W Parku Kasztanowym w Cieszynie powstanie plac zabawEfektem spotkania będzie wstępna koncepcja, która zaprezentowana zostanie w trakcie, rozpoczynającej się 10 sierpnia, wystawy w Zamku Cieszyn. fot. Beata Mońka/Zamek Cieszyn Park Kasztanowy to jedno z wyjątkowych miejsc na mapie Cieszyna. Niestety lata swojej świetności ma już dawno za sobą. Maria Gawlas, emerytowana animatorka kultury, wspomina, że przed laty w tym miejscu co chwilę odbywały się jakieś imprezy i wydarzenia kulturalne. Atrakcje czekały również dla najmłodszych. Znalazło się tam miejsce, gdzie latem mogli oni pograć w koszykówkę, a zimą pojeździć na łyżwach. Na początku lat 90-tych XX w. park zaczął popadać w ruinę. Teraz jest szansa, że znów odzyska swój dawny blask. A w miejskiej kasie znalazły się pieniądze nie tylko na ten cel. Jak zapowiada Mieczysław Szczurek, burmistrz Cieszyna, którego jedną z obietnic było stworzenie nad Olzą nowych placów zabaw, do końca września powinien zostać oddany do użytku plac zabaw w parku za kościołem św. Trójcy. W związku z tym, że jest to obszar objęty ochroną konserwatorską, na każdy jego element musiał wyrazić zgodę konserwator. - W przypadku Parku Kasztanowego mamy ważne pozwolenie na budowę i możemy nawet jutro przystąpić do przetargu i organizowania tego parku - mówi burmistrz Cieszyna. Tym razem wpływ na wygląd Parku Kasztanowego mogą mieć jednak sami mieszkańcy. Stąd pomysł zorganizowania konsultacji społecznych z udziałem rodziców, mieszkańców, projektantów, artystów, radnych i władz miasta, których celem było wypracowanie wizji, jak miałoby wyglądać to miejsce. Warsztaty odbyły się w miniony czwartek. W efekcie powstanie wstępna koncepcja, która zaprezentowana zostanie w trakcie, rozpoczynającej się 10 sierpnia, wystawy w Zamku Cieszyn. - To miejsce ma ogromny potencjał. Jest przepiękne, urocze i nastrojowe. Myślę, że wielkim nieporozumienie byłoby zniszczyć charakter tego miejsca. Naszym głównym celem powinno być to, aby to miejsce zachowało swój charakter - mówi Anna Komorowska, architekt krajobrazu ze specjalizującej się w tworzeniu placów zabaw Pracowni K., która prowadziła warsztaty. Jednocześnie podkreśla, że w parku powinno się znaleźć miejsce zarówno dla dzieci i ich rodziców, ale też i młodzieży oraz osób starszych. Proszona o podanie przykładu placu zabaw, który powinien być wzorem, bez wahania wskazuje na plac zabaw w Czeskim Cieszynie, w Parku Masarykowe Sady. - To jest miejsce, które fantastycznie pokazuje, że park może być traktowany całościowo. Ten plac zabaw, który tam jest, może nie jest bardzo rozbudowany, ale urzekło mnie w tym miejscu, że tam wszystkie elementy są podporządkowane głównej idei, łącznie z tym, że mała architektura na placu zabaw, latarnie, stojaki na rowery, kosze na śmieci, one są wszystkie według jednego projektu. To najlepszy przykład placu zabaw wpisanego w krajobraz jaki ja znam i jednocześnie przestrzeni, która służy wszystkim - odpowiada. Na inwestycję w Czeskim Cieszynie przeznaczono 500 tys. zł. Ta w Cieszynie pochłonie nawet dziesięć razy mniej. Można jednak z tym problemem się uporać. - Myśląc o placach zabaw mamy na myśli przede wszystkim gotowe zestawy, a można inaczej. W swojej pracy często promujemy naturalne place zabaw, których budżet jest zdecydowanie mniejszy, co prawda są one trudniejsze w utrzymaniu, ale jest to jakieś rozwiązanie, kiedy budżet jest mały - zauważa Komorowska. Z tego, że mieszkańcy mogą mieć realny wpływ na otoczenie, w którym żyją, cieszy się Ewa Gołębiowska, dyrektorka Zamku Cieszyn. - W takich miejscach, które są wspólnie zagospodarowywane przez użytkowników, często nawet ich najdrobniejsze potrzeby są spełniane. Dziś coraz częściej to sami użytkownicy projektują, a projektanci tylko przelewają te pomysły na język przepisów, możliwości materiałowych, czy budżetu - zauważa Gołębiowska.
|
reklama
|
a jeszcze jedno - może ktoś się zainteresuje niewykorzystaną cieślarówką, na której jest jakiś tor dzikich przeszkód, z których nikt nie korzysta, nawet młodzież w czasie wakacji, i w ten sposób wyrzucono pieniądze w błoto - więc może zrobić tam siłownię na świeżym powietrzu, wzorem wielu miast (najbliższa w Ustroniu na Zawodziu). Ciekawe do jakich wniosków doszło szanowne zgromadzenie w lasku kasztanowym ?
ciekawe kto, a szczególnie ze strony projektantów, o tych konsultacjach wiedział, bo jak zwykle dowiadujemy się post factum !!! chyba, że znowu Pani Gołębiowska posługuje się studentami o.m.c. projektantami.
no, wreszcie plac zabaw w centrum!!! ale co ma pani na zamku do tego?
chyba tyle, żeby jej ująć kasy. proszę tylko - bez bylejactwa, a ławki z oparciami. mam nadzieję, że będzie ok.
place zabaw dla wszystkich!
ładne konsultacje z przewagą urzędników i rajców. Niech tak jednak będzie. Nikt jednak nie konsultuje odwołania Radnego Lizonia. Jak widać po minie Pani Radna Kawulokowa może miec problem nie tylko z Panem Lizoniem
50 000 zł. nie wystarczy na dokumentację projektu i uzgodnienia. Chyba że realizacja w czynie społecznym a materiały od sponsorów
za 50 tys to możecie 2 ławki i 2 huśtawki postawić, lepiej tam skate park zrobić....
Nie Masarykowe Sady, ale Aleje Masaryka.
Oczywiscie tylko budowac place zabaw proponuje nie 2 a 10 , zeby psy mialy gdzie srac , a menelstwo mialo gdzie wypic jabola.
Wybudowac to jedno a kontrolowac- szczegolnie wieczorami to drugie.Cieszyn staje sie miastem starcow a ci buduja place zabaw.
Caly ten Ratusz z rade miejska zagonic do roboty i sprzatania tych wszystkich ciemnych miejsc w naszym Cieszynie.
Dodaj komentarz