Czego brakuje naszym dziewczynom?

Henryk Frąckowiak (z prawej; w rozmowie z Tomaszem Pietrzykowskim, wojewodą śląskim) od 22 lat organizuje ustroński konkurs piękności. fot. WO

W niedzielny wieczór w ustrońskim amfiteatrze odbyły się 22. Międzynarodowe Wybory Miss Wakacji (imprezę relacjonowaliśmy w Gazeciecodziennej.pl), podczas których zaprezentowało się 11 dziewczyn. Nie po raz pierwszy na scenie zabrakło reprezentantki Śląska Cieszyńskiego. Były za to panie z Bielska-Białej, Poznania, Warszawy, Dąbrowy Górniczej oraz zagranicy. Czyżby w Beskidach brakowało ładnych i zgrabnych dziewczyn?

— Miałem kilka zgłoszeń, ale gdy zobaczyłem te dziewczyny, to musiałem im odmówić. Kompletnie się nie nadawały. Nie miały ani urody, ani figury. Prawda jest taka, że u nas brakuje dziewczyn, które mogłyby wystartować w konkursie. A jak już trafi się jakaś ładna i zgrabna, to nie jest zainteresowana udziałem w konkursie — przyznaje Henryk Frąckowiak, który od 22 lat organizuje ustroński konkurs piękności.

Frąckowiak nie organizuje castingu przed każdym konkursem. Osobiście odwiedza różne kraje, spotyka się z dziewczynami w agencjach modelek i proponuje przyjazd do Ustronia. W ten sposób złowił tegoroczną Miss Wakacji, 17-letnią Magdalenę Krupę, którą widział na konkursie piękności nastolatek i zaproponował jej występ przed ustrońską publicznością. — Cieszę się, że wtedy się zgodziłam. Ten tytuł na pewno otworzy mi wiele drzwi — liczy licealistka z Dąbrowy Górniczej.