Tiry podpalone, winnych nie maStrażacy mówili, że tak ogromnego pożaru jeszcze nie widzieli. — Akcja gaśnicza była trudna z uwagi na wysoką temperaturę i duże zadymienie. Istniało też zagrożenie wybuchu zbiorników z paliwem — przekonywał Jan Kieloch, komendant powiatowy państwowej straży pożarnej w Cieszynie. ZOBACZ ZDJĘCIA ZROBIONE PO POŻARZE: Spłonęły tiry Pożar tirów miał miejsce zaraz po wielkiej burzy z wyładowaniami. Początkowo podejrzewano więc, że w samochody mógł uderzyć piorun. Nie wykluczano też zwarcia w instalacji elektrycznej lub celowego podpalenia. Dochodzenie trwało rok. Prokurator ustalił, że pożar na pewno nie był kwestią przypadku. — Ktoś podpalił te tiry — powiedział nam Andrzej Hołdys, prokurator prowadzący sprawę. Zarzutów jednak nikomu nie postawiono. Z powodu niewykrycia sprawców postępowanie ostatecznie umorzono.
|
reklama
|
Splonely bo trzeba bylo je wymienic na NOWE , wymiana droga wiec ubezpieczenie zaplaci . Proste!!!!
brawo policja! Gdyby splonal radiowoz, sprawca dawno bylby juz skazany
winien ten kto odniósł korzyść - proste
GC pisze głupoty a ludzie głupoty powtarzaja. Auta były w leasingu, wiec przedsiębiorca nie był ich właścicielem i nie on dostał ewentualne odszkodowanie.
Gazeta nie napisala nic glupiego. To ty wymaslasz jakies bzdury...
Jak zwykle odezwał sie dyzurny klakier. "Należały one do prywatnego przedsiębiorcy" Przeczytaj sobie dziecko co to jest leasing. Posiadanie a własność to dwie różne rzeczy.
Vivat Rzeczypospolita?
Standard cieszyńskiej Policji, pewnie liczą że ktoś się sam przyzna bo go sumienie gryzie ;) A prawda jest taka, że jak Policja ma za zadanie wykryć jakiegoś sprawcę napadu, podpalenia to już im wykrywalność spada prawie do 0. Zawsze łatwiej zdzielić pałą jakiegoś pijanego gówniarza, albo pogonić nastolatków z 0,31g trawki niż wziąć się do poważnej roboty.
kilku pijanych rowerzystów, dwa naloty na bary gdzie leci muzyka puszczana z mp3 nielegalnie ściągniętych i znowu policyjne asy będą miały wysoką wykrywalność
"Ograniczono wyjazdy radiowozów do minimum, zmniejszono dostawy wody pitnej, oszczędzają na prądzie, ubezpieczeniu, wynagrodzeniach. Krakowska straż miejska robi wszystko, by znaleźć oszczędności w swoim budżecie. Urząd miasta kazał jej zwrócić 10 proc. otrzymanych z budżetu pieniędzy."
tyle warta co przedsiębiorczość cieszyńskiego Zamku...
Dodaj komentarz