Seria porażek hokeistów z Trzyńca wydłużyła się do czterech spotkańPo imponującym początku roku, uwieńczonym okazałym zwycięstwem nad Kometą Brno w Bratysławie podczas meczu w serii Winter Classic, nie ma już śladu. Stalownikom przydarza się bowiem „czarna seria” i kolejne porażki. Jeśli nawet można było kalkulować porażkę z liderującym Dynamem Pardubice, które jest zaliczane do grona największych faworytów tegorocznych rozgrywek, o tyle przegrane mecze z dużej notowanymi rywalami, jak Motor Czeskie Budziejowice wciąż są niemiłym zaskoczeniem. W ostatnich meczach Stalownicy zdobywają mało bramek, choć stwarzają sobie sytuacje podbramkowe. Zespół wciąż jest nękany kontuzjami, jednak grywając w o wiele bardziej okrojonym składzie zawodnicy Trzyńca w przeszłości potrafili wychodzić zwycięsko. Stąd też absencje kilku ważnych ogniw nie są najmocniejszym argumentem, tłumaczącym obniżkę formy graczy spod Jaworowego. W czterech ostatnich przegranych pojedynkach Stalownicy strzelili rywalom zaledwie cztery gole, a dwukrotnie schodzili z lodu pokonani z zerowym bilansem bramkowym - tak wydarzyło się w spotkaniach z Bruslarzami z Mladej Boleslavi oraz Dynamem Pardubice. Wypracowany wcześniej dorobek punktowy pozwala Stalownikom wciąż zajmować miejsce w czołowej „czwórce”, za Pardubicami, Witkowicami oraz Spartą Praga. Niestety naciskają już zespoły znajdujące się tuż za plecami Stalowników: Ołomuniec oraz Pilzno. Sytuacji nie poprawia kalendarz - spośród pozostałych do rozegrania z sezonie zasadniczym 12 meczów aż 9 rozegrają w halach swoich rywali.
|
reklama
|
Dodaj komentarz