieszyna na okres wakacyjny, zmieni się jednak organizator i pojawi się nieco inna nazwa wydarzenia. Od lipca organizacją targów staroci na Rynku zajmie się Cieszyński Ośrodek Kultury. Jak powiedział nam dyrektor „Domu Narodowego” Adam Cieślar, już niebawem ma pojawić się więcej szczegółów, jednak wydarzenie najprawdopodobniej odbędzie się tradycyjnie w pierwszą niedzielę miesiąca, czyli 7 lipca.
Szanowni Państwo, nie wchodząc w polemikę, chciałbym wyjaśnić kilka kwestii. Jako obecny dyrektor Domu Narodowego, a wcześniej jego długoletni pracownik, czuję się blisko związany z ideą i tradycją cieszyńskich Targów Staroci. Tym bardziej zasmuciła mnie informacja o ich zawieszeniu. Propozycja, aby to COK zajął się (pod inną nazwą) organizacją plenerowych targów wyszła od Cieszyńskiego Klubu Hobbystów, nie ma więc mowy o jakiejkolwiek próbie zawłaszczenia przez nas tej imprezy. Zresztą jesienne edycje Targów-począwszy od październikowej - ponownie zorganizują cieszyńscy hobbyści. Dla mnie najważniejsze jest, aby wieloletnia ciągłość imprezy została zachowana, dlatego podjąłem się tego zadania. Liczę Więc na Państwa przychylność i zrozumienie.
Szanowny Panie Dyrektorze Domu Narodowego, nie wdając się z Panem w polemikę, pragnę podziękować za ujawnienie co jest dla Pana najważniejsze. Dla niektórych mieszkańców Cieszyna jest wiadomym od dawna, że dla własnych interesów urzędnik samorządowy potrafi pod płaszczykiem zadań gminy sprzeniewierzyć zasady współżycia społecznego. Proszę nie liczyć na przychylność i zrozumienie, gdyż wykorzystał Pan nadarzającą się sytuację by zabłysnąć "wspaniałomyślnym zachowaniem ciągłości imprezy" Klubu Hobbystów pod własnym szyldem. Taka nadgorliwość może liczyć tylko na potępienie, zwłaszcza co należałoby chyba przypomnieć, do zadań gminy nie należy organizowanie " targów Staroci" lecz ewentualne udostępnienie miejsca i stworzenie "odpowiedniego klimatu", który w obecnym stanie niewątpliwie jest min, Pana zasługą. Pozostaje tylko pogratulować uporu na drodze podniesienia Cieszyna z kulturalnego doła :-)
Proszę dać spokój Dyrektorowi DN. U podstawy kryzysu organizowania targów staroci na Rynku jest decyzja p. burmistrz o usunięcia samochodów wystawców z rynku na czas targów. Hobbyści nie wezmą na siebie odpowiedzialności za ich przedmioty w trakcie przeparkowywania pojazdów i nie zamierzają być spluwaczką dla wszystkich rozdrażnionych tymi warunkami. Nie mają jednak natury psa ogrodnika i jeśli sami tego już robić nie mogą to niech przynajmniej impreza zostanie w Cieszynie pod innym szyldem i z innym organizatorem.
Jak na razie, to wszystkie nietrafione pomysły sa autorstwa Pani Burmistrz...
U podstawy kryzysu organizowania Targów Staroci na rynku jest decyzja CKH, albo targi organizowane w okresie letnim na płycie rynku, albo ich nie będziemy organizować, niech to robi burmistrz. Tu proszę Państwa nie chodzi o spluwaczki, lecz plucie po własnej brodzie, by nie powiedzieć o pluciu po kobiecie, która zadecydowała o braku możliwości postoju na płycie rynku a CKH z tego powodu strzela focha ;-)
Władza miejska w Cieszynie ma zapędy totalitarno - dyktatorskie. Jeżeli chce się ingerować w mechanizm jakiejś maszyny, to trzeba długo patrzeć jak ten mechanizm funkcjonuje. A funkcjonuje on mniej więcej tak. Grupa zapaleńców, zbieraczy staroci zawiązała się w formie stowarzyszenia- Cieszyński Klub Hobbystów, jako pierwszy w wolnej Polsce w Cieszynie zorganizował targi staroci. Te funkcjonowały przez lata (46 lat) i nikomu to nie przeszkadzało nawet w słoneczne dni rozkładali się na rynku ku uciesze mieszkańców i sporadycznie odwiedzających nasz grajdoł turystów. Przywozili te drobiazgi w samochodach rozkładali na kocykach czy stolikach a ludzie z nostalgią z wnukami wspominali stare dzieje jak owe przedmioty były niegdyś codziennie używane- strógawka na żyletkę, staro rompla, czy żelazko z duszą. Ludzie skromni, przywozili te cenne"graty" swoimi samochodami i odwrotnie gdy targi się kończyły je z powrotem pakowali do samochodów i opuszczali w słoneczny dzień cieszyński rynek. By te precjoza wyładować i odstawić samochód hobbysta musiał by zostawić je bez opieki tłumowi zwiedzających gdy odstawia samochód i ponownie to uczynić gdy opuszcza rynek i udaje się ponownie na parking by spakować je ponownie do samochodu. Czy to tak trudno zrozumieć burmistrzyni i jej zastępcom- co, może przy każdym stoisku postawi strażnika miejskiego gdy hobbyści będą się udawali po samochód by owe precjoza nie znalazły się w niepowołanych rękach? Tak funkcjonuje mechanizm tej wystawy z korzyścią dla miasta a ze znikomą szkodliwością obecności tam kilkunastu samochodów.
==============
Kolejną głupotą i nikczemnością jest próba przejęcia targów staroci przez instytucję DN, kiedy ta impreza była prowadzona przez organizację poza rządową. Czy wyście się tam w ratuszu i DN szaleju najedli?
==============
Nie wytrzymuje też ochrona srodowiska z uwagi na parkujące na płycie rynku w czasie wystawy samochody. Daleko bardziej szkodliwym jest ich 4 krotne przemieszczanie w obszarze miasta. W obrębie rynku mieszka już tylko kilka rodzin.
===============
Da się także zauważyć taki trend, że kiedy władza nic nie ma do roboty, rozmyśla co by tu spier- lić by nareszcie została dostrzeżona.Udało się.
Lepiej późno niż wcale dostrzegać zapędy władzy, których symptomy widoczne są od dekady.
Twoja ostatnia uwaga jest w 100% prawdziwa, jak obserwujemy od jakiegoś czasu! Bo jak na razie to Pani Burmistrz w zasadzie nie robi nic, poza bywaniem na wszelakich imprezach i salonach...
Władza miejska w Cieszynie ma zapędy totalitarno - dyktatorskie.
Dokładnie tak! Mam wrażenie, że chyba taki temu przyświeca cel. Odebrać imprezę i to jeszcze tka, że to nie wina Pani Burmistrz, tylko wystawców! Bo ten argument ze spalinami i "estetyką" rynku jest wprost żałosny i nie wiem czy przedszkolak by go łyknął!
Aha, czyli jeśli dobrze rozumiem, jak organizować Targi będzie Dom Narodowy, to nagle ma się ten plan z samochodami udać? Hmm dziwnie to dla mnie wygląda, ale poczekamy. W tym czasie będzie się jeździć do Ustronia czy Pszczyny, tam nie mają takich kłopotów!
Dodaj komentarz