, niedziela 23 czerwca 2024
W Wiśle wali się most! W nocy trzeba go było awaryjnie zabezpieczyć
Most znajduje się w Nowej Osadzie, na drodze krajowej nr 942. fot. Katarzyna Koczwara 



Dodaj do Facebook

W Wiśle wali się most! W nocy trzeba go było awaryjnie zabezpieczyć

KK
W nocy z 1 na 2 maja drogowcy awaryjnie wzmacniali most w rzece Wiśle w Wiśle-Nowej Osadzie. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach, pod który podlega most, w końcu dostrzegł problem walącej się przeprawy i przysłał specjalistów, którzy tymczasowo go zabezpieczyli.
Most znajduje się w Nowej Osadzie, na drodze krajowej nr 942. To główna droga z Wisły do Szczyrku. Przeprawa liczy sobie 65 lat i nigdy nie była remontowana. W marcu zaczęła osuwać się jedna strona chodnika. Najpierw postawiono zakaz ruchu pieszych, później barierki zabezpieczające, w końcu pojawiło się zwężenie. Mieszkańcy ul. Wyzwolenia, w ciągu której leży most, z niepokojem patrzyli jak z dnia na dzień chodnik coraz bardziej się osuwał.

Władze Wisły i ZDW uznali, że most jest już w tak fatalnym stanie technicznym, że nie można dłużej czekać i trzeba go szybko, tymczasowo zabezpieczyć, aby nie stała się jakaś katastrofa.

— Zdecydowano, że najmniej inwazyjne będzie wykonanie robót dziś w nocy. Zajmie nam to ok. 12 godzin, droga będzie zamykana co 15 minut — mówił nam w nocy jeden z członków ekipy zabezpieczających przeprawę.

— W końcu ktoś się za to zabrał, od miesięcy było widać, że chodnik się osuwa — mówił wzburzony mieszkaniec Jan Gomola.

Prace zakończono w niedzielę o 6.00. W najbliższym czasie ZDW ogłosi przetarg na modernizację mostu.
Komentarze: (17)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Kolejna informacja typu cud miód. Tytuł "wali się most" nie jest prawdziwy. Na stronie ZDW można przeczytać, że to "awaria wspornika pod chodnikiem". Druga nieścisłość to, że most znajduje się "na drodze krajowej nr 942". To dlaczego zajmuje się nim Zarząd Dróg Wojewódzkich a nie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad?

jakie to ma znaczenie kogo droga. Wszak to jest tak PORĄBANE, ze sami drogowcy nie wiedzą co maja i co do nich należy.
Trzeba się cieszyć, że most nie runął. Szczególnie jak na dopalaczach mkną tiry czy ciężarowe przyczepy załadowane ściętym drzewem, ważącego kilkadziesiąt ton, że to nie runęło, to C U D !

A mówią, że drogowcy nie umieją niczego dobrze zrobić. A tu proszę - cud!
– Jestem spokojny o nasze drogi i mosty – mówi Henryk Pawlusiński, zadowolony mieszkaniec Wisły. – Jestem spokojny, bo drogowcy dbają o mosty i drogi, a jak Trzeba, to i cudu dokonają.

Czekamy az walnie nasz, wtedy zrobia nowy

A gdyby w ty ciągu ul.Wyzwolenia nazwano ją ul.
Kaczyńskiego to strach pomyśleć co by się działo
gdyby tak się zawalił,spisek na patriotów typu PIS

czy to ta ulica Wyzwolenia? ;P

Trzeba koniecznie wszcząć śledztwo. W pobliżu jest zameczek prezydencki.Bardzo oczywiste, wręcz pewne że musi to być robota wywiadu rosyjskiego, albo saperów Armii Czerwonej.Już redaktor Br.Wildstein na pewno odkryje i ujawni całą prawdę.

Dziennikarstwo to nie powieściopisarstwo. Ustawa Prawo prasowe wspomina o rzetelności dziennikarskiej w przekazywaniu informacji. Jak się czegoś nie wie lub nie rozumie to nie należy o tym pisać, nawet jeżeli za to płacą.

zresztą KRYTYKOWANIE piszących, należy do tego fachu...!
Tak jak w chrześcijaństwie, apologetyka, czyli obrona stanowiska wiary...
dziennikarstwo - podawanie prawdziwych faktów, czytelnikowi zostawia się analizę i wyciąganie wniosków...Dziennikarz nie interpretuje zdarzenie ale przekazuje fakty.Polscy dziennikarze nie potrafią odmówić sobie tego drugiego. Pouczają a sami są niedouczeni...?

Po co go naprawiać lepiej zajmować się pierdołami typu zmiana nazwy ulicy choć lepiej zmienić nazwę miasta MOHERY

:::

Most nie most, a na przez Wisłę w Niedzielę i tak trzeba "setki". Znaczy się 100 minut. Co za atrakcja! Jak tu nie pić za kierownicą.

Mańka też!!!!

Tego typu napraw nie wykonują drogowcy tylko profesjonalne firmy budowlane specjalizujące się w robotach mostowych. Tak tez było w przypadku tej awarii. Wezwano jedną z najlepszych firm na Śląsku.

Zgadzam się z "Komentatorem". Z ciekawości stałem całą noc i obserwowałem co robią. Podziwiam chłopaków!!!

Wisła jest jak ten MOST!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

FIRMA KTÓRA WYKONAŁA PRACE TO SBL ŻELBET Z MIKOŁOWA

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama