Oceláři Trzyniec: Znów zabójczy początekO zwycięstwie gospodarzy zadecydowała znakomita pierwsza tercja spotkania. fot. Marcin Mońka Bramkarz Litvínova dwoił się i troił, jednak napastnicy Trzyńca byli nie do powstrzymania. fot. Marcin Mońka Mecz rozpoczął się od piorunującego uderzenia hokeistów z Trzyńca. W 3 i 4 minucie padły dwa pierwsze gole w tym spotkaniu, zdobyte przez Josefa Hrabala i Erika Hrňę. Gdy w 12 minucie na listę strzelców wpisał się Zbyňek Hampl stało się jasne, że gospodarze tego spotkania nie powinni przegrać. Zawodnicy z Litvínova stali się kolejną ekipą, która na własnej skórze przekonała się o ofensywnej sile Trzyńca w pierwszych minutach spotkania. Szybko stracone gole sprawiły, że goście na dość długo utracili ochotę do gry, a pierwsze składne akcje w ataku, zakończone strzałami na bramkę Trzyńca, przeprowadzili dopiero w 10 minucie spotkania. Gdy na początku drugiej tercji na 4:0 podwyższył Jiří Polanský stało się jasne, że Trzyniec zapisze kolejne trzy punkty za zwycięstwo na swoim koncie. Wprawdzie gracze Vervy otrząsnęli się z przewagi gospodarzy i zdobyli dwie bramki (František Lukeš i Martin Hujsa), jednak pod koniec tercji znów na trzybramkowe prowadzenie wyprowadził gospodarzy David Květoň. Trzecią tercję od mocnego uderzenia rozpoczęli goście: po raz drugi na listę strzelców wpisał się František Lukeš. Przez kolejne kilkanaście minut, mimo kilku prób, żadnej z ekip nie udało się zdobyć gola. Wiele emocji dostarczyła końcówka spotkania. Gracze Vervy wycofali bramkarza, aby zyskać przewagę jednego zawodnika w polu (obie ekipy grały wówczas w osłabieniu po obustronnych wykluczeniach). W efekcie mądrze broniąca się drużyna Oceláři nie tylko nie straciła bramki, ale potrafiła zdobyć jeszcze dwa gole, gdy krążek lądował w pustej bramce. Ich autorami byli ponownie David Květoň i Josef Hrabal. Mecz zakończył się więc wynikiem 7:3. Po tym zwycięstwie hokeiści z Trzyńca z dorobkiem 36 pkt zajmują 5. miejsce w tabeli Ekstraligi. Do lidera z Liberca tracą 6 pkt. W piątek Oceláři udają się na wyjazdowy mecz do Pilzna, natomiast w najbliższą niedzielę będą podejmować we własnej hali drużynę Sparty Praga, obecnego wicelidera ligi. Początek spotkania o godz. 17.00.
|
reklama
|
Dodaj komentarz