, czwartek 16 maja 2024
Cieszyn: Miało być tak pięknie, a nie jest
Prezesi spółdzielni dążą do remontu zaniedbanych obiektów na osiedlach, np. placów zabaw. - Tego nikt z nami nie konsultował, a poza tym takie inwestycje powinny być finansowane lub współfinansowane przez miasto - buntują się mieszkańcy. fot: MB



Dodaj do Facebook

Cieszyn: Miało być tak pięknie, a nie jest

MAŁGORZATA BRYL
Cieszyn: Miało być tak pięknie, a nie jest

Na Podgórzu zostanie zbudowana siłownia terenowa. fot.MB


Cieszyn: Miało być tak pięknie, a nie jest

Dużą inwestycją jest wyremontowanie sali świetlicowej na Podgórzu, co ma doprowadzić do stworzenia w tym miejscu Osiedlowego Centrum Kultury i Rekreacji. fot.MB


Cieszyn: Miało być tak pięknie, a nie jest

Na Podgórzu zostanie wyremontowane boisko do gry w siatkówkę. fot. MB

W Spółdzielni Mieszkaniowej "Cieszynianka” od dawna panuje konfliktowa atmosfera. Kontakty na linii prezesi spółdzielni - niektórzy mieszkańcy są do tego stopnia napięte, że nowa inwestycja budowlana zakończyła się tam właśnie kolejnym nieporozumieniem.

SM "Cieszynianka” powstała w 1958 r. i działa na terenie sześciu cieszyńskich osiedli: Centrum, Liburnia, Piastowskie, Podgórze I, Podgórze II oraz Bobrek Wschód.

Zdaniem licznej grupy członków spółdzielni wewnątrz mechanizmów działania "Cieszynianki” są nieprawidłowości. Do przedstawicieli tej grupy należą m.in.: Grażyna Kołder i Bronisław Franek (obecni członkowie Rady Nadzorczej), Krystyna Ziętek, Edward Kołodziej, Fryderyk Jan Dral, Krzysztof Suchanek, Irena Kuziw i Jerzy Bednarczyk. Twierdzą, że jednym z większych problemów SM "Cieszynianka” jest brak transparentności w działalności prezesów. Wskazują, że inwestycje nie są konsultowane z mieszkańcami, nie są oni też zaznajamiani ze szczegółami budżetowymi planowanych inwestycji. Żalą się, że próby zdobycia tych informacji, nawet przez członków RN, są przez prezesów lekceważone lub celowo uniemożliwiane. Pokrzywdzeni kilkukrotnie doprowadzali sprawy przed sąd, ale chcąc dowieść sprawiedliwości, poświęcają swój prywatny czas na zgłębienie wiadomości, na których im zależy, podczas gdy zarząd spółdzielni ma do dyspozycji radcę prawnego opłacanego przez członków spółdzielni.

W tej sytuacji oliwy do ognia dolała wdrażana w tym roku jedna z większych inwestycji budowlanych w SM "Cieszynianka”, a pierwsza w historii tej spółdzielni finansowana dzięki pozyskaniu środków z Unii Europejskiej. Podział finansowania jest taki, że 85% kosztów inwestycji pokrywa Unia, a 15% - SM "Cieszynianka” jako beneficjent.

Inwestycje będą prowadzone na osiedlach Podgórze i Bobrek. Na Podgórzu zostanie wyremontowane boisko do gry w siatkówkę, plac zabaw, a także będzie zbudowana siłownia terenowa; ponadto zostanie tam wyremontowana sala świetlicowa, co ma doprowadzić do stworzenia w tym miejscu Osiedlowego Centrum Kultury i Rekreacji. Koszt inwestycji na Podgórzu to w sumie ok. 1 milion 200 tys. zł. Z tego ok. 1 milion 20 tys. będzie dotacji, a ok. 180 tys. to będą koszty po stronie beneficjenta. Po stronie spółdzielni leży też zatrudnienie 3 osób do obsługi tego Centrum przez okres co najmniej 5 lat, z czego 1 etat będzie obciążał koszty zarządzania spółdzielnią, a 2 etaty mają być finansowane przez fundację, która jeszcze nie powstała. Koszty związane z utrzymaniem tych 3 etatów w ciągu 5 lat wyniosą około 540 tys. zł. Z kolei na osiedlu Bobrek zostanie wybudowany parking dwukondygnacyjny i tu jeszcze nie został rozstrzygnięty przetarg.

- Celem inwestycji na Podgórzu jest wykorzystanie kubatury sali świetlicy, która jest wysoka na ponad dwie "normalne” kondygnacje. Dlatego roboty będą polegały na tym, że my ją przepołowimy, tworząc strop i piętro nad parterem - wyjaśnia Alicja Wlach, wiceprezes SM "Cieszynianka”. - W części dolnej będzie utrzymana funkcja sali widowiskowo-konferencyjnej, z kolei u góry powstanie sześć mniejszych pomieszczeń dostępnych z korytarza. To będzie ogólnodostępne nie tylko dla mieszkańców danego osiedla, ale również dla mieszkańców należących do całej Spółdzielni - dodaje.

Roboty związane z remontem obiektów zewnętrznych na osiedlu Podgórze mają zakończyć się do końca maja. Z kolei odremontowana sala ma być oddana do użytku w 2015 r., a remont ma zakończyć się do listopada 2014 r.

- W kwestii parkingu dwukondygnacyjnego na osiedlu Bobrek-Wschód jesteśmy w fazie opracowania dokumentacji. Mamy uzgodnioną koncepcję z projektantem. Trwa opracowanie dokumentacji technicznej - mówi Alicja Wlach. - Tam jest tylko 20-30 miejsc parkingowych wzdłuż ulic i dzikie miejsca postojowe, które mieszkańcy sami sobie wypracowali. A tak naprawdę samochody stoją na chodnikach i krawężnikach. Parking dwukondygnacyjny pomieści 60 samochodów - tłumaczy cel inwestycji Alicja Wlach.

Jednak część spółdzielców nie popiera tych pomysłów i są wrogo do nich nastawieni. Argumentują, że nikt nie pytał ich o zdanie, a przecież jako członkowie spółdzielni powinni móc o tym decydować. - My jesteśmy w bieżącym kontakcie z mieszkańcami osiedla Bobrek w sprawie tego parkingu - odpiera ten zarzut Alicja Wlach. - Odbyło się 5-6 zebrań. My na jednym z zebrań z mieszkańcami na Skrzypka 1 doszliśmy do takiego porozumienia (na dowód tego mamy odpowiednie notatki), że oni się zgadzają, żeby zanim powstaną gdzie indziej miejsca postojowe, Spółdzielnia wybudowała na odkupionym terenie parking. To, że to może być dwukondygnacyjny, wyszło z analizy ukształtowania terenu i wielkości działki - dodaje.

