Na łorlapie poczytomy po naszymu: "Taciany" (dźwięk)
f.j.dral@gazetacodzienna.pl. Bo przeca każdy mo cosi fajnego do rzeczy i mogymy tak jako teraz bez wadzynio pisać se dalij po naszymu.
Jak żech ostatnio pisoł, teraz dóm Wóm kapke spocznóć i zrobjymy se fajrant od tego pisanio. Jak sie Wóm spómni na łorlapie pomówić na insze tematy, to mi to napiszcie: F.J. Dral czyta opowiadanie Adama Wawrosza "Taciany", z książki "Z naszej nolepy"
|
reklama
|
kto je taciany to my wiymy:)
Nie lepiej stworzyć jakieś nazwijmy to "koło" dla chcących mówić po naszymu? Jednak słowo wymawiane czy słyszane to nie to samo co pisane i czytane. Sam chętnie bym w czyms takim uczestniczył. Chociaz jestem "stela" jednak niewiele już pamiętam. A taka forma "na żywo" wiele by dała.
Dodaj komentarz