Przed nami ostatnia już, czwarta niedziela Adwentu. Przedświąteczna krzątanina trwa. Zadbajmy o to, co bezcenne.
W życiu czekamy na różne rzeczy: urodziny, wakacje, spotkanie z ukochaną osobą, święta, ślub, narodziny dziecka.... Samo oczekiwanie ma w sobie coś wyjątkowego, zwłaszcza, jeśli to, co ma się wydarzyć jest radosne. To czas przygotowań i przemyśleń. Zwykle wtedy staramy się uporządkować co się da, w zależności od okazji, na którą czekamy. Przed wakacjami domykamy sprawy związane z pracą. Przed spotkaniem z ukochaną osobą niezwykle starannie dbamy o własny wygląd. W dniu ślubu chcemy, by wszystko było wyjątkowe, planujemy ten dzień w najdrobniejszych szczegółach. Czekanie wiąże się z pozytywnymi emocjami. Wyobrażamy sobie jak będzie, rozważamy różne scenariusze. Święta pod tym względem są wyjątkowe. Robienie porządków daje nam poczucie zmiany, ładu, świeżości, nadziei na nowe. Jednak porządek w szafie to nie wszystko. To przecież relacje z ludźmi są bezcenne.
Boże Narodzenie to szczególny czas, który chcemy spędzić w gronie najbliższych. Myślimy o tych, których kochamy i o tych, z którymi z różnych względów świąt nie spędzimy. Niedopowiedzenia, kłótnie, głupio zerwane kontakty. Może warto właśnie w te Święta uporządkować to, co zostało zaniedbane przez ostatni czas w relacjach z bliskimi. Zwykle hamuje nas to, co nienaprawione a czasem niepowiedziane. Zrobienie takiego kroku, by naprawić nadwyrężone czy zerwane relacje, to ogromny wysiłek, ale czy będzie na to lepszy czas niż teraz, gdy małe Dziecię przychodzi na świat z ogromem miłości i pokoju dla każdego? Był czas, że nawet wojny zawieszano, by w pokoju przełamać się białym kawałkiem chleba. Wyciągnięcie ręki, świąteczna kartka czy wysłany sms może sprawić, że będą to niezapomniane święta. A nawet jeśli nie uda nam się przełamać opłatkiem, bo druga strona nie jest na to gotowa, to warto spróbować, by móc ze spokojem w sercu świętować Boże Narodzenie.
Dodaj komentarz