Ustroń: Śmiertelne potrącenie na ulicy Katowickiej
Śmiertelne potrącenie w Ustroniu na większej mapie
Pokaż Wypadek wydarzył się na pasie w kierunku Wisły, przed stacją paliw "Grevling". - Policjanci ustalili, że 19-latek wszedł pod koła nadjeżdżającego samochodu marki ford mondeo, którym kierowała 39-letnia mieszkanka Bielska-Białej - relacjonuje Rafał Domagała, oficer prasowy cieszyńskiej policji. - Pieszy przechodził przez jezdnię w miejscu, gdzie nie było przejścia dla pieszych, ale przepisy na to zezwalają z zachowaniem szczególnej ostrożności. Mężczyzna w wyniku odniesionych ran zmarł na miejscu. Kierująca była trzeźwa. Policjanci przypominają i apelują o noszenie elementów odblaskowych po zmierzchu.
|
reklama
|
Miszczu Kierownicy - ale DW 941 nie jest drogą ekspresową!!!
Ktoś tu się myli. Redakcja albo Policja. Nie można wejść pod koła przechodząc przez jezdnię. To wzajemnie sprzeczne kierunki. Wzajemnie do siebie prostopadałe. Szczególna ostrożność to miękkie określenie przydatne gdy się chce napisać prawo gumowe. Lepiej napisać jest odpowiedzialny za bezpieczne przejście. Druga strona medalu to przeznaczenie drogi. Dwupasmowa, ekspresowa, winna wykluczać poruszanie się pieszych na znacznych odcinkach. Można zrobić kładki, przejścia pod jezdnią lub ściśle wyznaczone przejścia, gdzie pieszy ma absolutne pierwszeństwo. Brak tych urządzeń to błąd etapie projektowania drogi i jej budowy. Nie można chcieć takiej drogi zapewniając jednocześnie możliwość przejścia co kilka metrów pieszym. Należy jednak być przekonanym że i ta ewidentna tragedia nikogo, niczego nie nauczy. Będzie śledztwo, jakieś tam ustalenia, jakiś tam Sąd wyda wyrok i będziemy czakać do następnego zdarzenia. Może na kolejnym odcinku porządnej dwupasmowej drogi pojawi się absurdalne ograniczenia nawet do 40 km na godzinę. Wszyscy będziemy mieć "szacunek" dla postanowienia. Wszyscy spluniemy z przekleństwem szpecząc pod nosem "paranoja". Tak to się wzajemnie paranojujemy udając iż jest jak być powinno.
Piszecie takie bzdury. Panie Trzcionka prosimy zrobić porządek tak jak to było kiedyś!
Po prostu lipa!
bo piesi cały czas sądzą,że jak oni widzą pojazd to kierujący nim też ich widzi,bo ma przecież "zapalone"przednie światła.sam miałem kiedyś "ciepło"jak w pobliżu Pszczyny na 1 nagle rowerzysta wtargnął na przejście.bez żadnych odblasków i bez wyobraźni...
Droga Redakcjo to w końcu był pojazd nadjeżdżający czy nienadjeżdżający? Czy ktoś czyta te teksty przed opublikowaniem??
Dodaj komentarz