, poniedziałek 17 czerwca 2024
Strumień znalazł sposób na nudę
Podopieczni świetlicy środowiskowej w Pruchnej podczas wycieczki do wesołego miasteczka. Fot. ze zbiorów świetlicy w Pruchnej. 



Dodaj do Facebook

Strumień znalazł sposób na nudę

JM
Strumień znalazł sposób na nudę

Podopieczni w trakcie zajęć technicznych. Fot. ze zbiorów świetlicy w Pruchnej.

Strumień to jedna z nielicznych gmin, gdzie od lat w każdym sołectwie działają świetlice środowiskowe. Miejsca, gdzie najmłodsi nie tylko mogą odrobić lekcję i miło spędzić czas, ale też nauczyć się wielu przydatnych umiejętności oraz pomóc innym. Podczas ostatniej w minionym roku sesji strumieńscy radni zdecydowali o wysokości dotacji dla tych placówek.
Nauka gry na bębnach, kursy tańca, zajęcia z fotografii, filmowania, ceramiki, teatru, wyjazdy na basen, lodowisko, czy do wesołego miasteczka - to tylko niektóre przykłady najciekawszych zajęć, jakie organizują dla najmłodszych mieszkańców gminy Strumień miejscowe świetlice.

Pierwsze świetlica powstała w Zbytkowie 16 lat temu. Na jej wzór utworzono kolejne: w Bąkowie, Drogomyślu, Pruchnej i Zabłociu. - Początkowo świetlica otwarta była w poniedziałki, środy i piątki, tylko przez cztery godziny - opowiada Alina Wawrzyczek, kierowniczka Świetlicy Środowiskowej w Zbytkowie. - Dla dzieci było to jednak za mało. Chciały być w świetlicy każdego dnia i to się udało.

Dziś świetlice otwarte są od poniedziałku do piątku od wczesnych godzin popołudniowych, a w zajęciach każdego dnia uczestniczy nawet dwieście dzieci. Są to zarówno najmłodsi uczniowie szkół podstawowych, jak i młodzież szkół gimnazjalnych.

Udział w zajęciach to jednak nie tylko dobra zabawa. Podopieczni świetlic biorą udział również w wielu przedsięwzięciach na rzecz społeczności lokalnej. Jedną z takich inicjatyw był projekt "Bliżej, czyli razem". Podczas wakacji najmłodsi mieszkańcy gminy odwiedzali tych najstarszych. Pomagali w codziennych prostych pracach domowych: sprzątali, pracowali w ogrodzie, ale przede wszystkim rozmawiali. Przed świętami odwiedzili ich ponownie. W małych paczuszkach przynieśli wówczas między innymi udekorowane przez nich smakołyki. Zdaniem opiekunów, takie działania integrują lokalną społeczność.

Paulina Wawrzyczek, kierowniczka Świetlicy Środowiskowej w Pruchnej przyznaje, że dzieci mają możliwość nauczenia się współpracy, zrobienia czegoś od początku do końca. - Integrują się, uczą się odpowiedzialności, dobrego gospodarowania czasem wolnym, tutaj po części się samorealizują – mówi.

Już w styczniu rozpoczną się dwa kolejne projekty. Pierwszy z nich pt. Młodzieżowa Akademia Umiejętności skierowany jest do młodzieży w wieku 13-19 lat. W jego ramach zorganizowany zostanie cykl warsztatów aktorskich, tanecznych i bębniarskich. Projekt zakończy się przygotowaniem spektaklu dyplomowego, który zaprezentowany zostanie latem w strumieńskim parku. Drugim pt. “My NieToNieMy” przygotuje świetlica w Zbytkowie. Dzięki niemu grupa dzieci będzie brała udział w warsztatach kulinarnych promujących zdrowe odżywianie się, a także będzie miała możliwość nieodpłatnego korzystania z wyjazdów na basen.

Podczas ostatniej sesji radni gminy Strumień podjęli decyzję o wsparciu tych placówek kwotą 135 tys. złotych. Środki te pochodzą z Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Gminnego Programu Przeciwdziałania Narkomanii. Oprócz tego świetlice finansowane są ze środków przeznaczonych na działanie Gminno-Miejskiego Ośrodka Kultury. - Staramy się, aby pieniądze, jakie przeznaczamy na ich działalność, nie były mniejsze niż w roku poprzednim. W miarę możliwości je zwiększamy, chcemy, aby oferta świetlic była poszerzana i ubogacana i przyciągała tam jeszcze więcej dzieci - mówi Czesław Greń, przewodniczący Rady Miasta i Gminy Strumień.
Komentarze: (7)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

To trochę krzywdząca opinia. Gdyby to było piwko, cymbergaj, zawody w pluciu i rzutem beretem to faktycznie byłoby to zabijanie nudy.

W Strumieniu taką funkcję spełnia Gminno-Miejski Ośrodek Kultury.

to znaczy gmina myśli o dzieciach i co ważne, nie potrzeba do tego Ewy dezajn i pół miliona dotacji. Tak rozumiem działalność dla społeczeństwa: małe dotacje-duże efekty. 200 dzieci dziennie, wow, to robi wrażenie, naprawdę. Życzę wszystkim tym, którzy na to pracują, wszystkim tym, którzy się do tego przyczynili, duuuużo szczęścia, radości i pogody ducha w 2011 roku.

popieram, gratuluję, bo uważam, że takie placówki są jak najbardziej potrzebne, żeby młodzi ludzie nauczyli się integracji, dialogu i współpracy, a nie siedzieli przed wirtualną, komputerową rzeczywistością.

Ciekawe, czy w Strumieniu nie ma takiej świetlicy - w artykule nie ma o tym mowy. Czyżby tem brakło aktywnych ludzi?

Zgadzam się z inowiercą, jednak zawsze - nawet w "lepszych" czasach były rodziny niewydolne. Dlatego też uważam, że w.w. świetlice to doskonała sprawa dla dzieciaków. Ponad to, nawet w najlepszej rodzinie dziecko nie nauczy się np. ceramiki, czy gry na instrumentach..

Żadna świetlica nie zastąpi wychowania w domu, rodzinie, Szkole. Jak będzie biednie w domach, jak Rodziny będą zapracowane lub rozbite, jak Szkoła będzie "straszyć" mizerią... takie potym Rzeczypopolite będą. Amen.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama