Niebo nad mostem Przyjaźni Filar też już znika. fot. Wojciech Trzcionka  Tak most wyglądał w piątkowy poranek. fot. Wojciech Trzcionka
Wiata miała zniknąć, jak już pisaliśmy, w grudniu ub. roku, ale firma napotkała na problemy techniczne i prace przeciągnęły się na kolejne dwa miesiące.
PISALIŚMY: Rozpoczął się demontaż wiat Trudna kupa złomu — Na wiatach zastaliśmy zupełnie inny materiał, niż ten który był w dokumentacji. W dodatku cały czas pracujemy na otwartych mostach. Musimy działać z chirurgiczną dokładnością, żeby nikomu nic się nie stało — tłumaczył nam niedawno Ryszard Malcharczyk, właściciel firmy „Rystel", która zajmuje się rozbiórką wiat na mostach Przyjaźni i Wolności. Stalowa konstrukcja na tej drugiej przeprawie również powinna zniknąć na dniach.
|
reklama
|
|
czy zrzucanie betonowych płyt prosto na jezdnię i chodnik na moście to jest "chirurgiczna precyzja"-chyba raczej precyzja pijanego konowała.......
Niech ten filar zostanie, fajnie to wygląda.
Przyłączam się do apelu dr inż :zostawcie filar. Jest on przykładem koncepcji prostego spojrzenia na element prymitywnego neomodernizmu. Uwypukla szczególnie interesujące aspekty uciekającego horyzontu. Dokładnie to nie wiem o jakie chodzi aspekty i horyzonty ale brzmi to dość kolorowo.
Szkoda, było gdzie się schować przed deszczem.
Wszystkie Ryski to fajne chłopy......
Większość z nas nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wiele bezsensownych rusycyzmów zakorzeniło się w języku polskim. Przestańmy ich używać. Wykop ten dedykuję ludziom mediów.
szto ty gawarisz, pacziemu?
powycieraj się, masz mleko pod wąsem.
Ze zdemontowanych wiat można było zrobić kładkę dla pieszych ( w miejscu wirtualnego mostu Roche'a oczywiście ). Tyle porządnego materiału poszło na złom ; )
A filar ten bardzo malowniczy jest i pozostawienia godzien, jako relikt dawnych mrocznych czasów; już oczyma duszy widzę odbudowaną kawiarnię Avion w tle. Piękna kompozycja, kontekst, nagromadzenie symboli... Warstwy tradycji, wieki kultury...
Może nowy zarządca zabudowań przy moście mógłby zrobić z tego filaru jakiś dizajnerski gadżecik, np. zajebiście dużego różowego borsuka
Cieszyn dał ciała, bo było trzeba zrobić tak jak z Murem Berlińskim w Berlinie - pociąć wiatę na małe kawałeczki i sprzedawać po 5 zł:P Aż dziwne, że Śląski Zamek Sztuki i Przedsiębiorczości!!! okazał się tak mało przedsiębiorczy...
lexxx - pomysł bardzo mi się podoba! Głosuję za różową żyrafą!!
Czy absolutnie wszystko niektórzy muszą krytykować?
Tak!Ponieważ w każdym normalnym kraju na wszystkim się zarabia,u nas wszystko jest problemem.Chciałbym wiedzieć na przykład,ile ten cały demontaż kosztował i po co to robili?Prosta zasada brzmi:nie naprawiaj jesli nie jest zepsute!
W przypadku wiaty:zniszcz,kiedyś wybudujemy nową(z pieniędzy Unijnych).
Zrobić z tego filara supermarket!
kiedy już nie będzie płacących podatki w mieście... taka jest reguła. Nowotwór zginie razem z żywicielem.
uwypuklić zdecydowanie!
Co jak co ale tłumaczyć to się P. Malcharczyk potrafi. Widać lata praktyki. I co ? I nic I o to chodzi : )
Dodaj komentarz