Wyciek gazu z nieczynnej stacji paliw był przyczyną zamknięcia na około pięć godzin drogi wojewódzkiej nr 938 w Pruchnej.
Do zdarzenia doszło w piątek o godz. 11.40 na ul. Katowickiej w Pruchnej. Sprawcami awarii są prawdopodobnie złodzieje, którzy usiłowali dokonać kradzieży zaworu zamykającego dopływ gazu. Podczas próby jego odkręcenia zawór został rozszczelniony i doszło do wycieku, który spłoszył rabusiów. Do akcji skierowano specjalistyczną jednostkę ratowniczo gaśniczą - pluton chemiczny z Katowic-Piotrowic.
DK 938 zamknięta została około godz. 15.20. W trakcie akcji zabezpieczania wyciekającego gazu pojazdy skierowane zostały na objazdy. Dzięki interwencji 13 zastępów straży pożarnej, w tym czterech z plutonu chemicznego ruch na drodze z Pawłowic do Cieszyna został otwarty tuż po godz. 17.00.
Śledztwo w sprawie prowadzi policja.
Nie dość, ze spamujesz, to jeszcze wrzucasz link referencyjny. Wstyd :/
A dlaczego na zamkniętej od lat stacji (nie wiem czy w ogóle kiedykolwiek uruchomionej) w zbiorniku byl gaz?
Dlatego bo właściciel ekologicznie puszczał bączki do zbiornika zamiast do atmosfery. Metan jest gazem "cieplarnianym".
Wydaje się, że ta stacja chyba nigdy nie była uruchomiona, choć wyglądała kiedyś na prawie gotową.Dzisiaj porasta ją dorodny zagajnik, dlatego pytanie o to skąd wziął się tam gaz jest bardzo zasadne.
Dodaj komentarz