Każdy zrobił swoją arkę

— „Beskidzka Arka” jest projektem edukacyjnym. Dotyczy zmian klimatycznych, ich przyczyn, skutków i efektów. Podpowiada co możemy zrobić, aby tę sytuację złagodzić, czy też jej przeciwdziałać. Są to proste działania jak oszczędzanie światła, wody, energii, które dotyczą nas na co dzień. Staramy się wytłumaczyć to młodym ludziom w taki sposób, żeby mieli poczucie, że oni też mogą coś zrobić. Zdajemy sobie sprawę, że jedyną możliwością wpłynięcia na ludzi w zakresie ochrony środowiska jest edukacja młodych, ponieważ tych starszych nie zawsze da się zmienić — powiedziała koordynatorka projektu Anna Chęć.

W projekcie wzięły udział szkoły podstawowe i gimnazja z Cieszyna, w sumie 18 klas. Dla młodzieży przygotowano multimedialną prezentację poświęconą zanieczyszczeniu środowiska, globalnemu ociepleniu, topniejącym lodowcom, chorującym świerkom w Beskidach i niedawnemu szczytowi klimatycznemu w Kopenhadze. Uczniowie wzięli także udział w warsztatach plastyczno-edukacyjnych, podczas których budowali z papieru małe stateczki-arki, na których wpisywali swoje pomysły, jak zapobiegać zmianom klimatycznym.

— W szkole na przyrodzie zazwyczaj się nudzimy, chłopcy rozrabiają, tu możemy się dowiedzieć czegoś więcej, jak dbać o środowisko — mówiła Ania Milewska z 6 klasy Szkoły Podstawowej nr 1 w Cieszynie.

— W szkołach często powtarzane jest co należy robić dla środowiska, ale nie zawsze zostaje to wytłumaczone — przekonywał prowadzący warsztaty Szymon Kułakowski.

Akcja potrwa do września i odwiedzi jeszcze Jeleśnię, Milówkę, Szczyrk, Ustroń, Węgierską Górkę, Wilkowice, Wisłę i Bielsko-Białą. W sumie weźmie w niej udział 5 tys. uczniów. Projekt zwieńczy posadzenie 10 tys. drzew, które zneutralizować mają emisje dwutlenku węgla, wytworzoną podczas trwania całej kampanii.