Z kolei inwestycja na osiedlu Podgórze rzeczywiście nie była konsultowana z mieszkańcami. - Takie rozmowy, jak na osiedlu Bobrek, nie były tam prowadzone. Była jedynie informacja zarządu na ten temat w czasie Walnego Zgromadzenia Członków Spółdzielni w 2009 roku, kiedy to WZ zaaprobowało finansowanie takiego zadania przez spółdzielnię - tłumaczy Alicja Wlach. - Proszę jednak zwrócić uwagę, że sala jest w stanie agonalnym i ten stan pogłębia się od kilku lat. Mieszkańcy ten obiekt już mają i czy chcą czy nie, to spółdzielnia ponosi koszty utrzymania i jest zobowiązana dbać o swój majątek. Bo pawilon należy do mienia "Cieszynianki” - dodaje. Jednak Walne Zgromadzenie nie wyraziło zgody na powstanie fundacji, więc założenie, że fundacja powstanie wymaga ponownego skierowania tej sprawy pod obrady WZ.

Mimo tego grupa mieszkańców nie rozumie, dlaczego inwestycje na konkretnych osiedlach są finansowane z budżetu całej spółdzielni. - Przecież nie będziemy jechać przez całe miasto, żeby skorzystać z siłowni czy placu zabaw po drugiej stronie Cieszyna - argumentują. Uważają także, że tworzenie ogólnodostępnych dla mieszkańców całego miasta placów zabaw, parkingu czy boiska powinno być finansowane, a przynajmniej współfinansowane z budżetu miasta Cieszyna, a nie tylko przez mieszkańców spółdzielni "Cieszynianka”. Nie widząc niczego dobrego w tych inwestycjach, twierdzą, że są one realizowane tylko po to, by prezesi dalej mieli uzasadnienie dla zajmowanych przez nich i dobrze opłacanych stanowisk. Budowanie domów mieszkalnych, co jest podstawowym celem spółdzielni mieszkaniowej według ustawy, odeszło do przeszłości. Przez prawie 20 lat nie wybudowano żadnego budynku mieszkalnego nie tylko w tej spółdzielni, ale i tysiącach innych w kraju.

Mimo konfliktu niezadowoleni mieszkańcy należący do SM "Cieszynianka” nie są wrogami spółdzielczości. Zachęcają do zainteresowania się swoim osiedlem. Obecnie jest ku temu okazja, ponieważ zbliżają się wybory członków Rady Nadzorczej oraz Rad Osiedli. Będą one podczas Walnych Zgromadzeń, które odbędą się w sześciu częściach w dniach 4-12 czerwca br.

Wybory Rady Nadzorczej przebiegną na zmienionych zasadach. Wszystkie osiedla będą głosowały na kandydatów ze wszystkich osiedli, a nie tylko ze swojego osiedla, jak to miało miejsce w przeszłości. Natomiast niezmienny pozostaje klucz podziału Rady Nadzorczej, tj. według wielkości osiedla jest ono reprezentowane adekwatną liczbą członków w Radzie Nadzorczej. Większe osiedla - Podgórze I i Liburnia - mają po trzech reprezentantów, Centrum - dwóch, a Bobrek-Wschód, Piastowskie i Podgórze II mają po jednym reprezentancie.

Komentarze: (102)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Czytając komentarze o egzotycznych inwestycjach spółdzielni na Banotówce,aż się prosi,aby szybko zatrudnić Boba Budowniczego.
Tak!Tego z dobranocki dla dzieci.Aby nauczył zarząd,jak mądrze budować.Bo podobne cuda dzieją się na Liburni.
Bo trudno nazwać mądrą,budowę jedynie...8 miejsc postojowych pod gołym niebem na Szymanowskiego 3 za...233.919,92zł.
I wersja projektu z sierpnia 2011roku.Koszt wg pisma prezesa z 3.1.2012,znak:TI/4473/12.
Albo budowę...10 miejsc postojowych,też pod gołym niebem.Za ...233.919,92zł + koszt budowy m u r u o p o r o w e g o.
Nieujawniony do dziś.Mogący wynieść drugie tyle.II wersja projektu z sierpnia 2011 roku.
Parking ma zarząd zamiar zbudować pod pozorem "rozbudowy" drogi pożarowej.Zbędnej w tym miejscu.Co jednoznacznie wynika z pisma KP PSP w Cieszynie z dnia 23.12.2012,znak:PZ-5581.37.AS.2012.
Również egzotyczną jest budowa "przelotówki" na Szymanowskiego 7 ze zjazdem na Chopina i niby 4 miejscami postojowymi.
Faktycznie zaś tylko jednym miejscem postojowym pod gołym niebem.Za...42.500zł.Podobno?Wg pisma prezesa z 14.1.2013,znak:
PT/5210/13.
Projekt z sierpnia 2011 roku przewidywał budowę 4 miejsc postojowych.Z likwidacją 3 dotychczasowych.2 miejsca pochłania zjazd.1 wysepka.Efekt jedno miejsce postojowe.
Pikanterii tej inwestycji dodaje fakt,iż wjazd na ową "przelotówkę" rozpoczyna się,prawie że na wysokości głównego wejścia do Gimnazjum nr2 Cieszynie.A zjazd/wjazd przed oznakowanym przejściem dla pieszych na Chopina.Nieopodal głównego wejścia do SP-2 w Cieszynie.
Przez zjazd i parking codziennie przechodzą dzieci ,chodzące do SP-2.Podobnie,jak przez drogę na wysokości wejścia do Gimnazjum
nr 2.
Że takie rozwiązanie zagraża ewidentnie bezpieczeństwu dzieci udających się do wymienionych szkół.Było bez jakiegokolwiek znaczenia dla organów decyzyjnych.I nadzorczych spółdzielni.
Rada Nadzorcza nigdy żadnych problemów nie widziała.I obaw nie podzielała.Zawsze miała dobre samopoczucie.
Natomiast przewodnicząca komisji rewizyjnej,podobno,coś tam,kiedyś słyszała.Ale nie zwróciła uwagi.Więc nie wie,o co chodzi.
Aby było dowcipniej,zarząd wymawia się,że takie rozwiązanie ruchu drogowego wynika z...decyzji KP PSP w Cieszynie.
Co jest ewidentną bzdurą.Bo projekt "przelotówki" wykonano w sierpniu 2011 roku.
W dodatku nigdy nie widział go rzeczoznawca d/s zabezpieczeń przeciwpożarowych.A jego akceptacja projektu dla celów p.pożarowych jest obligatoryjna.Natomiast kontrola KP PSP w Cieszynie była...dopiero 23.12.2012.
Biorąc to pod uwagę,można rzec,iż niektórzy członkowie zarządu,mają cudowną moc nadprzyrodzoną przewidywania zdarzeń przyszłych.Bo w roku 2011 już potrafili przewidzieć,co KP PSP w Cieszynie zechce w roku 2012.
Ciekawe,czy potrafią też przewidzieć,że przy wzmożonym ruchu pojazdów na tej "hakszkostradzie" nigdy nie dojdzie do wypadku???
Jeżeli tak,to tylko pogratulować dobrego samopoczucia.Pożyjemy,zobaczymy.
I jeszcze na koniec.Aby ktoś nie pomyślał,co mnie obchodzą jakieś bzdety z Liburni.Im budują.Niech sobie płacą.I tyle.To tylko ich problem.Nic podobnego.To także Wasz problem.Drodzy spółdzielcy mieszkaniowi.Także Wasz!!!Wy też za te inwestycje zapłacicie.
Wg pisma prezesa z 2.4.2013,znak:PT/810/13.ZAPŁATA NASTĄPI PRZELEWEM Z KONTA FUNDUSZU REMONTOWEGO SPÓŁDZIELNI!!!

Z pktu 15 porządku obrad WZ wynika,że zarząd przedstawi problemy związane z zarządzaniem..."nieruchomościami spółdzielni."
Jakimi nieruchomościami spółdzielni?Chyba nie chodzi o informację o problemach w zarządzaniu śmietnikami,placami zabaw,lokalami użytkowymi,chodnikami,itp.Bo to chyba nikogo nie interesuje.Być może,że radę nadzorczą.Chociaż wątpię.
Jeżeli zaś chodzi o ścisłość.Budynek,w którym chociaż jeden lokal stanowi odrębną własność. Nie jest już absolutnie nieruchomością
spółdzielni.A tylko współwłasnością.Co jest istotną różnicą.A czego ten zarząd zdaje się ciągle nie pojmuje.
Dlatego ma problemy z zarządzaniem.Bo traktuje cudze,jak swoje. To zaś nie powinno mieć miejsca.I nie ma.

Proponuję budynek sali świetlicowej należący do mienia Cieszynianki czyli do spółdzielców usytuowanego na Podgórzu w stanie agonalnym sprzedać. Spowoduje to na pewno obniżenie czynszu miesięcznego dla wszystkich członków . Włodarze miasta Cieszyna wraz z radnymi Cieszyna (m.in. pani Wlach potrafią sprzedawać obiekty (dworzec autobusowy), który nie był w stanie agonalnym a należał do mienia wszystkich mieszkańców Cieszyna. Jak budowano dworzec autobusowy w Cieszynie, część radnych nie wiedziała nawet gdzie znajduje się to piękne miasto.

Drogi Przyjacielu. Rozważania Twoje godne spółdzielczości: "naszej spółdzielczości". Naszej, czyli tradycyjnej, czyli: Ty płacisz, a My decydujemy. Takie Państwo jak PRL dało kasę, zbudowało ludowi mieszkania, lud spłacał latami kredyty za swoje M-2,3,4. Perpetum mobile tego interesu ustawiono pośrodku i nazwano spółdzielnia. Ludziska oprócz kosztów budowy "swoich" M finansowali ówczesną piramidę finansową (Zarządy, Związki, Rady...) i co tylko sobie Bossowie zażyczyli. W zamian za to latami dopraszali się o remonty i naprawianie partactwa. Szef tego interesu miał rangę Ministra, a zatem geszeft był "poza podejrzeniami". Dla "elit" Prezesi mieli zawsze jakieś "wolne" mieszkanka. Geszeft hulał (hula!?) na całego. Miasta piękne i Miasta brzydkie, nieważne. Ważne, aby siłą olbrzymiej kasy, mogła decydować mniejszość. Do dziś w tym geszefcie wystarczy głos nielicznych (góra 5-10%) aby rządzić. Jak PRL zmienił się w RP spółdzielnie zmieniono tylko na papierze. Ludziska dalej finansują... Nie, to już nie "piramida" to najzwyklejsze naigrywanie się z ludzi, z udziałem takich potęg jak: PiS, SLD czy leśne Dziadki. Pogratulować, że Ktoś zaczyna "geszeft" wzruszać

Nima rzeczy,tom naszom spółdzelnie rychle trza przeluftować.Świat to widzioł,aby prezesy telki czasy siedziały na stołkach.Szastały nierozumnie groszym.I jeszcze se błozna z ludzi robiły ku tymu.Oba nie stela.A te radne,co to ich majom nadzorować,to sie iny spotykajom,aby kawe wychlastać.Podrzystać o duperelach.Kiej nic innego mondrego nie poradzom.I płat iny wzionć.Telki z nich pożytek.Co z wrzoda na życi.Chałup sie nie stawio,a ludzie czekajom na jakisi byt.Darymnie.Iny sie zarzondzo majontkiym niby spółdzielni.Jak tak dalyj bydzie.Iny czekać,aż ta spółdzielnia stanie jakimsi allgemeine kulturhausym albo sportvereinym.A te już przeca momy.
Jo sie pytom,czy od takich rzeczy je ta spółdzielnia?Na dyć! Z takim sakramynckim dziadowstwym trza skończyć.

Drogi kuty Steloku, masz rację. Luftu trzeba, nie tylko we cieszyniance. My nie dość że przepłaciliśmy za mieszkania to jeszcze ich na własność nie mamy. Biedne to nasze Państwo musiało pożyczać 2 banie, a oddało już prawie 100. Już ponad 22 lata oddaje i końca nie widać. To dopiero "allgemeine" fest jest. Jak tu nie wierzyć, że najlepiej się paść na cudzym. A w rządzeniu sami politykierzy, od lewa do prawa, nawet AWS-y. Jedno trza przyznać, że to towarzystwo zgodne. Zrobili sobie centralkę w Katowicach i nuże politykować: jak utrzymać się przy żłobie. Cieszynianka posłuszne dziecko, na trzy godziny przed ustawą jeszcze ludziska dostali zobowiązania na lata. Nawet za Księgi musieli se sami płacić na rozkaz Prezia, a teraz drugi raz. Wtedy nazdali buntownikom ile wlezie. Jak widać nadal ten scenariusz obowiązuje. Myślem jednako, co dziadostwo będzie się mocno bronić. Mocno bronić.

Przy przewłaszczeniu mieszkań,spółdzielnia bezprawnie żądała od przewłaszczających się jednorazowej spłaty "ocieplenia" i ...hipoteki.Na podstawie bezprawnej uchwały WZPC.Skoro bezprawne było świadczenie główne.Jednorazowa spłata "ocieplenia".
Również bezprawne było świadczenie uboczne,hipoteka.Komentarz prof.K.Pietrzykowskiego,sędziego SN,podczas spotkania w DN w Cieszynie i poseł L.Staroń.Byłem.Rozmawiałem.
Orzekł to wcześniej,wyrokiem z powództwa Prokuratury Rejonowej w Cieszynie przeciwko S.M."Cieszynianka",Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej dnia 2.7.2009,sygn.akt I C 98/09.
Paragraf 23 pkt 9 Statutu "Cieszynianki" stanowi zaś:"Orzeczenie sądu ustalające nieistnienie albo nieważność uchwały Walnego Zgromadzenia bądź uchylające uchwałe ma moc prawną względem wszystkich członków spółdzielni oraz jej wszystkich organów.
Komentarz zbyteczny.Prawda?To tyle,jeżeli chodzi o "zapłatę za ksiągi".I ,że nie należy zbyt gorliwie wykonywać rozkazów Prezia.

Dokładnie to powinno być tak, że to Prezie wykonują "rozkazy" swoich mocodawców. Okazało się jednako, że ludziska na walnych zgromadzeniach "głupieją". Zamiast "kontrolować" swoją spółdzielnię, czyli rozliczać swoje pieniążki, pilnie zwracają uwagę jak głosuje towarzystwo bliskie Preziowi. To sprawdzona wiekami zasada: tiszie budziesz wyszie pudiesz. Tylko "głupie" mogą zadawać pytania i składać wnioski. Po co pytać o zbieżność inwestycji w spółdzielni z inwestycjami na działce Prezia? Po co pytać o kupowanie zadłużonych mieszkań przez te same osoby? Po co pytać czemu Prezio dzieli działki ze służebnościami, skoro można inaczej? Po co pytać o okrajanie działki pod budynkiem, skoro wiadomo, że przedsiębiorczości trzeba sprzyjać? Po co pytać o stan finansów budynków, skoro Prezie mówi, że wszystko jest "wspaniałe" a on tak ciężko pracuje? Po co pytać, czemu musimy mieć podpisy kilkuset osób, skoro ustawa mówi o kilku? Po co prosić Prezia, że chcielibyśmy mieć inną instalację w budynku i mieszkaniach? Po co? Przecież wiadomo, że Prezio jest nieomylny, a Jego dobroć dla członków, jest z bliżej niezrozumiałych względów niedoceniana. Po co posługiwać się wyrokami i ustawami, skoro "wszyscy" wiemy, jak szczęśliwie Nam się żyje pod Preziem? Po co, po co, po co?

Mały Karolek pyta ojca:
-Tato,czym się różnią członkowie zarządu spółdzielni?
-Tym,że jednym jest pani.Drugim zaś pan-odpowiada ojciec.
-Tylko tym?-dziwi się Karolek.
-A niby czym jeszcze?-pyta zaskoczony ojciec.
-Co,nie wiesz?-odpowiada roztropnie malec.
-Więc zdradzę Ci tajemnicę Wojtka.Ale nie mów nikomu-zastrzega się chłopiec.
-Wojtek mi powiedział.W sekrecie.Ów pan,podejmując decyzję,autoryzuje ją.
I godzi się ponieść jej konsekwencję.Odważny.Prawda?-stwierdza chłopiec.
-Natomiast pani bardzo lubi decydować,odpowiadać już nie bardzo.
-I to jest ta zasadnicza różnica-odpowiada mały Karolek.
A skąd ja to wiem?Karolek i Wojtek mi powiedzieli.
Skoro zaś powiedzieli obaj,chyba coś jest na rzeczy?

Gwoli ścisłości- nieprawdą jest twierdzenie p. Wlach jakoby odbyło się 5-6 zebrań z mieszkańcami ul. Skrzypka 1 w sprawie parkingu! Zebrania dotyczyły innych spraw i tylko na jednym z nich mieszkańcy poruszyli tą sprawę. Ustalenia dotyczyły innego wskazanego przez mieszkańcow miejsca. Nikt nie jest przeciwny parkingowi - ale trzeba uszanować infrastrukturę osiedla, a nie pośrodku 6 bloków budować piętrowy moloch z ekranami dźwiękoszczelnymi. Wokół jest wystarczająco dużo miejsca na tego rodzaju inwestycję.

Wiemy,wiemy.To Kozucha-Kłamczucha.

Jestem ciekaw ile prezes Alicja Wlach zarabia. Ostatnim razem jak patrzyłem na jej oświadczenie finansowe było tam 14 tyś. zł, a to wszystko z naszych pieniędzy!! Wydaje mi się, że za 5 tyś zł też by ktoś przyjął taką posadkę i to z pocałowaniem ręki :)

Zaszumiały góry,
Zaszumiały lasy,
Ktosi sie przycepił,
Do Wlascynej kasy.
Zaszumiały góry,
Zaszumiały lasy,
Alszka była worto,
Dycki wielki kasy.
To,co ona robi,
Nikt nie robił przedym,
Przestoń ji lutować,
Zazdrośniku jedyn.
Sakramyncki!

Nie tyle,ile myślicie? Ignoranci.Ha!Ha!Ha!

Nie bądźmy małostkowi! Powinna zarabiać tyle,ile waży.Albo przynajmniej tyle,ile ma stażu pracy w spółdzielczym eldorado.
Oczywiście,że w pełnych tysiącach.Bo jakże inaczej?Fachman.Skarb nieoceniony.Dusza człowiek.Nasza Wala,można rzec.
Życzmy jej,a i nam będzie dane.Amen!

A więc zarabia ca 10.000,-zł/m-c ale do tego trzeba doliczyć ca. 16%,które płaci dodatkowo SM tzn. my /jak każdy inny pracodawca/ jeszcze i inne dodatki takie jak ubezpieczenie i część ZUS-u a tych 14.000,-zł co tobie wyszło to może policzyłeś też nagrodę którą dwa lata temu otrzymała za za 25 lat"CIĘŻKIEJ KATORŻNICZEJ PRACY w SM Cieszynianka i było to ca.25.000,-zł Pomimo to jest to niewspółmiernie dużo w stosunku do świadczonej pracy.Tak czy inaczej rocznie ci dwaj osobnicy "piastujący "/jaka to praca/ funkcję prezesów wyciągają z kieszeni członków spółdzielni/mieszkańców ca. - 250.000,-zł.To są wiadomości sprawdzone i pewne.

Temat omawiany jest bardzo szeroki i dotyczy wielu kierunków pracy Zarządu Spółdzielni. Liczę na to, że do dyskusji włączą się osoby, które znają wszelkie przepisy dotyczące działalności Spółdzielni Mieszkaniowej i wiedzą, na czym polega Zarząd Zwyczajny a Zarząd Powierzony. Ten drugi obowiązuje obecnie w naszej Spółdzielni Mieszkaniowej, co znaczy, że o wszystkich zadaniach inwestycyjnych i ważniejszych zadaniach remontowych decydują Współwłaściciele Spółdzielni Mieszkaniowej (właściciele mieszkań wyodrębnionych). Sądzę, iż o tych zasadach nie chce wiedzieć obecny Zarząd Spółdzielni i zarządza majątkiem Spółdzielni jak własnym folwarkiem. O podejmowanych decyzjach ważniejszych remontów i inwestycjach Członkowie Spółdzielni dowiadują się często wtedy, gdy otrzymują nowe naliczenia czynszu.

