Ustroń: Bociany już są na wizji

Na pomysł podpatrywania życia bocianiej rodziny wpadło w 2007 roku ustrońskie koło Stowarzyszenia Nauczycieli Edukacji Początkowej. Zamontowali kamerę w jedynym w okolicy gnieździe, uwitym na szczycie starego, ceglanego komina. Potem wszyscy w napięciu czekali na powrót bocianiej pary.

Ptaki przyleciały w połowie kwietnia. Internauci wymyślili imiona dla bocianów, odtąd para z Ustronia to Beskidek i Czantorka Ustrońscy. Wszyscy bardzo cieszyli się, gdy w gnieździe pojawiły się jajka. Potem na ich oczach rozegrał się dramat: jedno pisklę zginęło podczas wykluwania się z jaja, inne padło po kilku dniach od wyklucia. Okazało się, że pisklęta są chore. Zapadła decyzja o zabraniu z gniazda ostatniego żyjącego bocianiątka i przewiezieniu go do leśnego pogotowia w Mikołowie, jednak tego ptaka też nie udało się uratować.

W zeszłym roku bociany przyleciały późno, nie były zbytnio zainteresowane powiększeniem rodziny. Internauci byli niepocieszeni. Ten rok zapowiada się optymistycznie. Bociany przyleciały z ciepłych krajów wczoraj wczesnym popołudniem. Oba na raz. I od razu zaczęły uprawiać seks. Internauci im kibicują. — Będzie dużo, dużo bocianków. To już drugi raz od przylotu, pierwszy był o 13:36 — cieszy się na forum na bocianiej stronie internauta MIKI.

Życie bocianiej rodziny można podglądać na stronie Życie bocianiej rodziny można podglądać na stronie: www.bociany.edu.pl