, sobota 27 kwietnia 2024
Karwina pechowa dla Polaków. Kombajn zabił górnika
W zagłębiu ostrawsko-karwińskim pracuje ok. 1,5 tys. górników z Polski. fot. ARC 



Dodaj do Facebook

Karwina pechowa dla Polaków. Kombajn zabił górnika

ER
43-letni górnik z Polski zginął w nocy z poniedziałku na wtorek w kopalni Karwina na Zaolziu. Tragedia rozegrała się 1000 metrów pod ziemią pół godziny po północy. Górnika przygniótł kombajn węglowy. Była to już kolejna w ostatnich latach tragedia w tej kopalni z udziałem polskich górników.
Okoliczności wypadku bada specjalna komisja złożona z przedstawicieli urzędu górniczego w Ostrawie, czeskiej policji, spółki Ostrawsko-Karwińskie Kopalnie (OKD), kopalni i związkowców. Dokładną przyczynę śmierci górnika określi dopiero sekcja zwłok.

Kopalnia Karwina jest pechowa dla Polaków. We wrześniu ub. roku w wyniku tąpnięcia górotworu zginął 24-letni górnik z Polski, a trzech jego czeskich kolegów zostało rannych. W listopadzie 2008 roku w tej samej kopalni zginęło dwóch Polaków. Jeden z nich miał 39, drugi 46 lat. Rannych zostało pięciu górników. Przyczyną tragedii był wstrząs tektoniczny.

43-letni górnik z Polski to pierwsza w tym roku śmiertelna ofiara w ostrawsko-karwińskich kopalniach. W ub. roku na Zaolziu zginęło trzech górników, a 346 odniosło różne obrażenia. W 2008 roku śmierć poniosło siedmiu, a rannych zostało 406 górników.

W zagłębiu ostrawsko-karwińskim pracuje ok. 1,5 tys. górników z Polski. Do największej tragedii w czeskim górnictwie z udziałem Polaków doszło w marcu 2004 roku. W kopalni Łazy doszło wtedy do potężnego wstrząsu górotworu. Siedmiu górników, w tym pięciu Polaków, zginęło na miejscu przygniecionych zwałami węgla.

PISALIŚMY:
Polscy górnicy biją czeskie rekordy
W Karwinie zginął polski górnik
Barbórka w cieniu tragedii
Zginęło dwóch górników
Komentarze: (3)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Ilosc wypadkow w kopalniach karwinskiego zaglebia wcale nie jest wieksza niz w innych kopalniach i dla Polakow wcale nie jest bardziej pechowo . w latach 98-2002 wypadki z udzialem Polakow byly nieliczne i poedawanie takich opinii niczemu nie sluzy bo bez glebszej analizy przyczyn nie ma sensu . Kazdy pracuje dobrowolnie tam gdzie chce !! Nie zmienia to faktu ze smutnym faktem jest kazdy śmiertelny wypadek górnika . !!!!

tytuł zbyt sensacyjny, ale nietaktowny; każdy przypadek śmiertelny to tragedia, ale liczba wypadków Polaków na kopalniach karwińskich wpisuje się w logikę statystyki; wypadki nieustannie się zdarzają, a w zagłębiu ostrawsko-karwińskim pracuje wspomnianych w tekście 1500 Polaków; w końcu w 2004 zginęli także w Łazach.

W tego typu relacjach silenie się na interesujący i "oryginalny" nagłówek jest nie na miejscu . A pechowa dla Polaków to nie Karwina , a np. Vancouver.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama