Bezdomność niejedno ma imięSylwester Lament z Cieszyna na własnej skórze przekonał się, że czasami bezdomność mentalna idzie w parze z fizyczną. Kilka lat temu rozpadło się jego małżeństwo. Z dnia na dzień wylądował na bruku, wpadł w depresję. Schronienie znalazł w cieszyńskiej „Barce”. — Powoli wychodzę na prostą. Za dwa miesiące już na niej będę — mówi tajemniczo. Układa sobie życie na nowo, za dwa miesiące po raz drugi się ożeni. Dziś boi się, jak zniesie rozstanie z ludźmi, z którymi mieszkał przed ostatnie trzy lata. — Nowego związku też się boję, choć wiem, jak uniknąć niektórych błędów — dodaje Lament, który jest także zawodnikiem ekipy Domni. Zespół wystartował na piłkarskim turnieju drużyn bezdomnych. Rozgrywki odbywały się w piątek i sobotę w hali Uniwersytetu Śląskiego. Jego hasło przewodnie brzmiało „Bramki są dwie, a życie jedno”. PISALIŚMY: Bramki są dwie, a życie jest jedno Obecnie, według wyliczeń Andrzeja Sosny z „Być razem” w domach stowarzyszenia, także docelowych, mieszka około 30 osób. Jednym z nich jest Rafał Szlachetka. — Jestem bezdomnym z własnej winy. Przepiłem swoje życie — mówi na wstępie. Za miesiąc minie rok, odkąd nie pije, odkąd mieszka w jednym z domów prowadzonych przez „Być razem”. — Mam pracę, powoli wychodzę na prostą — dodaje po chwili. Głównym organizatorem Festiwalu Sztuki Bezdomnej jest cieszyńskie Stowarzyszenie Pomocy Wzajemnej „Być razem”. Patronat prasowy sprawuje Gazetacodzienna.pl.
|
reklama
|
przypomniała mi się książka z dzieciństwa "Chłopcy z Placu Broni" Molnara - rzecz dotyczyła chłopców, którzy grali w piłkę i to boisko było całym ich życiem- był tam zdaje się główny bohater : Nemeczek - przeżywałem bardzo jej lekturę, Nemeczek chyba poważnie się rozchorował i nie mógł rozegrać najważniejszego meczu - to bardzo wzruszająca lektura, którą polecam "Domnym"
Zapomniałeś W-n o tym, że głównie to zajmowali się zbieraniem kitu ,ale nie takiego jak Ty nam czasami serwujesz , ale kitu okiennego.
z tego co pamiętam to nie tylko sie rozchorował ale nawet umarł - czytałem w pacholęciem bedąc i pamietam ze kilka łez pociekło.
bolesne dla pracujących całe życie
bolesne dla nas pracujących całe życie i nie mamy czasu na głupia zabawe nieroby które żerują na pracujących alkocholicy
ale znajdź choć kapkę czasu na ortografię.
lepiej samemu dać jeść
Boguś Słupczyński, tzn CST - ogłaszali nabór młodych ludzi do przygotowanego spektaklu "Chłopcy z placu broni" - jestem bardzo ciekawy rezultatu ale pamiętając Kantora Bolko jestem pewien, że przedstawienie będzie bardzo udane -teraz w swojej nowej siedzibie (na styku ul. St.Wyspiańskiego B.Chrobrego - to pomyślne!) - będą gościć w listopadzie teatr, chyba z Radomia, ze znakomitym spektaklem pt "Żyd" - na plakacie jest telefon, pod którym można zamawiać bilety (warto się pospieszyć bo jest ograniczona ilość miejsc!). Żyd, to także tułacz, w określonym sensie
ps tak, Nemeczek zmarł...
festiwal niezła sprawa... ale rąbneliście sie w imieniu koordynatorki... znam osobiście i wiem że nie ma na imię Magdalena... trochę uwagi redakcjo!
Jak widzę na forum jest święta krowa. Reklamuje jakieś wędrowne spektakle i swoje chałtury. A Trzcionka ostrzega - Będziemy .. wyrzucać opinie, które: ....., zawierają reklamy.
chyba autorka przy całej dobrej woli i buntowniczych podrygach, szuka dziury w całym - tym razem rewitalizacja parku jest trafiona w 10 i proszę mi pokazać wycinane 100-letnie drzewa (trzeba sprawdzać,co się pisze), lepiej staranniej podchodzić do tematu i wybierać, jak dotychczas tematy rzeczywiście wymagające interwencji
żle wpisałem, chodzi o rewitalizację Wzgórza Zamkowego
(felieton pani Dagmary): pardon!
Do r.n.1
Trzeba sprawdzać, co i gdzie się pisze! Proponuję także odnowić wiedzę na temat tego czym jest felieton...
może tzw "front organizacji robót razić" ale z tego bajzlu wyłaniają się wcale obiecujące rezultaty... nie ma dewastacji w przyrodzie, byłem i sprawdzałem: odsłonięcie muru (oporowego) z frontu, efektowne, alejki z kostki granitowej, estetyczne, wzgórze nabiera urody, jak kobieta po soczystym romansie...
cholera, znowu się pomyliłem bo r.n.1, to również ja - to tera dobrze poukładany (jak księgowy) Janusz,znowu pewnie ruszy do upomnienia...
fakt, koordynatorka festiwalu ma na imię Marta, a nie Magdalena
Dodaj komentarz