Skoczów: Za pasję czy za pensję?

W związku z tym postanowiliśmy przyjrzeć się tej sprawie, ale szybko okazało się, że nie będzie to takie proste. Cezary Tomiczek, dyrektor Miejskiego Zarządu Oświaty, nie chciał powiedzieć nam m.in., którzy nauczyciele konkretnie otrzymali nagrodę. Dlaczego? - Na podstawie opinii Radcy Prawnego (KTB 131) zgodnie z art. 6 ust. 1, art. 3 ust 1 oraz art. 23 ustawy z 29 sierpnia 1997 o ochronie danych osobowych (tj. Dz.U. 2002 nr 101 poz. 926 z późn. zm.) nie jest możliwe przekazanie Państwu nazwisk pracowników oświaty, którzy otrzymali Nagrodę Burmistrza - to treść odpowiedzi przesłanej mailem, jaką otrzymaliśmy na nasze pytanie w tej sprawie.

Grzegorz Wójkowski, prezes Stowarzyszenia Bona Fides, które zajmuje się m.in. badaniem przejrzystości życia publicznego, jest zdziwiony taką argumentacją. - Nauczycieli zaliczyć należy do osób pełniących funkcje publiczne, brak jest więc podstaw ku temu, aby odmówić udzielenia informacji publicznej w postaci wykazu imiennego nauczycieli, którym przyznano nagrody wraz z określeniem ich wysokości – stwierdza Wójkowski.

Sprawą Nagród Burmistrza dla pracowników oświaty z terenu gminy Skoczów zainteresowała się również Agata Wrona, prezes skoczowskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego, która zwraca uwagę, że takie nagrody w ubiegłym roku otrzymało aż 51 pedagogów. - To bardzo duża liczba nagród - stwierdza Wrona (dla porównania w Strumieniu w ubiegłym roku takie wyróżnienie otrzymało 13 pedagogów, a w Wiśle - 11, mimo że te gminy posiadają zbliżoną do Skoczowa liczbę placówek oświaty).

Skoczowskie Nagrody Burmistrza dla pracowników oświaty były przyznawane w 2013 roku dwukrotnie. Pierwszy raz w październiku podczas gali w Teatrze Elektrycznym w ramach Dnia Edukacji Narodowej. A drugi raz w grudniu bez konkretnej okazji i oficjalnych uroczystości. - Na 51 osób, które dostały tę nagrodę, 24 pracownikom wręczono ją w październiku, a pozostałym w grudniu - informuje Wrona. - Przyznanie nagród w grudniu nie stoi w sprzeczności z regulaminem - burmistrz uzasadnia swoją decyzję. Jednak regulamin przyznania Nagrody Burmistrza, na który powołuje się burmistrz, nie jest udostępniony na stronie BIP i obecnie nie można się z nim zapoznać. - To był stary regulamin, niedoskonały, nieprzystający do aktualnych przepisów, wobec czego opracowaliśmy nowy regulamin, przesłaliśmy do konsultacji związków zawodowych i czekamy na opinię - komentuje burmistrz.

Do momentu wdrożenia nowego regulaminu obowiązuje poprzedni zapis prawny, według niego też były przyznane zeszłoroczne Nagrody Burmistrza. Jednak Agata Wrona jest przekonana, że ten właśnie regulamin w 2013 roku został złamany. - Jako ZNP cieszymy się, że gmina znalazła pieniądze na te 51 nagród i wyróżniono aż tylu pracowników oświaty. Tylko szkoda, że doceniając tych nauczycieli, pominięto innych, którzy naprawdę spełniają wszelkie wymogi tego regulaminu. Przyznanie nagród odbyło się bez konsultacji z dyrektorami szkół, a pewnie wówczas udałoby się uniknąć powyższej sytuacji - wskazuje Wrona, a dalej dowodzi - Omijając konsultację z dyrektorami, złamano w Urzędzie Miasta regulamin. Paragraf 4. tego regulaminu, który mówi o tym, że nagrodę dla nauczyciela przyznaje burmistrz na wniosek dyrektora placówki. Natomiast w 2013 roku (cytuję fragment odpowiedzi pani burmistrz na moje pytanie) „dyrektorzy placówek oświatowych gminy Skoczów nie przedłożyli żadnych wniosków o przyznanie nagród dla nauczycieli w terminie określonym w regulaminie. Dyrektorzy nie złożyli żadnego wniosku w sprawie nagród, które zostały przyznane nauczycielom w grudniu”.

Burmistrz komentując tę sprawę zrzuca winę na wadliwy regulamin. - Do tej pory było tak, że burmistrz przyznawał to wyróżnienie na wniosek kierownika Zespołu Jednostek Oświatowych (obecnie MZO - przyp. red.) z własnej inicjatywy lub na wnioski dyrektorów szkół (z tym, że w tym ostatnim przypadku chodziło tylko o nagrodę dla nauczycieli). Rozumiemy, że tamten regulamin ma wady, bo powinno być w nim napisane, że nagroda jest przyznana wyłącznie na wniosek dyrektorów szkół - mówi burmistrz.

W środowisku skoczowskich nauczycieli pozostał niesmak. Niektórzy informację o przyznanej nagrodzie przyjęli z dużym zaskoczeniem i sądzą, że po prostu na nią nie zasłużyli. Powód przyznania części wyróżnień to tajemnica poliszynela w kręgach skoczowskiej oświaty. - To poniekąd zostało już potwierdzone, ale myślę, że nikt oficjalnie nie odważy się tego powiedzieć. Sądzę, że to wynika z braku budżetu w gminie na wypłacenie dodatku wyrównawczego. Myślę, że w budżecie gminy w zakresie nauczycieli mianowanych były jakieś braki i w ten sposób to uzupełniono. Nagroda miała być rekompensatą za niewypłacony dodatek wyrównawczy - komentuje sprawę Wrona. Burmistrz zdecydowanie przeczy: - Dodatek wypłaca się wtedy, kiedy jest nieosiągnięta średnia, a ta została w Skoczowie uzyskana. Dlatego dodatek nie został wypłacony. Wyróżniliśmy między innymi nauczycieli, którzy w ostatnich trzech latach uzyskali stopień nauczyciela mianowanego, bo to jest jedyna grupa, która w swoich dokumentach posiada dowody dostępne dla nas, że w ostatnich latach miała osiągnięcia w pracy dydaktycznej i na rzecz środowiska. A dyrektor szkoły sam, swoim podpisem te osiągnięcia potwierdził - stwierdza burmistrz.