, poniedziałek 17 czerwca 2024
Wielka inscenizacja na Wzgórzu
Sobotnia inscenizacja upamiętniła przybycie do Cieszyna w 1709 roku wysłannika cesarskiego. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Wielka inscenizacja na Wzgórzu

KAI/Gazeta.pl
Wielka inscenizacja na Wzgórzu

Na uroczystość przybył m.in. bp. Paweł Anweiler. fot. Wojciech Trzcionka


Wielka inscenizacja na Wzgórzu

Tak jak 300 lat temu i dziś hrabia, grany przez aktora-amatora, przybył w orszaku od strony czeskiej. fot. Wojciech Trzcionka


Wielka inscenizacja na Wzgórzu

Jednym z gości inscenizacji był były proboszcz cieszyńskiej parafii, ks. Jan Melcer. fot. Wojciech Trzcionka

Widowisko historyczne, rekonstruujące przyjazd wysłannika cesarskiego z pozwoleniem na budowę kościoła oraz uroczysty korowód w strojach z XVIII wieku zainaugurowały w sobotę kulminacyjną część obchodów jubileuszu 300 lat ewangelickiego kościoła Jezusowego w Cieszynie.
Sobotnia inscenizacja upamiętniła przybycie do Cieszyna w 1709 roku wysłannika cesarskiego hrabiego Zinzendorfa i jego spotkanie ze szlachtą polską. Miał on potwierdzić zgodę na budowę kościoła Jezusowego - jednego z sześciu tzw. kościołów łaski cesarskiej na Dolnym i Górnym Śląsku.

PISALIŚMY: Kościół zrodzony z łaski

Tak jak 300 lat temu i dziś hrabia, grany przez aktora-amatora, przybył w orszaku od strony czeskiej. Wystrzał armatni, jaki się rozległ, przypomniał, że pierwotnie świątynia miała być zbudowana na odległość strzału armatniego za murami miasta. Cały orszak w strojach historycznych, w kolasach i pieszo, przeszedł głównymi ulicami Cieszyna. Podobnie jak trzy wieki temu hrabia umieścił dwumetrową żerdź z orzełkiem, by oznaczyć w ten sposób miejsce budowy kościoła na mocy edyktu cesarza Józefa I. Odśpiewano na koniec religijną pieśń: „Na wysokościach Panu cześć”. Widowisku przypatrywało się około pół tysiąca osób.

W niedzielę odbędą się uroczyste nabożeństwa w Kościele Jezusowym i na placu Kościelnym z udziałem biskupów z Austrii, Czech, Polski, Słowacji, Szwecji i Węgier.

Foto         Foto

 
Foto         Foto

 
Foto         Foto

 
Foto         Foto

 
Foto         Foto

 
Foto         Foto
Komentarze: (9)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

szkoda, że o tej inscenizacji dowiaduję się po fakcie... jakoś to było słabo "rozreklamowane"...

Mam pytanie do Autora (lub osoby która przekopiowała artykuł z gazeta.pl), skąd w 1709 roku wzieła się na Śląsku Cieszyńskim "polska szlachta". Posiadając tytuł "polskiego szlachcica" było można brać udział w obradach sejmu i wybierać króla Polski. Konsekwencją tego byłoby, że Cieszyniacy mogliby mięc bezpośrdni wpływ na polityke obcego państwa. Posiadanie tytułu szlachckiego w innym kraju nie uprawniało do używania tego tytułu w Polsce (w 1709 Cieszyn był częścią Rzeszy Niemieckiej), dlatego szlachcic Cieszyński musiałby posiadać indygenat (np. Kettling w Potopie).Prosiłbym Autora o trzymanie się prawdy historycznej.

Polska szlachta - Polacy z pochodzenia, a nie szlachta z Królestwa Polskiego. Ta ostatnia mogła być z pochodzenia litewska, ruska, niemiecka, itd.
Cieszyn nie był w 1709 częścią państwa Rzeszy Niemieckiej, coś takiego nie istniało wtedy. Była Rzesza, czyli Święte Cesarstwo Rzymskie jako luźny związek SUWERENNYCH PAŃSTW z cesarzem, a nie państwo. Cieszyn oficjalnie należał do KRÓLESTWA CZECH jako państwa. A że królem Czech był władca Austrii, jednocześnie cesarz i że Czechy były całkowicie podporządkowane Austrii, to potocznie mówi się, że należał do Austrii.

Czy Gazeta Codzienna zmienia się ociupinę w Gazetę Kościelną?

Żal mi ciebie,

Byłam, zobaczyłam, podobało mi się :). Mam pytanie do organizatorów widowiska: czy to był jednorazowy występ czy też może będzie jeszcze kiedyś powtórzony? Chętnie bym zobaczyła jeszcze raz ;). Pozdrawiam wszystkich wspaniałych aktorów - amatorów :)

trzeba sie wiecej interesowac zyciem kociola (dotycz.ewang)to dla niedoinformowanego albo zyciem Naszego kochanego Cieszyna nie wiedza ponoć nie usprawiedliwia

Jak już to Ketling w "panu Wołodyjowskim", a nie Kettling w "Potopie" Panie Piotrze. Do autora: nie mógł przybyć od strony czeskiej, bo przybył do miasta w Królestwie Czech. To tak jakby napisać o że ktoś przyjechał od Warszawy od strony polskiej. Nic nie wiem o szlachcie polskiej narodowości w Księstwie Cieszyńskim w 1709. Jej po prostu nie było. Cała szlachta uległa germanizacji po wojnie trzydziestoletniej, po 1648. Polski ( koło Frydka czeski ) pozostał lud na wsi

Tylko, ze nie tylko szlachta, ani lud 300 lat temu nie byl ani polski ani czeski (chociaz w Cieszynie mialy swoje siedziby poniektorzy szlachcicy morawscy - warto naprz. wspomnieć, ze budynek mennicy naprzeciwko dzisiejszego teatru byl majatkiem rodu Bludovských z Bludova). Wiosna narodow (i nacjonalistyczny podzial ludnosci wedlug zasady - mowicie doma po naszymu? W tym przypadku jestescie Polakami...) nastapila o 150 lat pozniej...

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama