, środa 26 czerwca 2024
Jeszcze Kuźnia nie zginęła…
Spotkanie byłych pracowników Kuźni Ustroń. fot. ARC 



Dodaj do Facebook

Jeszcze Kuźnia nie zginęła…

STELA
Stowarzyszenie Miłośników Kuźni Ustroń powstanie już wkrótce pod Równicą. Mieszkańcy do dziś z rozrzewnieniem wspominają czasy, w których słychać było pracujące młoty. Jednym z zadań stowarzyszenia będzie wydanie monografii Kuźni, choć, jak na ironię, najtrudniej zdobyć materiały z ostatnich lat.
W Ustroniu ciężko spotkać osobę, która nie byłaby w jakiś sposób związana z Kuźnią. Przez 236 lat zakład dawał zatrudnienie kolejnym pokoleniom ustroniaków oraz mieszkańców Śląska Cieszyńskiego. Ostatnio o Kuźni było głośno w sierpniu 2008 roku. — Byli pracownicy, emeryci, renciści, wpadli na pomysł, by upamiętnić zakład, który przez tyle lat dawał im pracę i zorganizowali jego godne pożegnanie, taki symboliczny pogrzeb. Wszyscy stanęli do zbiorowego zdjęcia, jeszcze raz można było wejść do środka. Najwięcej było właśnie emerytów — wspomina Lidia Szkaradnik, szefowa Muzeum Ustrońskiego, która pomaga byłym pracownikom założyć stowarzyszenie.

PISALIŚMY: Bo młoty były za głośne...

Od kilku miesięcy, w każdy pierwszy poniedziałek miesiąca, emeryci z Kuźni Ustrońskiej spotykają się w Muzeum Ustrońskim. Wspominają dawne dzieje. Na ostatnim dojrzała myśl, żeby założyć stowarzyszenie. Emeryci chcą wspólnie wyjeżdżać na wycieczki, świętować rocznice oraz, może przede wszystkim, wydać monografię zakładu. Na razie ich pojedyncze wspomnienia mają szansę ukazać się na przykład w „Kalendarzu Ustrońskim” oraz innych, nieco mniejszych publikacjach. Na 200-lecie zakładu, w 1972 roku, ukazała się książka regionalnego historyka, Józefa Chlebowczyka, „Dwa wieki Kuźni Ustroń”.

— Paradoksalnie historia do lat 70. jest opracowana świetnie. Na przykład bardzo dużo materiałów jest z lat 30. i 40. XX wieku, kiedy była II wojna światowa. Po 1972 roku mamy jeszcze nieco materiałów, ale już ostatnie kilkanaście lat to zupełny brak dokumentów. Coraz mniejsze są też szanse, żeby cokolwiek z zakładu zdobyć. Mimo to jesteśmy zdesperowani, żeby taką książkę wydać — dodaje Lidia Szkaradnik.

Dziś wejście na teren kuźni w Ustroniu jest zamknięte. Obiektów pilnuje firma ochroniarska. Siedziba Kuźni Polskiej znajduje się w Skoczowie. Kiedy mówimy o problemie z dotarciem do archiwalnych materiałów z ostatnich lat w Ustroniu, w sekretariacie odpowiadają: „Nie pracujemy do końca tygodnia”.
Komentarze: (26)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Nareszcie kuźnia zamknięta i Donaldino z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku wobec swoich wyborców pojechał na narty z rodziną.

odlewnictwo artystyczne, wzornictwo poszukiwane na świecie ... wiele jest do zrobienia na innym poziomie.
Być może koła do radzieckich wagonów już nie są potrzebne, bo Rosja ma do dyspozycji technologie, jakie jeszcze nam się nie śnią ... :=)

Trza mieć niebywałego "HEBLA" aby w tych czasach opublikować nieostre, nieczytelne zdjęcie, jak na załączonym obrozku...
[Spotkanie byłych pracowników Kuźni Ustroń. fot. ARC]

To dzięki takiemu Panu co w Sejmie zasłab pokazując znak V ( viktoria) i wszystkim innym złodziejom co kabot na ręby obrócili i AWS się nazwali.

W Kuźni to pracowali tacy narzędziowcy co przez 40 pracowitych lat nie widzieli matrycy kuźniczej bo tylko robili traktorki, motorki, młynki, bąki, heblarki, cyrkularki, betoniarki, pompy do gnojówki, sajby, wele, dźwigi na budowy i wszystko co okoliczne wioski potrzebowały. Byli też tacy kowale co nigdy nie zrobili odkuwki matrycowej bo kuli kopaczki dla całej góralije i nie tylko, cześć ich pamięci za ich bohaterski trud !!!!!!!!!!!!

Героем можешь ты и стать, но быть подонком не обязан.

ale jesteś upierdliwy, widać ,że jesteś moherowy i jeszcze z Pisu. Nie chciałbyś dostać ręką kowala

pogoniony ...?

Мне это не нравится....
Syrenka pilnuj się !

Eda

...

Juz wielu z Was korzystalo lub skorzysta z metra w Moskwie. Jak wiadomo, Moskwa liczac ogolnie 14 mln. mieszkancow z dzisiejszych informacji wynika ok. 10 mln ludzi lacznie z turystami. W okresie wiosennym firmy zajely sie za przebudowe METRA, a raczej jego nowelizacje. Z dzisiejszych informacji wynika, ze obecny transport w Moskwie nie radzi sobie z tak duza iloscia pasazerow mieszkancy, turysci i inni. Zadacie na pewno co sie tam akurat dzieje?? Odpowiedz jest prosta, firmy zajely sie remontem, a ludzie(mowi sie tu o milionach), ktorzy dzien jak co dzien pedza do pracy z metra na autobus, taksowkami lub pieszo. Z najnowszych informacji korespondentow z Moskwy wynika fakt, ze aby zdazyc do pracy na "8" lub "9" rano, musicie przewidziec niekoncza tlumy ludzi ktorzy pedza we wszystkich srodkach lokomocji. Sluzby Moskwy na dzien dzisiejszy maja tylko projekty o szybsza kolej z wiesza przepustowoscia ludnosci, ale jak na razie z tym tez trzeba bedzie zaczekac. Wszystkich uzytkownikow co sa tam lub maja zamiar sie tam wybrac w tym okresie, lepiej korzystac ze srodkow komunnikacji poza godzinami "szczytu".

agata

Его мучил один вопрос - "Чем отличается вода из туалета от туалетной воды?".

Globalne ocieplenie uderza, ale możemy spać spokojnie, najlepsi rządowi specjaliści od sprzedaży polskich stoczni wzięli w swoje ręce inicjatywę dopracowania umowy z Rosją dostawy gazowej.

A o czym będzie ta książka monografia ? - o małym seksie w wielkiej kuźni.

Лучше секс на работе, чем любовница под кроватью.

gerda

Безопасный секс по-русски - это когда морду не бьют.

Tymu "stela" chyba na mozg padlo.
Bo ze ni mo pojecio co sie w Kuzni produkowalo to je pewne...
A Ustron bez Kuzni to juz je jyny psztyra (tym "stela" nie trzeba tlumaczyc)

jo je stela ale słowa "psztyra" nie znam, nawiasem mówiąc mieszkałam kilkanaście metrów od kuźni i wcale nie tęsknię za walącymi młotami, zwłaszcza w nocy śpiąc przy otwartym oknie

Ze sie jest ustronianka nie musi znaczyc ze sie je "stela", a "psztyra" to je cosik "ani pies ,ani wydra" albo wymiszony kohot..

jeżeli się urodziłam w Ustroniu i wychowałam, moi rodzice i dziadkowie również to myślę, że jestem "stela" bo niby kto miałby być

poza tym dziękuję za wyjaśnienia, niestety nie znałam tego określenia

...

..emigrant nic nie wymyslil jyny zno gware od malego..a nie dos ze niom mowi, to ni ma go ani ganba...
Za granica zreszta mowieni gwarami je normalne, a jak insi nie rozumia to ich strata...
No ale Polocy byli zawsze 100 rokow za opicami.
Slowa "wnynter" " tez chyba co ponikierzy "stela" nie znaja, a je to mniej wiecej to samo co "psztyra".

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama