Krew polała się podczas imienin w Koniakowie. Raniony nożem przez własnego ojca 26-latek trafił do szpitala w Cieszynie. I napastnik, i ofiara byli kompletnie pijani.
Do zdarzenia doszło około godz. 21.00 w niedzielę podczas imienin obchodzonych w gronie rodziny i przyjaciół w Koniakowie. 56-letni mężczyzna ugodził nożem swojego 26-letniego syna. — Doznał rany kłutej w okolicy biodra i ciętej w okolicy klatki piersiowej — mówi Gazeciecodziennej.pl Ireneusz Brachaczek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.
Ranny góral trafił do szpitala. Jego życiu nic nie zagraża. W momencie, gdy pogotowie przywiozło go na izbę przyjęć we krwi miał aż 4 prom. alkoholu. — Krewki ojciec też był pijany, miał 2 prom. i jeszcze w nocy został zatrzymany do wytrzeźwienia. Dzisiaj będziemy go przesłuchiwać — mówi Ireneusz Brachaczek.
Policja chce też przesłuchać innych uczestników krwawych imienin. Nie wiadomo bowiem, czy to ojciec zaatakował syna, czy może bronił się przed jego atakami. — W nocy nie mogliśmy z nikim porozmawiać, bo wszyscy byli mocno wypici. To była ostro zakrapiana impreza — dodaje rzecznik policji.
Ciekawe jakiego byli wyznania???
w Koniakowie sa katolicy
Cóż za trafna riposta.Powalasz argumentami.
Zazdroszczę Ci intelygencji.
a co to ma do rzeczy?????????????????
Dodaj komentarz