Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach oraz Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzegają przez podwyższonym stężeniem ozonu. Specjaliści radzą ograniczenie w najbliższych dniach, szczególnie w godzinach popołudniowych, przebywania na wolnym powietrzu.
Stężenie ozonu troposferycznego w godzinach dziennych na całym obszarze województwa śląskiego może utrzymywać się powyżej wartości docelowej 120 µg/m3.
Lokalnie wartości chwilowe (1 godzinne) ozonu mogą wynosić około 180 µg/m3. Najwyższe wartości stężeń obserwowane będą w chwilach, gdy zachmurzenie będzie małe lub umiarkowane a dopływ bezpośredniego promieniowania słonecznego nie będzie zakłócany okresowymi dużym zachmurzeniem.
- W związku z takim typem pogody i niebezpieczeństwem osiągnięcia lokalnie poziomów ozonu przyziemnego odpowiadających wartości progowej informowania społeczeństwa o ryzyku wystąpienia poziomów alarmowych (180 µg/m3), zaleca się ograniczenie w najbliższych dniach, szczególnie w godzinach popołudniowych, przebywania na wolnym powietrzu. Dotyczy to zwłaszcza dzieci, a także osób starszych i chorych, u których ekspozycja na podwyższone stężenia ozonu może skutkować złym samopoczuciem i zaostrzeniem dolegliwości chorobowych - poinformował w komunikacie Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach.
Wszyscy straszą dziurą ozonową, jaka to jest szkodliwa. A teraz nagle nadmiar ozonu jest szkodliwy. To w końcu więcej, czy mniej ozonu jest szkodliwe? Proszę o więcej informacji.
Ozon jest "dobry" i "zły". Dobry ozon jest naturalną warstwą otaczająca ziemię ok 25 km nad jej powierzchnią i tworzy ozonosferę. Chroni nas przed zgubnym wpływem promieniowania ultrafioletowego, które m.in. może wywołać czerniaka. Ozonosfera jest niszczona przez człowieka poprzez produkcję freonów i tlenków azotu.
Natomiast zły ozon jest antropogeniczny, czyli wytworzony przez człowieka i znajduje się przy powierzchni ziemi. Powstaje w słoneczne dni w miejscach o dużym stężeniu azotu (spaliny, dymy fabryczne). Jest silnym utleniaczem i powoduje mnóstwo reakcji w atmosferze, których efektem jest powstawanie wolnych rodników o charakterze rakotwórczym. Drażni także oczy i śluzówki.
Tak czy siak winny jest człowiek i jego zamiłowanie do wygody. Ciężko nam przejść się kilometr do pracy, czy skorzystać z publicznego transportu zamiast samochodu. Ale tutaj pole do popisu ma państwo , to ono powinno stwarzać warunki do pewnych zachowań. Trudno dojeżdżać do pracy pociągiem, którego nie ma, prawda?
Ciekawe skąd o tej porze roku przekroczenia pyłowe? Podobno za wszystko odpowiada niska emisja. W nocy 25 st,. a trzeba spać przy zamkniętych oknach. A na południe od miasta łuna na niebie. Chyba czas się wynieść z tej pięknej ziemi. Dla zainteresowanych informacjami online: chmi.cz albo katowice.pios.gov.pl/monitoring/
Dodaj komentarz