Będą wypasać z papieramiZawody bacy i juhasa należą do ginących. Szacuje się, że w Beskidzie Śląskim i Żywieckim pozostało zaledwie kilkanaście osób zajmujących się wypasem owiec. fot. Wojciech Trzcionka — Dobrze, że ktoś wreszcie o nas pomyślał — mówi Piotr Kohut. fot. Wojciech Trzcionka To jednak już niedługo się zmieni. Do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej trafi niebawem wniosek o zamieszczenie na liście zawodów bacy i juhasa. — Ta inicjatywa powstała w ramach programu „Owca Plus”. Obecnie Urząd Marszałkowski i Izba Rzemieślnicza oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Katowicach kończą prace nad przygotowaniem wniosku o rejestrację tych profesji — informuje Aleksandra Marzyńska, rzeczniczka prasowa Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego. Zawody bacy i juhasa należą do ginących. Szacuje się, że w Beskidzie Śląskim i Żywieckim pozostało zaledwie kilkanaście osób zajmujących się wypasem owiec. Urzędnicy liczą jednak, że z czasem to może się zmienić. Zawody wpisane na listę będą bowiem bardziej atrakcyjne. — Uzyskanie certyfikatu przez adepta tego zawodu wpisanego na listę ministerialną da możliwości łatwiejszego korzystania ze świadczeń społecznych jak KRUS lub ZUS, czy też korzystanie z różnych form zasiłków. Pozwoli także na uzyskanie uprawnień do wykonywania zawodu i zwiększenia szans na rynku pracy — przekonuje Aleksandra Marzyńska. Aby uzyskać certyfikat, adept zawodu będzie musiał przejść przez specjalne kursy, które zostaną zakończone egzaminem. Zostaną one dofinansowane przez samorząd województwa w ramach konkursu ofert na realizację zadań promujących i wspierających program ,,Owca Plus”. Zdając egzamin, bacowie i juhasi będą musieli wykazać się m.in. znajomością gospodarki szałaśniczej, pozyskaniem i przetwórstwem mleka owczego oraz wyrobu serów i innych produktów owczych. Wymagać będzie się od nich także znajomości programu ochrony parków krajobrazowych i rezerwatów, rozpoznawania roślin chronionych, jak też wpływu wypasu na bioróżnorodność hal i polan. Podczas kursu odbywały się będą wykłady dotyczące tradycji pasterskich w Beskidach, prowadzenia zagrody edukacyjnej, gospodarstwa agroturystycznego, czy prawa unijnego w tym zakresie. Kursy nie będą dostępne dla każdego. Warunkiem uczestnictwa jest posiadanie zaświadczenia o minimalnym dwuletnim okresie pracy przy hodowli owiec. — Dobrze, że ktoś wreszcie o nas pomyślał. Baca i juhas w końcu dostaną do ręki zaświadczenia potwierdzające, że mają odpowiednie kwalifikacje do wypasu owiec i przestaną być już tylko rolnikami. Będzie nam też łatwiej starać się o pracę — tłumaczy Piotr Kohut. Izba Rzemieślnicza w Katowicach wystąpiła już do Związku Rzemiosła Polskiego o wpisanie ,,nowych” zawodów w klasyfikacji zawodów i specjalności. Nastąpi to, gdy resorty rolnictwa i pracy pozytywnie zaopiniują wniosek.
|
reklama
|
ale brakuje jeszcze zawodu: poeta
A czy na egzaminie dla kandydatów na juhasa oprócz znajomości gospodarki szałaśniczej będą pytania dotyczące skomplikowanej psychiki owcy ze szczególnym uwzględnieniem gry wstępnej ? Skoro chłop z chłopem może, to czemu owcy nie zrobić dobrze. Nie wstydźmy się problemu i pokażmy Europie , że nie jesteśmy zoofobami !
...łoj , zebyś ty jesce warzyć umiała ....heeeej
A owcom trzeba przyczepić tablice rejestracyjne,żeby drogówka mogła mandaty wsadzać jak za szybko pójdą.
Każda owca dostanie też pagera, a pies pasterski komórkę i laptop
i koniecznie jeszcze konto w banku - dla każdej
Popatrzcie na ostatnie , dolne zdjęcie. Juhas w brylach to ma wyczucie w łapach. Jak chwycił to owieczka aż wybałuszyła rozmarzone oczka. A może to baran ?
co wy takie gupoty piszecie przecie juhas mo portki na zadku.
a czy baca i juhas mają odpowiednie wykształcenie? pierwej trzeba do szkoły zrobić średnią i maturę temat proponowany( CYCKOLOGIA OWIEC)
Moze kilkanaście osób ale maja nie złe lobby skoro zrobili sobie taki monopol!
błagam, napiszcie czy to zgodne z prawem ! Co ten baca na fotografii robi tej owcy, mam wrażenie że ona niekoniecznie zadowolona z tej sytuacji !
Odnosząc się do komentarzy można by napisać "piszą to barany" ale to by ubliżyło BARANOM, zachęcam do odwiedzenia koliby Piotra Kohuta, zapoznania się jak wyrabia się oscypek i inne wyroby z mleka owczego, ponadto zapraszam do wzięcia udziału w imprezach których jednym z organizatorów jest Piotr. Najbliższa impreza to "Miyszanie owiec w Koniakowie - 2.05.2009 r.tam można będzie dowiedzieć się o wiele więcej o pracy ludzi którzy propagują powrót owiec w nasze góry.Polecam może wtedy osoby piszące komentarze posiądą większa wiedzę i przestaną bajdurzyć . Pisząc gdziekolwiek trzeba brać odpowiedzialność za słowa.Piotr Kohut to człowiek który nie odmówi nikomu informacji ale trzeba go zapytać. My Polacy mamy to do siebie że oceniamy kogoś , komentujemy to co robi bez poznania szczegółów jego pracy. Najlepiej kupić podróbę oscypka, koronki nie z Koniakowa ale z Chin ( też podróbę), i narzekać jak to jest źle.
Dodaj komentarz