ZAPRASZAM DO DYSKUSJI

Krótko.Budynek,w którym jedni są lokatorami.A inni właścicielami lokali wyodrębnionych z majątku spółdzielni.To współwłasność.
Umożliwiła to ustawa o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych z 2007roku.I wielu na tym skorzystało.
Brutalnie.Mieszkania lokatorskie są własnością spółdzielni.Za lokatorów wszystkie decyzje podejmuje zarząd spółdzielni.Nie pytając ich o zdanie.I czy im się to podoba,czy nie?Robi,co chce.Bo lokatorzy nie mają nic do gadania.Panem lokali jest spółdzielnia.Z lokatorami nie musi się więc liczyć.Więc się nie liczy.Proste! Prawda?
Natomiast właściciele lokali wyodrębnionych z majątku spółdzielni,są PANAMI NA SWOIM!!!.Mają lokale stanowiace ich własność.
I część wspólną nieruchomości,czyli korytarze,przejścia w piwnicy,pralnie,suszarnie,itp.Służące wszystkim.Lokatorom i właścicielom lokali wyodrębnionych.Stąd zarząd spółdzielni winien z właścicielami tych lokali uzgadniać KROKI ZWIĄZANE Z BIEŻĄCYM ZARZĄDZANIEM WSPÓŁWŁASNOŚCIĄ NIERUCHOMOŚCI.Szerzej w kodeksie cywilnym.Prawo własności.
Zarząd spółdzielni jest tylko i wyłącznie a d m n i s t r a t o r e m/zarządcą/ nieruchomości wspólnej z lokalami wydzielonymi..Któremu właściciele lokali wyodrębnionych p o w i e r z y l i dokonywanie w ich imieniu czynności związanych z bieżącą eksploatacją swoich części współwłasności i własności lokalowej.By utrzymać ją w należytym stanie.I,aby tego nie musieli robić osobiście.Np.płacić za media,wymienić żarówkę w piwnicy,pomalować klatkę schodową,itp. itd.
WIELU WŁAŚCICIELI LOKALI WYODRĘBNIONYCH.NIESTETY.ALE NIE MA ŻADNEGO POJĘCIA O PRZYSŁUGUJACYCH IM PRAWACH.
Stąd zarząd spółdzielni bezwzględnie wykorzystuje tę nieświadomość.Podejmując nieprzemyślane,a kosztowne inwestycje.
Nie pytając także ich o Z G O D Ę.Bo uzrupuje sobie prawo do decydowania za nich,ponieważ niektórzy...są jakoby członkami spółdzielni.Więc może także decydować za nich.Nawet wbrew ich woli.Idiotyzm?Nie! Fakt!
Dlatego zarząd spółdzielni ma problemy,jedynie na własne życzenie.Wszak nikt przy zdrowych zmysłach,nie pozwoli sobie,aby zarządca nieruchomości decydował za niego,jaką inwestycję ma mieć u siebie właściciel lokalu wyodrębnionego.Bo taka się akurat podoba zarządcy.
Nazywane bieżącą eksploatacją zasobów mieszkaniowych spółdzielni.Jakich zasobów spółdzielni?Współwłasność nieruchomości nie jest zasobem spółdzielni.A majątkiem różnych wlaścicieli.Przy braku jakiejkolwiek reakcji tzw.rady nadzorczej.Że o komisji rewizyjnej już nie wspomnę.
A frajerzy płacą.I dziwią się,że "czynsze" tak gwałtownie rosną.Cóż.Skoro pozwalają na to.Więc rosną.Równolegle z wynagrodzeniami członków zarządu.
Najistotniejsze.W budynku,stanowiącym współwłasność spółdzielni i osób fizycznych.Zarząd spółdzielni ma prawo bez zgody współwłaścicieli podejmować czynności związane jedynie Z BIEŻĄCĄ EKSPLOATACJĄ CZĘŚCI WSPÓLNEJ.Nie ma prawa do podejmowania jakiejkolwiek inwestycji w części wspólnej.Bez zgody wszystkich właścicieli nieruchomości wspólnej.Pisemnej.
NATOMIAST W LOKALU STANOWIĄCYM ODRĘBNĄ WŁASNOŚĆ W NIERUCHOMOŚCI WSPÓLNEJ,ZARZĄD NIE MA PRAWA DO NICZEGO BEZ ZGODY NA PISMIE JEGO WŁAŚCICIELA.Absolutnie do niczego!!! Że nie przyjmuje tego do wiadomości,pomimo wyroków
sądów administracyjnych,to inna sprawa.I uroda tego zarządu.Gdyby mnie systematycznie pozbawiano absolutnego władztwa nad majątkiem p o w i e r z o n y m,też bym się z tym nie mógł pogodzić.
Wyroki:NSA z 18.11.2009,sygn.akt II OSK 1683/08,WSA w Szczecinie z 12.1.2012,sygn. akt II SA/Sz 1165/11,Uchwała NSA z 13.11.2012,sygn.akt OPS 2/12,WSA w Warszawie z 15.1.2014,sygn.akt VII SA/Wa 2238/13.Mówią same za siebie.Tylko przeczytać!!!
Dlatego każdy współwłaściciel budynku,właściciel wydzielonego w nim lokalu.WINIEN SAM ZADBAĆ O SWÓJ INTERES.
Gdyż zarząd spółdzielni nie ma w tym żadnego interesu.Dlatego tak niechętnie godzi się na przewłaszczenia lokali.I...dzielenie się władzą nad majątkiem.Chyba jest różnica,gdy rządzi się niepodzielnie106 budynkami.A powiedzmy sześcioma.
Reasumując.Jesteś tak traktowany,jak sobie na to pozwolisz.Dlatego nie powinno się pozwalać zarządowi pogrywać z chlebodawcami z "kulki na małe bramki."

ojojoj....

Zdecydowana większość wpisów to niezadowoleni członkowie / PRACODAWCY z obecnego stanu rzeczy i warto by było wreszcie wybrać RADĘ NADZORCZĄ a nie N A D Z O R O W A N Ą przez Zarząd,który został w zamierzchłych czasach przez nią powołany A co do budowy tego kompleksu + parking to wszelka cześć ale ci co się tu wpisują nie mają pojęcia z jakich środków to ma być.Przecież mieszkaniec LIBURNI nie może finansować zachcianek i to może i dobrych mieszkańcom BANOTÓWKI. A kto będzie finansowal etaty przyszłej obsługi.Ludzie wykupili mieszkania i nie życzą sobie bez ich zgody cokolwiek budować z ich czynszów i tyle i aż tyle.A co do tych apanaży to ja też wiem,że nie dotyczy to wyłącznie prezesów ale także całego tabunu tzw.kierowników.Tu jest prawie tak jak w wojsku dwie panie ale jedna musi być kierownik jakby nie wystarczyło być referenet i to na 1/2 etatu.A naiwni członkowie płacą całej administracji nieuzasadnione wynagrodzenia ( składające się tak jak i u prezesów z 5-u części) .Dobrze aby wreszcie wszyscy byli tego świadomi,że ta zabawa z członkami trwa już od 1994 roku.A może jeszcze taka informacja-co to jest nepotyzm ? Ano jest to zbieżność nazwisk/pokrewieństwo v-ce prezesa i gł.księgowego.Szwagierki to chyba jest pokrewieństwo ! ! ! Czy wiecie,że też w administracji SM Cieszynianka działają związki zawodowe i bronią KOGO i PRZED KIM ? ? ? Po co mają bronić jak układ zbiorowy przyklepały/podpisały i tak się to już kręci 20 lat.

Przecie miała być polityka prorodzinna.To ją robią.Bo wszyscy Polacy,to jedna rodzina:Urban,ks.Rydzyk i Dziad z Wołomina.I panie z Cieszyna.Co chceta jeszcze?

Protesty, protesty, protesty. To że Pani Prezes nie jest odpowiednią osobą na tym stanowisku to fakt niezaprzeczalny i to należy zmienić, ale zupełnie nie rozumiem protestów jeśli coś ma powstać i to z pożytkiem dla mieszkańców w dodatku w większości finansowane ze środków unijnych! Parking dwupoziomowy to na obecną rzeczywistość bardzo nowoczesne i funkcjonalne rozwiązanie. Każdy zna realia parkowania samochodów na osiedlach, samochodów ciągle przybywa, niektóre rodziny posiadają po trzy samochody, każdy chce zaparkować jak najbliżej drzwi, w efekcie powstaje bałagan i często niebezpieczne sytuacje. Zebranie jak największej ilości samochodów na niewielkiej powierzchni będzie z korzyścią i dla mieszkańców i dla przestrzeni. Odpowiednie wkomponowanie obiektu w otoczenie na pewno nie będzie przeszkadzać. Ale to chyba zbyt nowatorskie rozwiązanie jak na możliwości mieszkańców osiedla, może trzeba w ten sposób do tego podejść? A protesty tylko dlatego że kogoś się nie lubi, do niczego dobrego nie doprowadzą, to działanie tak naprawdę wbrew sobie.

-ala ma kota-

Czy był Pan na osiedlu Bobrek Wschód przy ul Skrzypka1( od strony klatek schodowych)? Całe osiedle liczy tylko 6 bloków. Czy postawienie parkingu z ekranami dźwiękoszczelnymi w linii prostej 10 m od bloku jest mądrym posunięciem? Na zebraniu mieszkańcy wskazali miejsce, a zarząd swoje.

co do parkingów to pełna zgoda, ale nia ma zgody i nie bedzie na podejmowanie działań inwestycyjnych bez liczenia się z naszymi "porfelami".

Zarząd między innymi powołany jest właśnie do podejmowania działań inwestycyjnych, wymienione w artykule przedsięwzięcie na osiedlu Podgórze współfinansowane jest z funduszy unijnych w 85%! więc zbytnio portfela spółdzielców nie obciąża i to jest szansa na stworzenie nowego obiektu, drugie jest w fazie oprojektowania więc koszty nie są znane. Wg mnie powinno się protestować brak podejmowania takich działań przez Zarząd. Inwestycje te przecież służyć będą mieszkańcom, a nie są wydawane np. na klime do biur spółdzielni. Czy jak zakładali klime to ktoś protestował?

Dziwie sie panu, ze nie zainicjowal protestu przeciw zakladaniu klimy w biurach . Wiekszosc z czlonkow dowiedziala sie o tym post factum.
Sam fakt uzyskania funduszy unijnych nikogo nie zwalnia od myslenia- myslenie typu- budujemy, bo mamy pieniądze, a potem sie bedziemy zastanawiac nie wrozy na przyszlosc nic dobrego. Tym bardziej, ze koszty utrzymania przez dlugie nastepne lata bedziemy ponosic tylko my. Czy dostal pan cos za darmo od spoldzielni?

czyli myślenie typowo stela, najlepiej po prostu nic nie robić, a ci co robią napweno robią nam na złość, własnie przez to nasze miasto upada....

W robieniu czegoś,aby się tylko nie mówiło,że się nic nie robi..A robieniu z rozumem.Nie z głową.Głowę ma każdy.Co nie znaczy,że jest w niej rozum.Zatem robieniu rzeczy potrzebnych i po przemyśłanych kosztach.Jest taka różnica,jak w mentalności tego stela.I tego nie stela.Akurat te rzeczy nieprzemyślane a kosztowne robią ci nie stela.A ci stela będą za to płacili.
Nie bardzo wiem,co księżycowe inwestycje zarządu mają z upadającym miastem?

Nie rozumiem ludzi,którzy ciągle na wszystko narzekają,ze wszystkiego są niezadowoleni (nazwiska podane w artykule).Jeśli tak bardzo nie podoba się mieszkanie w zasobach spółdzielni, wszystko jest złe-to pozostaje wyprowadzić się do własnego domu albo założyć sobie wspólnotę.Po co zatruwać życie sobie i innym.

Szanowna Pani chyba nie rozumie, że my jesteśmy U SIEBIE i nie mamy zamiaru się gdziekolwiek wyprowadzać. Mamy natomiast prawo oczekiwać od zarządu spółdzielni, żeby przyjął ten FAKT do (ś)wiadomości. A jeżeli zarządowi spółdzielni to się nie podoba, to może zmienić sobie miejsce pracy - droga wolna.

Drogi Gallu Anonimie 3.Niezweryfikowany.Jeżeli czegoś nie rozumiesz,to chyba tylko tego,o czym piszesz.Bo piszesz ewidentne bzdury.Czyli głupoty.
CI ZE WSZYSTKIEGO NIEZADOWOLENI.I NA WSZYSTKO NARZEKAJĄCY. NAZWISKA PODANE W ARTYKULE.
OD ROKU 2007 ABSOLUTNIE NIE MIESZKAJĄ W ŻADNYCH ZASOBACH SPÓŁDZIELNI.Jak to sobie ubzdurałeś.
MIESZKAJĄ ZAŚ U SIEBIE.TAK,TAK,TYLKO U SIEBIE.W SWOICH LOKALACH,STANOWIĄCYCH ODRĘBNĄ WŁASNOŚĆ.
Ty, być może,nadal mieszkasz w takich zasobach spółdzielni.Natomiast około1650 właścicieli lokali wyodrębnionych już nie.
Niestety.
Ale ten prosty fakt jeszcze nie dotarł do świadomości zarządu.Więc dalej myśli,iż ma do czynienia z lokatorami.Niemającymi nic do gadania.
Zarząd spółdzielni jest jedynie (tymczasowym) administratorem nieruchomości wspólnych.Czyli przysłowiowym cieciem.Że marnym,
to już inna sprawa.
Jak tę prostą prawdę zrozumiesz,zostaniesz zweryfikowany.Pozytywnie.

Skoro zarzuca mi się, że piszę jako Anonim - to wypadałoby samemu się przestawić. Nie wiem czy czegoś nie rozumiem czy raczej jestem normalnym, a nie sfrustrowanym życiem człowiekiem, który wszędzie węszy spiski, na wszystko wciąż narzeka. Również jestem Właścicielem mieszkania (jak to tu się podkreśla), a moim mieszkaniem zarządza spółdzielnia. I na ten sposób zarządzania nie narzekam. Gdyby mi się tak bardzo nie podobało, jak niektórym osobom - to po prostu wyniosłabym się do własnego domu, a nie jątrzyła w kółko. Co stoi na przeszkodzie? Wiem, że jedna z osób, która najwięcej ma do powiedzenia negatywnych rzeczy i współpracuje z gazetą codzienną - mieszkała we wspólnocie mieszkaniowej, ale mieszkańcy pewnego wieżowca mieli jej po prostu dość. Dlatego ów człowiek postanowił przenieść się kilka bloków dalej do zasobów spółdzielni. Tutaj ma większe możliwości siania nienawiści, bo do "współpracy" znalazł osoby podobne do siebie...

pisze Pani, że jest zadowolona, bo są i tacy w naszej spółdzielni. Nie zmienia to jednak faktu, że spora część spółdzielców widzi problemy, które innym nie są w ogóle znane. Im dalej w las tym więcej drzew i jeśli ktoś jest dociekliwy to oczy robią mu się wielkie ze zdziwienia jak zarządza się naszym wspólnym majątkiem - w sposób nieprzejrzysty, czasami wręcz zakamuflowany, żeby nie powiedzieć "kreatywny". Rolą rady nadzorczej jest kontrolować te działania, ale trzeba mieć do nich dostęp. Pani Wlach często podkreśla, że osiedla nasze pięknieją i rzeczywiście można odnieść takie wrażenie, ale nie dzieje się to bez naszego finansowego udziału, który stale rośnie, w tym roku w sposób szczególnie niekontrolowany. Średnie podwyżki opłat za mieszkania wraz z mediami wyniosły około 15%. Przyzna Pani, że to znacznie powyżej inflacji. Jeżeli tak będzie dalej, to wkrótce nie będzie nas stać na nasze własne mieszkania. Dlatego warto przyjść w tym roku na Walne Zgromadzenie, bo z pewnością ten temat zostanie poruszony. A osoby zorientowane w temacie wszystkim zainteresowanym sprawy naświetlą, ...o ile zostaną dopuszczeni do głosu (?)

