Cieszyn przespał szansę na promocję - Ewa wybrała SosnowiecMagistrat zabiegał. Tyle, że ten w Sosnowcu. Być może włodarze Cieszyna uznali, że promocji w mieście wystarczy. Była w końcu Halina Mlynkova. Co było do pokazania, pokazali. Było zamieszanie, konieczność organizacji dodatkowych przedsięwzięć, a to spotkanie w Cafe Muzeum, a to występ na rynku (przy okazji doszło do napadu na bank, a złodzieje do dziś mają się dobrze i śmieją się policji w twarz), było trzeba się medialnie udzielać, wypowiadać, promować program. A włodarze jak i mieszkańcy Cieszyna wolą spokój. Życie kulturalne upada, zamknęła się galeria, znikają kultowe miejsca spotkań młodego pokolenia, nieustająco skarżą się mieszkańcy centrum miasta, a to im z pewnością telewizja najbardziej utrudniłaby życie. Poza tym raz wystarczy, choć producenci programu nie boją się powrotów w to samo miejsce. Warszawę reprezentowała już Natalia Kukulska i siostry Przybysz, teraz drużyny będą kompletować: Robert Gawliński i Piotr Rubik. Być może to świadomy wybór Ewy. Tu się wychowała, tu ma przyjaciół, tu imprezuje i tu pijana kasuje swoje auto. Tu musiałaby często bywać, być może wciąż się tłumaczyć, przepraszać. Tu stoją przed nią konkretne osoby, a nie anonimowi fani. A może oddziela spokój rodzinny od zawodowych spraw i w takiej kategorii podchodzi do udziału w programie. Może Zaolzie i Śląsk Cieszyński ma być ostoją spokoju, prywatności, tym miejscem, gdzie się wycisza, relaksuje (oby bardziej odpowiedzialnie) i szuka muzycznych inspiracji. Gdzie ucieka przed medialnym spektaklem. Ewa swoją decyzję tłumaczy sentymentami ale i celem charytatywnym. Już rok temu całkowity dochód ze swojego osiemnastkowego koncertu przekazała na Zespół Szkół Specjalnych nr 4 w Sosnowcu. Teraz ma nadzieję, że wygrywają telewizyjne show wesprze ich projekt "Magiczny świat wszystkich zmysłów. Ogród Polisensoryczny". Czyżby w Cieszynie nie widziała miejsc, które warto wspomóc, przy okazji wypromować, pokazać światu i osobom wrażliwym na los innych? Może ich nikt 19-latce nie pokazał. Motywy Ewy z w odcinkach poznawać będziemy śledząc program. Narzekanie cieszyniaków będzie narastać. W tym osiągamy kolejne etapy wtajemniczenia. Oficjalnie nikt głośno nie powie, że ten teren nie wykazał się odpowiednim zaangażowaniem, nie zabiegał, a jeśli nawet to jakoś tak bez przekonania. Może i lepiej. Przynajmniej wstydu nie będzie. Niedługo już tu nic nie będzie.
|
reklama
|
czuję sięwywołany do tablicy hej Beka chyba do końca nie nadajemy na tych falach ale tłumaczę to póżną godziną twojego komentarza moja interpunkcja nie jest być może najlepsza ale w przeciwieństwie do ciebie i tym podobnych redaktoro -kopaczy nie zasłania mi trzeżwego spojrzenia na otoczenie czego tobie życzę pozdrawiam
a może to Pani chce, żeby było o Pani głośno? Może Pani spróbuje coś zrobić, żeby wypromować nasze miast, zamiast komuś innemu zaglądać do garnka. Ja chociaż mam już niemało lat i tak jestem i będę Fanem Pani Ewy, i chociaż wybrała Sosnowiec, to życzę jej i mieszkańcom Sosnowca wszystkiego dobrego, i niech Ewa wygra. Tego jej życzę z całego serca. A Pani Koczwara powinna się zająć bardziej swoimi wadami, narzekaniami w swoim zacisznym domku, a nie czepiać się dziewczyny, która w krótkim czasie osiągnęło dla naszego miasta więcej niż Pani, prawdopodobnie, osiągnie w całym swoim życiu. pozdrawiam
Niestety, ale brak środków na kulturę, to ogólna tendencja (a może świadomy zamysł...?) w naszym kraju. Podobnie pada cała gospoarka. Kryzys mamy praktycznie od wielu lat, ale widać, że jest coraz gorzej. Polska, to ma być chyba taki skansen, o którym kiedyś będą mówić, że tu żył głupi naród. Ale to byłoby krzywdzące dla narodu. Głupi, a może jednak cwani i chytrzy, są nasi włodarze, którzy rujnują co się da, sami obławiając się ile wlezie. Jeśli naród jest głupi, to tylko z tego powodu, że daje sobą tak manipulować.
Fajny tekst, dużo ciętych i celnych uwag ;)
Z jednym się jednak nie zgodzę. To, że w BNG non stop jest ktoś z Warszawy nie oznacza, że producentom uśmiecha się równie częste zapraszanie gwiazd z Cieszyna. Nie oszukujmy się Wawa to zupełnie inny rozmiar kapelusza. Wydaję mi się, że nad informacją, że ten i ten ma drużynę z Warszawy większość odbiorców przechodzi obojętnie. Bo ta Warszawa, cały czas się gdzieś przewija, cały czas się o niej mówi, cały czas coś się w niej dzieje. Taki Cieszyn to w porównaniu ze stolicą wyłącznie peryferia. Gdyby kolejny raz miał w BNG swoją reprezentację zapewne potraktowano by to jako odgrzewany kotlet.
I co z tego, że ktoś napisze taki artykuł, a ktoś napisze komentarz, że z Cieszyna kolejni burmistrzowie (szczególnie ten poprzedni, długoletni, zrobili dziurę zabitą dechami, to nic nie zmieni. UM ma jedynie słuszną rację w tworzeniiu programu dla miasta (a raczej w nierobieniu niczego dla miasta i mieszkańców, w likwidacji jakiegokolwiek przemysłu i utrudnianiu powstawania czy rozbudowy nowych firm). Cieszyn ma być miastem turystycznym podobno (hihihi). Mamy tu przecież jedynie mądą panią kierownik z biura promocji - najlepszą panią fotograf, redaktor czy co tam jeszcze, do tego mamy piękny zamek sztuki i przedsiębiorczości (a może dizajnu, bo tam chyba najczęściej takie słowo słychać) z kolejną panią kierownik, to wystarczy do wypromowania naszego miasta, trzeba jeszcze tylko wpompować w to kilka milionów a wtedy zobaczycie...
dokładnie zgadzam sie z moim szanownym kolegą po przeczytaniu tych wypocin tej pani nawet nie chce się dyskutować po prostu ręce opadają i zastanawia fakt czy dziennikarstwo w naszym kraju jest już na poziomie polskich kopaczy czy trochę wyżej zastanawia mnie także dostępność do mediów takich ludzi jakie są kryteria doboru takich redaktorów przykład studio olimpijskie i wywody tych panienek od pogodypozdrawiam wszystkich czytelników
śpieszę z odpowiedzią- poziom dziennikarstwa w tym kraju na pewno jest wyższy niż poziom twojej interpunkcji. A tak poza tym- co ma studio olimpijskie do dziennikarstwa? Przecież w studio siedzą prezenterzy.
nie ma nawet w duzych miastach na kulturę a w Cieszynie to już w ogóle trzeba się starać żeby cokolwiek zorganizowac w temacie imprez kulturalnych - ale najważniejsze powinno być szukanie inwestorów dla Cieszyna ,a tego burmistrz nie robi,
Jak beda miejsca pracy i inwestycje to będzie i na kulture.
Zostawcie kulture w Cieszynie - ona sobie jako tako da rade, tylko jeszcze nie zabieracie kasy bo zaraz nic nie bedzie...
Po przeczytaniu tego tekstu Ewa Farna na pewno nie będzie chciała mieć nic wspólnego z Cieszynem. I wcale jej się nie dziwię.
Bo to malutka dziewczynka, która szlocha czytając każdy negatywny komentarz swojego zachowania.
polecam w temacie uroków i zabytków relację zewnętrznego gościa UROKLIWEGO MIASTA CIESZYN i komentarze innych pod tym postem...
http://hamernia.blogspot.com/2011/02/fafiks-travels-13-zimowy-cieszyn.html
"Cieszyn to taka powiatowa dziura na południu Polski, która jest historyczną stolicą Śląska Cieszyńskiego.
W średniowieczu miał spore znaczenie, jednak po I wojnie światowej stał się terytorium spornym między dwoma państwami, w rezultacie czego został podzielony na dwie części (naturalną granicę tworzy nurt Olzy) i współcześnie znany jest głównie... z byłego, największego przejścia granicznego z Czechosłowacją.
Część polska jest bardziej urozmaicona i różnorodna, natomiast u Czechów jest bardziej współcześnie, a dokładniej socrealistycznie ;)
Turystycznie można go zaliczyć, jako typową jednodniową atrakcję.
(...)"
i jeden z komentarzy:
"iedyś ktoś zapytał mnie, jakbym miał mozliwość wysadzić w powietrze, zmieść z powierzchni ziemi, wymazać z mapy, odsunąć w niebyt 3 polskie miasta, to które by to były. W tej trójce znajduje się właśnie cieszyn."
to tyle w temacie zabytków i uroku....
Szkoda z tobą rozmawiać lepie4j idż się wysadzić w powietrze będzie zdrowiej dlaotoczenia
Sam siebie cytujesz? Bo to Ty powypisywałeś te głupoty na blogspocie, nie?
Niestety nie ja to powypisywałem i mogę się chętnie wysadzić w powietrze jeżeli to panom poprawi humor jednakowoż są to głosy gdzieś tam z Polski z perspektywy dalszej niż nasz grajdołek i martwię się że tak to wygląda, zależy mi na tym mieście ale obawiam się że nikt nie próbuje wyjść poza lokalne animozje i zobić coś wspólnie żeby było lepiej. ot tak
Widzę, że nawet telewizyjna, komercyjna "Bitwa na głosy" może być pretekstem do rozważań nt. kultury, turystyki i promocji w Cieszynie. W moim odczuciu, z perspektywy turysty odwiedzającego Cieszyn, póki co miasto samo broni się jeszcze swoim urokliwym położeniem, ciekawą historią i zabytkami architektury. Pytanie... jak długo jeszcze? I czy to wystarcza, żeby spokojnie móc sobie pozwolić na odpłynięcie "Nowych Horyzontów" czy "Szarej".
Dodaj komentarz