Skoczów: Dlaczego stanął remont mostu?Prace rozbiórkowe mostu na Wiśle w Skoczowie prowadzone przez wykonawcę, IP "IMB-PODBESKIDZKIE", rozpoczęły się po 20 lipca. Dopiero wtedy stwierdzono znaczne uszkodzenia poszczególnych elementów nośnych. - Po odsłonięciu konstrukcji nośnej stwierdzono znaczne uszkodzenia belek nośnych, elementów filara i przyczółków - informuje w oświadczeniu Magdalena Suchanek-Kowalska dyrektor PZDP w Cieszynie. Jak przyznaje dyrektor PZDP, nie dało się wcześniej odkryć tych uszkodzeń. - Ocena stanu technicznego tych elementów nie była możliwa wcześniej (na etapie toku projektowego), bez wstrzymania ruchu po obiekcie oraz wykonania odwiertów konstrukcji mostu - stwierdza. W związku z powyższym zapadła decyzja, że istnienie konieczność zmiany ustroju nośnego mostu, czyli stało się konieczne przeprojektowanie całej inwestycji. - Zmiana ta polegałaby na zastąpieniu uszkodzonej konstrukcji obiektu nową (…) przy jednoczesnym zachowaniu wszystkich pozostałych parametrów obiektu (...). Zastosowanie zamiennego rozwiązania konstrukcji nośnej zapewni nośność mostu dla klasy obciążenia A - informuje dyrektor PZDP. To oznacza, że most na rzece Wiśle w Skoczowie nie będzie miał ograniczeń tonażowych. W pierwotnym projekcie tej inwestycji było ograniczenie obciążenia do 30 ton. Jednak te zmiany poskutkowały zahamowaniem prac. Trzeba było stworzyć projekt zamienny, a teraz jest konieczne uzyskanie na nowo pozwoleń. - Sporządzony został stosowny projekt zamienny, który uzyskał pozytywną opinię zarządcy rzeki i obecnie złożono do Wydziału Architektury i Budownictwa wniosek o zmianę pozwolenia na budowę dla zamiennego rozwiązania konstrukcyjnego. Po uzyskaniu zmiany decyzji o pozwoleniu na budowę możliwe będzie wykonywanie zasadniczych robót na obiekcie - informuje dyrektor PZDP. Dalsze prace wstrzymują też procedury związane z przełożeniem kabli teletechnicznych, czego wykonawca wcześniej nie zrobił. - Na ten moment roboty rozbiórkowe na moście zostały wstrzymane do czasu przełożenia przez wykonawcę kabli teletechnicznych poza obszar przebudowywanego mostu stałego, czyli na obiekt tymczasowy (co jest niezbędne ze względu na bezpieczeństwo pracy ludzi i sprzętu na budowie oraz dla zapewnienia ciągłości funkcjonowania poszczególnych kabli) - stwierdza Suchanek-Kowalska. - Termin przełożenia kabli jest uzależniony od gestora sieci, który wyznacza terminy „wyłączeń” zgodnie ze swoimi wewnętrznymi procedurami. Dopiero przełożenie kabli, które powinno nastąpić do końca sierpnia br., umożliwi prowadzenie dalszych prac rozbiórkowych poszczególnych elementów mostu - dodaje. Planowany termin zakończenia robót na moście w Skoczowie to 21 grudnia br. Czy inwestycja zostanie ukończona zgodnie z planem, mimo obecnych przerw w prowadzonym remoncie? - Termin uzyskania zatwierdzenia projektu zamiennego w Wydziale Architektury i Budownictwa, jak również aura pogodowa jaka będzie występowała w IV kwartale roku w istotny sposób wpłyną na terminy realizacyjne - stwierdza dyrektor PZDP. Temat remontu mostu pojawił się także podczas sierpniowej sesji Rady Miejskiej w Skoczowie. Radni pytali, co jest powodem wstrzymania prac remontowych na moście. Burmistrz, Mirosław Sitko poinformował o zmianach konstrukcyjnych obiektu i o tym, że będzie to teraz most klasy A, czyli bez ograniczeń tonażowych. Jak zapewnił włodarz, nowy obiekt ma służyć przez kilkadziesiąt lat. Przewodniczący Rady Miejskiej Rajmund Dedio zapytał, czy te zmiany w projekcie mostu przełożą się na zwiększenie kosztów prowadzonej inwestycji. - Czy już wiadomo, ile będzie trzeba więcej znaleźć w budżecie gminy na tą inwestycję? - pytał Dedio. - Nic. Koszt zostaje taki sam - burmistrz odpowiedział na pytanie Przewodniczącego Rady Miejskiej. - Zrobimy więcej, ale dalej za tą samą cenę. To dobrze - skwitował ze śmiechem Dedio. Tymczasem w wypowiedzi Magdaleny Suchanek-Kowalskiej co do kosztów remontu nie ma już takiej pewności. - Obecnie oczekuje się od wykonawcy robót przedstawienia wyceny zamiennego zakresu robót - stwierdza. Czy koszty pozostaną niezmienne, jak twierdzi burmistrz, czy też zwiększą się, pokaże najbliższa przyszłość.
|
reklama
|
Zawsze można postawić znak ograniczający tonaż
Koszt zostaje taki sam - burmistrz odpowiedział na pytanie Przewodniczącego Rady Miejskiej. - Zrobimy więcej, ale dalej za tą samą cenę. To dobrze - skwitował ze śmiechem Dedio
Oj durny ten naród durny, zróbcie most drewniany, byleby ktoś inny nie mógł jeździć... Ta polska zawiść...
Przy okazji tak dużego remontu, tylko się cieszyć,że most będzie miał zwiększony tonaż...
"W efekcie obiekt nie będzie miał ograniczeń tonażowych."
Czyli rozumiem, że ciężarówki, tiry i inne m.in. z firmy GOMOLA oraz cały tranzyt Cieszyn - Bielsko będzie odbywał si przez centrum Skoczowa? Kto zapłaci za uszkodzone nawierzchnie (koleiny) a także w jaki sposób zostanie zniwelowana niedogodność dla mieszkańców? Rozumiem też, że firmy będą oszczędzać bo zamiast jechać płatną S1 pojada bezpłatną starą drogą. Pomysł naprawdę świetny, niema co, szanowny burmistrzu Skoczowa - zero pomyślunku.
Dodaj komentarz