Znów problem z subwencją oświatową. "Nigdy wcześniej nie zdarzył się tak poważny błąd"

Powiat cieszyński otrzyma w tym roku z budżetu państwa subwencję w wysokości 56 mln 339 tys. zł. To ostateczna wysokość kwoty o jakiej poinformowało ministerstwo finansów. Tymczasem wstępna kwota subwencji, która uwzględniona została w projekcie budżetu powiatu cieszyńskiego, była wyższa o 2 mln 790 tys. zł.

Subwencja uzależniona jest od ilości uczniów. Skąd więc wzięła taka duża różnica? Wszystko dlatego, że dane z 10 września wprowadzone do systemu informacji oświatowej (stanowią one część podstawy kalkulacji wstępnych kwot subwencji, która zapisywana jest w planowanym budżecie), były błędne. Jak usłyszeli podczas marcowej sesji radni powiatu cieszyńskiego, dyrektorka Zespołu Szkół Technicznych w Cieszynie wpisała aż o... 100 proc. większą liczbę uczniów od faktycznej.

Urzędnicy wydziału edukacji, którzy otrzymują informacje ze wszystkich szkół na temat ilości uczniów, na początku nie wykryli nic niepokojącego, bo w ogóle otrzymanych danych nie sprawdzili. - Nigdy wcześniej nie zdarzył się tak poważny błąd, dlatego nie było brane pod uwagę, że taki może się zdarzyć - przyznał Jerzy Nogowczyk, starosta cieszyński, który tłumaczył, dlaczego dane dotyczące liczby uczniów nie zostały poprawione już na samym początku. - Nie ma takiego obowiązku, aby dane z 10 września weryfikować, procedura ta określona jest w kolejnych działaniach i miała ona miejsce - podkreślił starosta.

Niektórzy radni przekonywali, że do takiej sytuacji mimo wszystko nie powinno dojść. - Gdyby wydział edukacji zweryfikował dane, to nie byłoby tego błędu. Na szczęście został on wyłapany później i nie ma takiej sytuacji jak w Skoczowie - mówiła radna Beata Macura, która tym samym odniosła się do przypadku jaki miał miejsce pod Kaplicówką, gdzie nie zauważono braku dwóch szkół w systemie informacji oświatowej. W wyniku tego gmina Skoczów najprawdopodobniej otrzyma o blisko 2 mln zł niższą subwencję oświatową od planowanej. Inni radni byli mniej wyrozumiali. - Nie można pomylić się aż o taką kwotę - mówił Janusz Juroszek.

W cieszyńskim starostwie "biją się w pierś" i zapewniają, że do podobnej sytuacji w przyszłości już nie dojdzie. - Od następnego roku szkolnego wydział edukacji będzie podwójnie weryfikował dane przesyłane przez szkoły. Zarówno te na 10 września jak i na 30 września, żeby do takiej pomyłki już nie doszło - zapewniła Czesława Haczek, członek zarządu, która odpowiedzialna jest za edukację.

Kwota urealnionej subwencji oświatowej dla powiatu cieszyńskiego wynosi 56 mln 339 tys. zł i jest o 1 mln 30 tys. zł wyższa od kwoty na 2012 rok.