Strumień: Budują gród, potem będą go bronić (zdjęcia)Dzięki prywatnej inicjatywie Tomasza Pierchały (Trzebora) i Sylwestra Zalewskiego (Dziadosza) z Bielskiej Drużyny Najemnej, w Strumieniu powstaje osada, która będzie rekonstrukcją architektury, jaka występowała we wczesnym średniowieczu na ziemiach polskich. - Jesteśmy wielkimi pasjonatami i chcieliśmy stworzyć nasz własny gród, na naszych ziemiach. Mamy nadzieję, że rekonstruktorzy z całej Europy będą do nas przyjeżdżać - mówi Tomasz Pierchała. - Własnymi siłami i dawnymi metodami udało nam się zbudować chatę na zrąb i ziemiankę. Powstaje chata słupowa - dodaje Pierchała i ma nadzieję, że w przyszłym roku gród zacznie funkcjonować i będzie dostępny dla wszystkich. 29 października w miejscu nowo powstającej osady, Drużyna Wareska "Czarny Krzyż", Dręgowie z nad górnej Odry oraz Bielska Drużyna Najemna przeszły trening szyków bojowych, walki na moście i trening indywidualny i łuczniczy. Obeszło się bez rozlewu krwi. - Jedyną różnicą między walkami średniowiecznymi, a naszą rekonstrukcją bitew jest fakt, że nasza broń jest tępa. Nie chcemy, aby komuś stała się krzywda - zaznacza Pierchała. Każdy z uczestników przestrzega zasad. Jeżeli ktoś zostanie raz trafiony, powinien paść na ziemię. - To moja pasja. Chcemy ćwiczyć i być najlepsi w walce drużynowej. W średniowieczu było wojsko regularne, dlatego ćwiczymy razem. Walki w czwórkach na moście pozwalają nam nauczyć się współpracy w szykach - stwierdza Paweł Federa (Eyarr) z Drużyny Wareskiej "Czarny Krzyż" z Raciborza. - Jestem najstarszym członkiem drużyny. Za moich czasów nie było możliwości, aby realizować w ten sposób swoje pasje. Nadrabiam to teraz - przyznaje Wojciech Szlagura, zajmujący się łucznictwem, członek Bielskiej Drużyny Najemnej. W skład drużyny wchodzą kobiety i mężczyźni. Kiedy mężczyźni walczą, kobiety zajmują się rzemiosłem, wikliniarstwem, szyciem strojów i kuchnią. - Nikt nie zabrania im walczyć, ale lepiej nie ryzykować - mówi Pierchała. Gdyby nie zabawne krzyki podczas walki: "Ja przecież jeszcze żyję", "Hej, nie atakuj! przecież jestem z Tobą w drużynie!", to rzeczywiście mogłoby się zdawać, że walka toczy się naprawdę. Trening czyni mistrzem. Każdy może dołączyć do drużyny. Aby zyskać status członka zależnego, należy wkupić się w łaski starszego rangą woja. Potem czeka nas długa nauka i przyswajanie wiedzy. Gdy to się stanie, trzeba będzie sprawdzić się w praktyce. Jeżeli spełni się odpowiednie warunki, można zostać członkiem wolnym, który ma prawo głosu w drużynie. Dawne grody budowano w trudno dostępnych miejscach, często otoczone były wzniesieniami i mokradłami. Nawet z tym "średniowiecznym wymogiem architektonicznym" poradzili sobie twórcy nowej osady w Strumieniu. Aby dotrzeć do miejsca ukrytego za drzewami, wśród łąk, trzeba się nieco natrudzić.
|
reklama
|
Podziwiam i kibicuję.
Jedna tylko uwaga: w Googlach ciągle pojawia się fraza "osa z X wieku", co może wprowadzać z błąd. Powinno być "imitacja osady" lub "rekonstrukcja osady" (jeśli takowa istniała w tym miejscu).
przed Ryzym i PObolszewia.
Życzę powodzenia Fur Odyn !
No to mamy alternatywę dla pogańskich guseł w postaci strumieńskiego Betlejem
Super sprawa
buduje firma prywatna
Dodaj komentarz