, środa 26 czerwca 2024
Piękna jodła wraca w Beskidy
Leśnicy chcą sadzić rocznie około tysiąca hektarów jodły. Aby to zrobić, muszą najpierw wyhodować miliony sadzonek. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Piękna jodła wraca w Beskidy

MAC/Gazeta.pl
Leśnicy chcą, by - tak jak kilkaset lat temu - dużą część beskidzkich lasów porastała jodła. Aby wyhodować miliony potrzebnych sadzonek tych pięknych drzew, zbudowali w Istebnej prototypowy obiekt ułatwiający zdobycie nasion.
Puszcza, która przez setki lat porastała Beskidy, składała się głównie z jodeł, buków i o wiele mniejszej niż dzisiaj liczby świerków. Jednak gdy w XIX wieku zwiększyło się zapotrzebowanie na drewno, lasy zaczęto wycinać i masowo sadzić świerki sprowadzane z rożnych regionów Europy. Powód był jeden: szybko rosnący świerk pozwala szybciej uzyskać potrzebne drewno. Ta metoda okazała się jednak zgubna. Świerki, pochodzące często z innego klimatu i wysokości nie potrafiły sobie poradzić w czasie suszy, zaatakowała je opieńka (pasożytniczy grzyb), a przede wszystkim kornik. Efektem jest masowa wycinka beskidzkich lasów, która trwa w ostatnich latach. — Dlatego chcemy doprowadzić do tego, aby nasze lasy ponownie składały się po równo ze świerka, buka i przede wszystkim jodły. Jest ona bardziej odporna i rzadziej choruje — tłumaczy Zenon Rzońca, zastępca nadleśniczego z Wisły.

Leśnicy chcą sadzić rocznie około tysiąca hektarów jodły. Aby to zrobić, muszą najpierw wyhodować miliony sadzonek. Dlatego w Istebnej zbudowali specjalny obiekt, który ułatwi im pozyskiwanie nasion tego pięknego drzewa. Znajdują się w nim 64 wielkie szuflady o wymiarach 1 na 2 m. Każda jest podłączona do rurek, którymi tłoczone jest suche powietrze o temperaturze 25 stopni. Budowla jest hermetyczna, a aparatura sterowana elektronicznie. To prototypowy, pierwszy taki obiekt w Polsce. Kosztował 460 tys. zł.

Do szuflad wsypuje się zebrane jesienią szyszki. Tutaj pod wpływem tłoczonego powietrza szybko schną i otwierają się, uwalniając łuski z nasionami. Wyschnięte szyszki trafiają potem do bębnów, które oddzielają nasiona od łusek i je oczyszczają. W strumieniu powietrza dobre nasiona są oddzielane od zepsutych. Na końcu nasiona trafiają do chłodni. Wiosną leśnicy część z nich posieją w szkółkach, gdzie wyrosną małe drzewka. Inne mogą czekać na swoją kolej nawet pięć lat. Oprócz jodły można też suszyć tu szyszki świerkowe.
Komentarze: (0)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama