Święci Śląska Cieszyńskiego za czasów Jana Pawła II21 maja 1995 roku w stolicy Moraw Jan Sarkander został kanonizowany przez papieża Jana Pawła II. Następnego dnia papież odwiedził Skoczów, rodzinne miasto męczennika. PISALIŚMY: Skoczów uczcił pamięć Jana Pawła II (zdjęcia) 2 lipca 1995 roku w Koszycach Jan Paweł II kanonizował innego Ślązaka Cieszyńskiego - Melchiora Grodzieckiego. Ten urodzony w Cieszynie jezuita został w 1619 roku aresztowany przez hajduków siedmiogrodzkiego arystokraty Jerzego Rakoczego. Kiedy odmówił wyrzeczenia się katolicyzmu, został poddany torturom, a następnie ścięty. Ciekawostką jest fakt, że - wbrew obiegowej opinii - święty nie pochodził ze szlacheckiej rodziny Grodzieckich, osiadłej w Grodźcu Śląskim. Jak wykazały badania dr. Wacława Gojniczka, najprawdopodobniej urodził się w Cieszynie w mieszczańskiej rodzinie Grodskich (Grodeckich). Za pontyfikatu Jana Pawła II, dokładnie 17 września 2003 roku, rozpoczął się proces beatyfikacyjny innego kapłana pochodzącego ze Śląska Cieszyńskiego. Był nim ksiądz Franciszek Kałuża, urodzony w 1877 roku w Kowalach, znany z prowadzenia licznych akcji charytatywnych. W listopadzie 1939 roku został uwięziony przez Niemców. Zmarł w styczniu 1941 roku w obozie koncentracyjnym w Dachau.
|
reklama
|
Czy te osoby kanonizowane też będą święte?a może już są?.Rozumiem można szanować i dobrze wspominać takie osoby ale po co od razu tak szaleć?
W opartej na wzorach tatarskich szkole walki podjazdowej lisowczyków zdobyło doświadczenie wielu wybitnych dowódców (Stefan Czarniecki). Lisowczycy wywarli też duży wpływ na taktykę lżejszej jazdy polskiej. Mimo zastrzeżeń natury moralnej i etycznej, była to formacja wspaniała, atrakcyjna i pociągająca. Ona narzuciła wojsku określoną modę żołnierską (między innymi podgolone czupryny i wąskie obcisłe spodnie).
Jesteś żenujący i żałosny , bezbarwny, tępy. Wstydzisz się siebie?
To miasto, które obronił Jan Sarkander było protestanckie. On zmylił lisowczyków wyprowadzając procesję, którzy uznali je za katolickie i odstąpili od rabunku.
rzeczywiście, skoro J. Sarkandrowi udało mu się obronić całe miasto przed zgrają (nie)sławnego polskiego, katolickiego wojska, pod opieką kapelana Wojciecha Dębołęckiego to musi być święty ...
jak jest taki odważny to napisz tak o izraelitach
Tja ty nie jesteś żaden ateista tylko masturbujący się intelektualnie antyklerykał.
Tja ty nie jesteś żaden ateista tylko masturbujący się intelektualnie antyklerykał.
- Jan Sarkander, zasłynął przez swoją działalność kontrreformacyjną. Katolicy w Czechach, będący w mniejszości, chcąc podnieść swoją pozycję społeczną starali się o wsparcie wojsk papiesko-cesarskich. Jan Sarkander napisał w tej sprawie list do polskiego króla Zygmunta III Wazy, prosząc o zbrojne wsparcie czeskich katolików. Prośba została spełniona i do Czech wysłano lisowczyków, którzy palili i rabowali, a ostatecznie też przyczynili się do rozbicia szlachty czeskiej, w bitwie pod Białą Górą, po której wymordowano wziętych do niewoli jeńców czeskich. Papież Pius IX ogłosił Sarkandera błogosławionym w 1859. 21 maja 1995, w Ołomuńcu JP2 kanonizował go, co negatywnie odebrali Czesi, również katolicy.
"W lutym 1620 roku ocalił miasto przed najazdem lisowczyków, polskich najemników. Ksiądz Sarkander wyszedł z miasta z procesją z Najświętszym Sakramentem. Lisowczycy, przekonani, że miasto jest katolickie, nie złupili Holeszowa i ruszyli w kierunku Wiednia, rabując po drodze protestanckie posiadłości." To cytat z tekstu powyżej. Krótkiego, ale z góry widać sprzecznego i fałszywego. Typowego dla polskiego sposobu pojmowania historii. Tego nikt nie wie. Ale prawdopodobnie J.S. bandzior jest przedstawiany katolickiemu pospulwstwu jako święty (cokolwiek to w ogóle znaczy). Bo tak powiedział pewien stary kawaler, który chował pederastów kolegów po parafiach, czyli Wojtyła, też zresztą święty. I jestem drodzy bracia ateistą, jak wielu z was tylko że ja nie kpię i nie oszukuje siebie, nie kradnę itp., więc nie muszę się spowiadać ( precyzuję, żeby wam nie dać okazji do wywodów religijnych ). Katolicy to żałosna, bezbarwna, tępa masa. Mała grupa wśród was, która myśli zerwała już z tym co się nazywa kościół katolicki z prostych przyczyn.
Nie do końca rozumiem historii. Jana Sarkandra. Niby wskazywałoby, że zmarł za wiarę, a jednak ubili go za rzekome sprowadzenie lisowczyków.
Dodaj komentarz