Szczerze mówiąc, nigdy nie analizuję o ile % wzrósł mój czynsz, raczej jestem ciekawa, w której pozycji czynszu jest zmiana. Jeśli to koszty mediów-to rozumiem, że są to odgórnie narzucone ceny i nie ma o co walczyć ze spółdzielnią, bo przecież ona tego nie wymyśliła. Co do opłat - to mam porównanie w jakiej wysokości są np. we wspólnotach mieszkaniowych na terenie Cieszyna i myślę, że naprawdę nie mamy na co narzekać. Polecam popytać ludzi, którzy mieszkają we wspólnotach, żeby mieć rozeznanie czy naprawdę nasze czynsze są aż tak wysokie.

Jeżeli rząd przewiduje inflację w roku 2014 około 2,4%.A zarząd nakazuje fundusz remontowy około 20%.I ktoś tego nie analizuje.
Bo godzi się z tym.Bezkrytycznie.Rzeczywiście,jakiekolwiek dalsze pytania są zbędne.Jedynie co,to szybko wezwać "erkę."Być może jeszcze zdąży?I tylko ufać,że nie pomyli pawilonów.

Skoro jesteś "Właścicielem" mieszkania,a zarządza nim spółdzielnia.To nie jesteś żadnym jego właścicielem, lecz jedynie użytkownikiem.Z bożej łaski.Właściciel,jak sama nazwa wskazuje,zarządza sam swoją własnością.I korzysta z niej z wyłączeniem innych osób.Niektóre czynności m o ż e powierzyć spółdzielni.
Zaś to,że akurat ty jesteś zadowolona z takiego stanu rzeczy,nie znaczy,iż muszą być zadowoleni wszyscy.
Masz rację.Wypadałoby się przedstawić.Zacznij więc od siebie.

Ciekawe?Gdyby tak zwnioskowano na WZ likwidację tzw. "ryczałtu za pracę w RN".Polegajacą jedynie na bezdyskusyjnym i bezkrytycznym zaklepywaniu wszelkich pomysłów zarządu.
Miesięcznie to 20 % najniższego wynagrodzenia w gospodarce narodowej dla członka RN.Jest ich 10.I 30% dla przewodniczacego.
Razem 11 osób.Koszt w roku 2014-46.368zł.Ciekawe,ilu z obecnych kandydatów do RN.Kandydujących jedynie w trosce o dobro wszystkich czlonków spółdzielni.Bo jakże inaczej.Nadal byłoby chętnych do pracy w niej.Ale,tym razem, za friko?Oszczędność byłaby zawsze.Strata raczej żadna.

-te radne to jeszcze dostają kasę,ja się pytam,za co-chyba za to że zyją,bo pożytku z nich nie ma.

Obserwując od kilku lat rządy zarządu.Tego zarządu.Szczególnie zaś jego wyjatkową arogancję względem członków spółdzielni.
Fakt bezsporny.I nie tylko.Co zdaje się być jego normą obyczajową.Względem swoich chlebodawców bądź,co bądź.Chociaż jeden z nich zaklinał się ongiś.W imię Alla Ha.Że swoje spore wynagrodzenie czerpie zawsze i wyłącznie z...pożytków.Jakich?Tego już nie raczył ujawnić.Nigdy zaś nie z uiszczanych przez spółdzielców "czynszów".Jak to sobie gawiedź owa ubzdurała.Mająca jeszcze jakieś nieuzasadnione pretensje.I Alla H jedynie raczy wiedzieć,o co?Księgowanego pod pozycją-"eksploatacja".Subkonto-koszty zarządu i administracji.Spore!
Zasadnie można przyjąć,że spółdzielczość mieszkaniowa.W takiej akurat postaci.Kojarzy się,przeciętnemu spółdzielcy,prędzej z
p a t o l o g i ą.Niż Współ-Działaniem dla dobra wszystkich.
Cóż! Taki akurat urok zarządu. Gdyby był nieco inny.Lepszy.Wielu dotychczas niezadowolonych z jego pracy, nie miałoby już możliwości ciągłego doskonalenia jego JESTESTWA.I siebie.A to byłaby zaiste strata niepowetowana.Przynajmniej dla niektórych.Stąd zawsze bądźmy za,a nawet przeciw.Jak mawiał pewien mędrzec.

W 2011 roku na Walnym mieszkańcy jednogłośnie nie zgodzili się na inwestycję na osiedlu POGÓRZE. Jednak Wlaszka cały czas chce zostawić po sobie Molochy z PRLu. Nikt sobie nie zdaje sprawy, że gdy wynikną jakiekolwiek niezgodności z warunkami otrzymania dotacji. Unia Europejska natychmiast każe zwrócić przekazaną dotację. Znając reali w podejmowaniu decyzji przez Wlaszkę (przykład budowy drogi pożarowej przy ul. Skrzypka 1 Bobrek Wschód gdzie mieszkańcy musieli prosić o opinię eksperta Straży Pożarnej. Wlaszka na 6 zebraniach z całą stanowczością upierała się, że budowa drogi pożarowej musi przechodzić przed wejściami do klatkek schodowych). Choćby na tym przykładzie można stwierdzić o niekompetencji całego zarządu.

Kiedyś w witrynie sklepu z konfekcją, jednego z cieszyńskich handlowców.Wisiała dowcipna reklama:
"Aby wyciągnąć,trzeba najpierw włożyć."Chodziło o spodnie marki "mustang."Bodajże.Nie zaś o jakieś bezeceństwo.
To tak na marginesie.Aby nie było żadnej wątpliwości.
Zapyta ktoś,dobra,człowieku! Ale co to ma wspólnego z inwestycjami spółdzielni za OBIECANE DOTACJE Z UE?
Ano tyle,że są to jedynie DOTACJE OBIECANE z UE.I ABSOLUTNIE NIC WIĘCEJ.NIŻ O B I E C A N E!!! Bez konkretnej informacji,kto,komu,co obiecał?Nie zaś jakieś realne pieniądze.Bo ktoś mniema,że dotacja każdemu się należy.I musi ją dostać.Skoro inni już dostali.
I tym się różni dotacja z UE dla spółdzielni .Od powiedzmy, prezentu dla niej od ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA.
Myślę,że tej spółdzielni Św.Mikołaj raczej nie byłby skłonny dawać żadnych prezentów.Chyba prędzej "Krampus" rózgi?Co do dotacji z UE też raczej nie mam pewności.
Prezentu Św.Mikołajowi nie trzeba zwracać.To oczywiste.
Dotację z UE,jeżeli sposób jej wykorzystania nie będzie zgodny z oczekiwaniem donatora.Niestety.Ale trzeba zwrócić.A co będzie,jak już nie będzie z czego???Bo ją "przedutkano".
I jeszcze jedno.Najważniejsze.Trzeba wpierw mieć rozsądny projekt.Zweryfikowany i zaakceptowany.Jego dokładny kosztorys.
WKŁAD WŁASNY DO PROJEKTU O DOTACJĘ z UE wg ustalonego z donatorem %.Tak! Tak! Aby wyciągnąć...pieniądze z UE.Niestety.
Najpierw trzeba włożyć...własne.Nic na to nie poradzimy.I dopiero wtedy można się starać o dotację.Co nie oznacza,iż otrzyma się ją z automatu.Jak sobie to niektórzy mniemają.
Znając zaś egzotyczny sposób zarządzania inwestycjami w spółdzielni,raczej czarno to widzę.
Chyba że członkowie zarządu wniosą do projektu o dotację z UE WKŁAD WŁASNY.W dosłownym znaczeniu.To jestem za.I nigdy przeciw.Zarządzanie nie powinno polegać bowiem na wiecznym wyciąganiu.Nic nie szkodzi,jeżeli się raz włoży.Wtedy też można wnieść,aby inwestycję nazwać imieniem donatorów.

Szanowni członkowie/mieszkańcy SM Cieszynianka nie zdają sobie sprawy,że prezesi tej instytucji PIASTUJĄ /nie mylić z pracą/swoje stanowiska jeszcze- -jeden od późnych lat 80-ych o drugi od początku lat 90-ych ubiegłego wieku.To jak na nasz Cieszyn jest to rekord Guinnessa i trzeba to jak najszybciej zapisać oby nie umknęło potomnych.Poza tym te niebotyczne apanaże prezesów w mojej ocenie jak na miasto Cieszyn są nieakceptowalne.Jeden z prezesów bardzo starała się być osobą publiczną i dlatego bardzo łatwo jest sprawdzić ile zarabia w SM Cieszynianka wchodząc w internecie na stronę miasta Cieszyn a potem na zakładkę PIB wklepać nazwisko i oświadczenia majątkowe- w pozycji radni znajdziecie radną o inicjałach A.W. i już ! ! ! A potem już bardzo łatwo obliczyć per analogam pobory/pensje/profity roczno- miesięczne drugiego" piastownika" tej bardzo"zasłużonej funkcji.Następnie poprosić w administracji SM o układ zbiorowy i już będziecie wiedzieli kto i kiedy go wymyślił/zatwierdził i przyznał sobie te apanaże.Aby Was nie trzymać dłużej w niepewności to powiem,że spryt inicjatorów tego układu zbiorowego sięgnął Himalajów ,bo wymyślono go tak aby składał się z 5-ciu części i aby szeregowy członek SM nigdy do niego nie dotarł ,a tym bardziej zrozumiał.Są tacy co to sprawdzili i wiedzą,że są to apanaże porównywalne do zarobków ca. posła czy nawet burmistrza miasta.Ale najważniejsze w tym jest to,że nikt i nigdy nie zapytał członków SM Cieszynianka-którzy są pracodawcami tych jaśnie państwa czy to akceptują i czy się im podoba dalsze FINANSOWANIE tych zbędnych stanowisk skoro jak to wynika z felietonu już 20 lat nic się nie buduje tylko administruje.

Wiecznie niezadowoleni. Bardzo dobrze, że coś się dzieje, że ktoś coś robi. To, że miasto powinno się dołożyć jest oczywiste, tak samo jak to, że za p. Szczurka to raczej nierealne. Cieszę się, że na osiedlu powstanie parking wielopoziomowy - takie powinny powstać na każdym - bo tylko wtedy jest szansa, że służby dotrą na czas w razie jakiegoś wypadku. Obecnie ciężko widzę, jak Straż Pożarna "przeciska" się przez uliczki zapchane autami na lewo i prawo.
Boisko do siatki i tenisa to dobry pomysł, nad piłką niech też trochę pomyśli miasto i wybuduje też w tej części Orlika.
Warto przestać narzekać i poczekać na dalsze realizacje prac.

Parking, drogi osiedlowe i drogi pozarowe to 3 rozne rzeczy. Nigdy nie bedzie tak, ze drogi dojazdowe beda puste- chyba, ze spoldzielnia zamiast statutowej budowy mieszkan ( cos krucho z tej dzialalnosci) bedzie budowac pod haslem- garaz dla kazdej rodziny. Mozna zrobic wszystko, ale trzeba konsultowac to z ludzmi na danym osiedlu i brac pod uwage ich zdanie, bo to oni tam mieszkaja i maja prawo decydowac za co beda placic. Niech kazdy gospodarzy na swoim podworku. Ludzie potrafia dojsc do porozumienia i uzgodnic to, co najrozsadniejsze- sek w tym, zeby to wreszcie zrozumiala Cieszynianka i respektowala zyczenia samych zainteresowanych, a nie wypierala sie uzgodnien po czasie, co stalo sie norma dzialalnosci w Cieszyniance.

Ciekawe czy byś był zadowolony gdyby Twój pracownik ustalał sobie sam zarobki,które składały by się z pensji podstawowej,stałego przelicznika najniższej krajowej/prezes 1,35 v-ce prez.1,15/ premii miesięcznej 10% premii kwartalnej 5% wysługi lat bez ograniczeń np.staż pracy 30 lat to dodatek do pensji 30% ,nagrody jubileuszowe co 5 lat i odprawa emerytalna liczona w % do lat "piastowania"stanowiska.A ty biedny pracodawco/emerycie ledwo opłacasz czynsz.I jeszcze jedno czy jako pracodawca godził byś się na to aby Twój pracownik średnio co godzinę wychodził na papierosa na zewnątrz budynku- i średnio dziennie marnował 80 min. Policz to sobie razy miesiąc a potem rok a potem jeszcze razy 27 lat. I CO ? ? ? Dalej zatrudniałbyś takiego pracownika ? ? ?

Ssd

Na podgórzu powstaje boisko wielofunkcyjne do gry w siatkę i tenisa ziemnego podczas gdy dziesiątki z osiedla dzieci kopie piłkę na trawnikachN6TYJ. Brawo!!! Już widzę 6 i 7 latków z rakietkami. hehe

Pani Alicja Wlach to osoba niekompetentna, arogancka i złośliwa. Gdyby odeszła ze spółdzielni zrobiłaby krok w dobrą stronę.

Gdyby?Al/e/a nie odejdzie.Chociaż już może.Prócz tego,gdzie indziej,niż w tej spółdzielni, mogłaby tak wspaniale i wszechstronnie rozwijać swoją osobowość.I uszczęśliwiać pokorne stadko spółdzielczych owieczek swoim jestestwem.Niczym dobry pasterz na groniu.Strzygąc je przy okazji po swojemu.Wierzgać ani beczeć nie dając.A że trafiają się w tym stadku i czarne owce,i uparte barany.To całkiem inna sprawa.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama