Śląski NFZ kpi z chorych. Dał na leczenie 625 złotych

W tym roku oddział miał kontrakt na poziomie 5,7 mln zł. Szpital złożył w śląskim NFZ-ecie ofertę na 6 mln zł. Fundusz dał swoją propozycję - 625 zł.

Taka suma może starczyć najwyżej na pokrycie kosztów leczenia jednego pacjenta przez jeden dzień. Ale na intensywnej terapii zdarzają się też chorzy, których leczenie kosztuje dziennie kilka tysięcy złotych. Dlatego propozycja, jaką otrzymał Szpital Śląski, wprost nie mieści się w głowie. - W całym województwie wciąż brakuje łóżek intensywnej terapii i należy szpitale zachęcać do ich tworzenia. Szpital w Cieszynie odpowiedział na te potrzeby. Zainwestowano duże pieniądze, oddział jest praktycznie nowy, ma nowoczesny sprzęt. Propozycja kontraktu na poziomie kilkuset złotych brzmi jak żart. Aż trudno w to uwierzyć - mówi prof. Przemysław Jałowiecki, były konsultant wojewódzki w dziedzinie intensywnej terapii.

Anna Bednarska-Czerwińska, dyrektorka szpitala, nie kryje wzburzenia: - Pod względem standardów leczenia na intensywnej terapii moglibyśmy konkurować z niejedną kliniką. Ale chodzi także o to, że w powiecie cieszyńskim nie ma innego takiego oddziału poza naszym, bo w ogóle nie ma innego szpitala.

Dyrektorka zwraca też uwagę, że szpital został pokrzywdzony także przy przyznawaniu kontraktów na inne oddziały.

Jak wynika z rankingu sporządzonego w samym NFZ-ecie, oferta oddziału chirurgii dziecięcej Szpitala Śląskiego była najlepszą ofertą spośród wszystkich z południowej części województwa. Szpital chce otrzymać na leczenie dzieci w tym oddziale 3 mln zł. Propozycja funduszu to tylko milion.

Oddział Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej też ma miejsce w rankingu, ale kontrakt na przyszły rok ma być mniejszy od tegorocznego.

Także okulistyka, geriatria, neurologia, urologia i nefrologia mają dostać mniejsze kontrakty od tegorocznych. Jeśli policzyć razem cięcia na tych oddziałach oraz na intensywnej terapii, kontrakt szpitala może być nawet o 10 mln zł mniejszy.

Bednarska-Czerwińska nie może się z tym pogodzić i wymienia powody, dla których 600-łóżkowy szpital powinien dostać znacznie lepszy kontrakt na leczenie: - Szpital zabezpiecza leczenie dla 170 tysięcy mieszkańców oraz co najmniej miliona turystów. Izba przyjęć obsługuje 45 tysięcy pacjentów rocznie, hospitalizacji jest około 23 tysięcy rocznie. W ostatnich trzech latach zainwestowano w szpital około 40 mln zł pozyskanych m.in. w dużym stopniu z funduszy unijnych. W tym roku szpital otrzymał certyfikat jakości przyznawany przez Ministerstwo Zdrowia potwierdzający wysoki standard leczenia chorych.

Co na to wszystko śląski NFZ? Na razie odmawia komentarza w sprawie kontraktu dla szpitala w Cieszynie. Jacek Kopocz, rzecznik oddziału, wyjaśnia, że na razie sporządzono jedynie ranking złożonych ofert. To jawna część konkursu. Szpitale otrzymały tylko wstępne propozycje. - Kluczowe będą negocjacje w części niejawnej. Ich końcowy efekt będzie znany dopiero w chwili rozstrzygnięcia całego konkursu - mówi Kopocz.

Szpital jednak nie zamierza czekać, aż konkurs zostanie rozstrzygnięty i zostanie z pomniejszonym kontraktem. Wczoraj ogłoszono protest pracowników przeciwko polityce śląskiego NFZ-etu. - Apelujemy o pomoc do radnych, posłów oraz prezesa NFZ-etu - mówi dyrektorka Szpitala Śląskiego.

Komentuje Judyta Watoła

Nie uwierzyłabym, że NFZ może zaproponować oddziałowi intensywnej terapii 600 zł na rok działalności, gdybym nie zobaczyła oferty na własne oczy. To kompletny blamaż. Komputerowy system oceniania ofert szpitali miał zapewnić maksimum obiektywizmu. Mamy maksimum absurdu. Ale programu, według którego ocenia się oferty i przyznaje szpitalom pieniądze na leczenie, nie napisał komputer, tylko ludzie. Być może popełnili błąd, może maszyny okazały się zawodne. Zostaje jednak zdrowy rozsądek. Dlatego nie potrafię zrozumieć, jak można proponować kontrakt na leczenie dziesięć tysięcy razy mniejszy niż dotychczasowy! Może lepiej się nie ośmieszać i żadnego kontraktu nie proponować? Tego pytania nie stawiam serio. Miejsc na intensywnej terapii w województwie śląskim wciąż dramatycznie brakuje. Dlatego NFZ powinien jak najszybciej naprawić swój błąd.

Pracownicy Szpitala Śląskiego przygotowali petycję w tej sprawie do prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia. Można się pod nią podpisać pod adresem: www.petycjeonline.com

Można także wysłać wiadomość o treści: " Jako mieszkańcy Śląska Cieszyńskiego i pacjenci szpitala w Cieszynie protestujemy przeciwko nieadekwatnej do rankingu ocen ofert złożonych dystrybucji środków finansowych na świadczenia medyczne w Śląskim Oddziale Wojewódzkim Narodowego Funduszu Zdrowia.

Oferty złożone przez ZZOZ w Cieszynie zajmowały pierwsze miejsce w rankingu ocen przeprowadzanym na podstawie „Zarządzenia Prezesa NFZ z dnia 30 września 2011 r. w sprawie kryteriów oceny ofert w postępowaniu w sprawie zawarcia umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej”. Mimo to, nie znalazło to odzwierciedlenia w rozdzieleniu środków finansowych" na adres: sekretariat.prezes@nfz.gov.pl