, piątek 26 kwietnia 2024
Cieszyn: Plac zabaw znów za drogi i ponowny przetarg
Urząd Miasta nie ustępuje, zmienił planowany zakres inwestycji i 30 lipca znów ogłosił przetarg. fot: mat. pras.



Dodaj do Facebook

Cieszyn: Plac zabaw znów za drogi i ponowny przetarg

MB
W połowie lipca burmistrz Cieszyna unieważnił przetarg na wykonanie Mini Strefy Sportu i Rekreacji na Osiedlu Piastowskim. To już kolejny raz jak realizacja tego zadania opóźnia się z powodu zbyt kosztownego zakresu prac. Miasto w ubiegłym tygodniu ponownie ogłosiło przetarg.

Mini Strefa Sportu i Rekreacji na Osiedlu Piastowskim to inwestycja, która ma być zrealizowana z puli budżetu obywatelskiego 2015, czyli niespełna 300 tys. zł. W ramach tego zadania na cieszyńskim osiedlu mają powstać urządzenia do zabawy i tzw. "fabryka piasku” zlokalizowana w dużej piaskownicy.

Początkowo otwarcie nowego obiektu miało być z początkiem tegorocznych wakacji. Potem okazało się, że w wyniku ponad trzykrotnego przekroczenia wstępnego kosztorysu konieczne stało się zweryfikowanie zakresu prac. Po znacznym uszczupleniu zakresu prac Urząd Miasta pod koniec czerwca poinformował o ogłoszeniu przetargu na wykonawcę zaplanowanej inwestycji. Plac zabaw i strefa rekreacji miały być oddane do użytku mieszkańców 31 sierpnia br. Jednak w połowie lipca burmistrz Cieszyna unieważnił powyższy przetarg. - Unieważniam postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego, gdyż cena najkorzystniejszej oferty przewyższa kwotę, którą zamawiający zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia i brak jest możliwości, by zwiększyć tę kwotę do centy najkorzystniejszej oferty - czytamy w zarządzeniu burmistrza.

Urząd Miasta nie ustępuje, zmienił planowany zakres inwestycji i 30 lipca znów ogłosił przetarg. - Nowy przetarg został ogłoszony w zakresie, który powinien umożliwić jego realizację w ramach zakładanych środków. Zakładamy, że prace powinny rozpocząć się na początku września - informuje nas doradca burmistrza Cieszyna, Aleksander Cierniak.

Czy mieszkańcy zdołają skorzystać z nowej inwestycji jeszcze w tym roku? Wiele zależy od wyników właśnie ogłoszonego przetargu, a następnie tempa prac budowlanych. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, plac zabaw mógłby być otwarty jesienią tego roku. Zapytaliśmy także doradcę burmistrza, czy inwestycje realizowane w ramach budżetu obywatelskiego 2015 muszą być oddane do użytku w roku bieżącym. W odpowiedzi Cierniak poinformował, że Urząd Miasta nie ma takiego obowiązku i zadanie mogłoby też być oddane w 2016 roku.

Komentarze: (2)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

W tej historii wartym uwagi jest fakt unieważnienia, w tym jego uzasadnienie. Jak pamiętamy, projekt z Osiedla P. to inicjatywa znanej Pani Radnej, jej męża i paru ich sąsiadów. Zasadność: placyk jest niezbędny cieszyniakom do życia, jak pobliski m’c donalds. Podobnie z samym tzw. BO. Tenże, co łatwo sprawdzić, a niektórych powinno zmusić do „czynności”, patrząc na cały kraj, zaowocował głównie(!) minii strefami sportu i rekreacji. Nawet kolory „stref” bywają bardzo podobne. Słusznie, mówią producenci chemikaliów. Faktem też jest, że światowe Miasto rodzime BO wykorzystało jego ideę w zbożnym celu i lokalna społeczność (choć po latach) odczuła i zrozumiała jego sens. Tu „sens” dostał obuchem. Ktoś (?) sobie wpisał do wniosku kwotę, którą Gmina przeznaczyła na całe Miasto. Czy to dobrze, czy to źle, to każdy chłopak wiedzieć powinien. Na szczęści BMC zareagował adekwatnie. Tak na marginesie: czy czasami nie nazbyt dużo w Kraju Naszym inwestycji, których „wstępne kosztorysy” tak znacznie odbiegają od kosztów całości inwestycji. Czy rządzi Jurek, Leszek, Jarek, czy Donek, rozwierają się szczęki między „wstępniakami”, a kosztami ostatecznymi. Nie-ostatecznymi, bowiem z rzadka tylko samorządy, czy sama centralka, publikują ostateczne rachunki. Słusznie, po co obywatele mają podniecać się faktami, np. że wydano na coś np. dwie duże bańki, a realnie ponad sto dużych baniek, a kredyt nie był wcale „frankowski”. Widać jednako, że tutaj, przysłowiowa „ryba” psuje się od ogona. Łatwo w inwestycję włożyć niewielki „wkład własny”, a potem corocznie skamlać o rządowe (powiatowe, wojewódzkie) dotacje. Tu nie powinno być domniemań. Szpitale, które pozwoliły by zbudować kilka szpitali. Parki wodne, których koszty utrzymania zżera lokalne budżety. Lotniska, odległość między którymi, amator joogingu jest w stanie przebiec w kilkadziesiąt minut. A może nie chodzi tylko o logikę publicznego funkcjonowania? Może cele są inne, np. możliwość etatyzacji inwestycyjnej, która, mając „odpowiednich” Kolegów/Koleżanki, pozwala w nieskończoność piastowanie siedziska pod pupą. Kończę tzw. uprzejmą prośbą, aby w dalszych czynnościach jasno wyartykuowano, że to Osiedle będzie ponosiło koszty utrzymania strefy, w tym czyszczenia piasku z odchodów. Wydaje się, że to czynności mniej miłe niż „przecinanie wstęgi”, choć są „gospodarze”, którzy rozumieją konieczność zachowania proporcji.

Proponuję zamianę fabryki piasku na fabrykę śniegu, możliwe że inwestycja będzie trafiona w porę roku i wakacje zimowe, oraz podstawowym budulcem będzie woda a śnieg będzie atrakcją turystyczną jak piasek z plaży na rynku.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama