II Kongres Kobiet Śląska Cieszyńskiego za nami!Stoiska z odzieżą, rękodziełem i kosmetykami były chętnie odwiedzane przez panie. fot. BŚ Uczestniczki kongresu miały także okazję do rozmowy w kuluarach teatru, gdzie stworzony został tzw. "park kobiet". fot. BŚ Kongres Kobiet to doskonała okazja do tego, by kobiety z obu stron Olzy przy okazji dyskusji miały szansę na wymianę doświadczeń, rozwój, przyjemności i pracę. fot. BŚ Kongres Kobiet już po raz drugi odbył się w Cieszynie. Impreza wzorowana na podobnych inicjatywach organizowanych w całym kraju również nad Olzą odnosi spory sukces. Pomysł stworzenia kongresu wyrósł z wielokulturowości. Jak wyjaśnia Roma Rojowska, inicjatorka kongresu: "mamy tuż za granicą Czeszki, ale też Polki z Zaolzia, a bardzo rzadko się widujemy. Nie ma zaproszenia w tamtą stronę, my także nie jesteśmy zapraszane. Chodzi o to, żeby przerzucić jakiś most i powiedzieć, że jesteśmy gotowe do kontaktów. Zależy nam na integrowaniu się, tworzeniu sieci wsparcia". Tę wielokulturowość podkreśliła także w liście skierowanym do organizatorek i uczestników Kongresu Kobiet Anna Komorowska. - Granica państwowa, która od blisko stu lat rozdziela historyczny region Śląskie Cieszyńskiego nadal osłabia więzy łączące Polski i Polaków z obu stron Olzy. Brakuje wzajemnej wiedzy o realiach codziennego życia, słabną relacje rodzinne i towarzyskie, niewystarczające są kontakty pomiędzy organizacjami i stowarzyszeniami na Zaolziu i polskiej części Śląska Cieszyńskiego. Kongres w związku z tym ma być okazją do zaciśnięcia współpracy z mniejszością polską czeskiej części Euroregionu Śląsk Cieszyński - napisała prezydentowa. W tym roku, tak jak i w ubiegłym, ponad pięćset kobiet ze Śląska Cieszyńskiego spotkało się w Teatrze im. Adama Mickiewicza, by wspólnie dyskutować o najróżniejszych problemach dotyczących kobiet. W kongresie udział wzięło 35 prelegentek/ów, 30 wystawców w Parku Kobiet, 60 wolontariuszy i 30 organizatorek. - Ta ziemia i ten region nie byłby tak piękny bez Was. Tego świata by po prostu nie było, bo kobiety od wieków go tworzą i nie mówię tutaj o jego naturalnej roli, ale o urodzie, jakości, o tych najwyższych wartościach, o których decydowała zawsze siła kobiet - powiedziała Anna Olszewska, konsul generalna Rzeczypospolitej Polskiej. Same zainteresowane mogły wysłuchać wykładów i dyskusji na temat kształtowania swojego wizerunku, edukacji, przedsiębiorczości i nowych technologii. Istotnym tematem minionego wydarzenia była możliwość rozmowy na temat podjęcia trafnych wyborów edukacyjno-zawodowych. Przy tej okazji podczas Kongresu Kobiet nie mogło zabraknąć przedstawicieli cieszyńskich uczelni. Uczestniczki kongresu miały także okazję do rozmowy w kuluarach teatru, gdzie stworzony został tzw. "park kobiet", czyli strefa wiedzy i rozrywki. Stoiska z odzieżą, rękodziełem i kosmetykami były chętnie odwiedzane przez panie. Każda z nich, niezależnie od wieku, znaleźć mogła coś dla siebie, nacieszyć oko, ale także zasięgnąć porady kosmetycznej, jak i tej dotyczącej samokształcenia i podnoszenia swoich kwalifikacji. Kongres Kobiet to doskonała okazja do tego, by kobiety z obu stron Olzy przy okazji dyskusji miały szansę na wymianę doświadczeń, rozwój, przyjemności i pracę. Organizatorki tego wydarzenia zapowiadają już kolejną edycję kongresu i mają nadzieję, że impreza na stałe wpisze się w kalendarz cieszyńskich wydarzeń.
|
reklama
|
gdyby była chromowana rurka na scenie...
Pani Rojowska realizuje swoje prywatne zachcianki , to taka propaganda wyborcza.Nie wiem kto liczył uczestniczki tego kongresu , bo nie było ich więcej jak 300.Ale czego się nie robi , żeby się dobrze sprzedać.Ciekawe jakie będą efekty II Kongresu , bo z I Kongresu przecież nic nie wyniknęło.
....bez przesady - byłam tam - w szczycie było tam ze 150 osób góra! z każdą godziną było słabiej i słabiej, a po 13 to już paneliści gadali jedni do drugich i grupy niedobitków - imprezę uważam za nieudaną - rozmyte tematy, gadanina o niczym, promowanie własnych osobowości.....
Aż pięćset kobiet chciało wspólnie dyskutować o najróżniejszych problemach dotyczących kobiet, ale do głosu dopuszczono tylko 35 prelegentek?
No tak, nie bez kozery już w starożytnym Rzymie zauważono, że w zgromadzeniu kobiet najłatwiej o mówcę, a najtrudniej o słuchacza.
Z Wiki o cieszyńskim teatrze: "Widownia posiada 3 kondygnacje mieszczące 630 widzów."
W tym roku, tak jak i w ubiegłym, ponad pięćset kobiet ze Śląska Cieszyńskiego spotkało się w Teatrze im. Adama Mickiewicza.
A na widowni - jak widać na opublikowanym zdjęciu - pustawo... Więc można zapytać parafrazując Jana Pietrzaka: Gdzie te kobiety?
Dodaj komentarz