Strumień puszcza oczko

Jeżeli komuś wydaje się, że opracowanie logo to bułka z masłem, jest w błędzie. Zanim z wizytówek urzędników, gadżetów czy pism Strumień będzie puszczać oczko, minęło wiele czasu. Firma, która zajęła się opracowaniem znaku graficznego, zjeździła gminę wzdłuż i wszerz. Robiła zdjęcia krajobrazów, nieba nad Strumieniem, rozmawiała z mieszkańcami, posiłkowała się także fotografiami uśmiechniętych mieszkańców, którzy bawią się na imprezach gminnych.

— Kiedy zobaczyliśmy zdjęcia naszych radosnych mieszkańców, pojawił się pomysł, żeby wykorzystać ten motyw w logo. Z kolei kolor wziął się z nieba nad Strumieniem — opowiada Anna Grygierek, burmistrz Strumienia. — Logo będzie wykorzystywane do innych celów niż herb, na przykład do materiałów promocyjnych. Wszystkim się podoba. Mam pozytywne sygnały od młodych, także Rada Miejska zaakceptowała projekt jednomyślnie.

Logo bardzo podoba się Bogusławowi Żydkowi, dyrektorowi Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Strumieniu. Jak przyznaje, dziś chcąc przyciągnąć jak najwięcej ludzi na imprezy, nie wystarczy zaproponować tego co wszyscy. — Trzeba robić imprezy zaskakujące, dziwne, trochę zwariowane, które wybiją się w natłoku oferty kulturalnej. Nasze logo jest właśnie takie trochę szalone i jednocześnie bardzo pozytywne. Oddaje charakter naszej gminy, naszych mieszkańców — uważa dyrektor placówki kulturalnej.

Z szalonych imprez na pewno na uwagę zasługuje Dzień Kobiet. W Strumieniu tak naprawdę będzie to Miesiąc Kobiet. Atrakcje dla pań zostaną przygotowane w każdy weekend marca, od koncertów muzyki poważnej po degustację egzotycznych potraw. — Miesiąc zakończy koncert Wojtka Waglewskiego oraz Bartka Łęczyckiego. To będzie mocne uderzenie. Nasze panie mogą liczyć na wiele atrakcji oraz niespodzianek — zapewnia Bogusław Żydek.