, piątek 26 kwietnia 2024
W Beskidach taniej, ale pustawo
W Beskidach jest ciągle brakuje atrakcji dla turystów. Quady nie wystarczą... fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

W Beskidach taniej, ale pustawo

EWA FURTAK/Gazeta.pl
W Beskidach ceny poszły w dół. Jednak turystów jest niewielu. — Póki nie będziemy mieli takich atrakcji jak aquaparki, póty tak, niestety, będzie — uważa Zbigniew Śliwiński z Beskidzkiej Izby Turystyki.
Jeszcze we wrześniu w Beskidach turystów było sporo. Głównie rodziny z małymi dziećmi i studenci wędrujący po górach. Jednak teraz hotele i pensjonaty opustoszały. Przyjeżdżają głównie firmy na imprezy integracyjne i szkolne wycieczki. Górale już myślą o zimie - bywały lata, gdy w listopadzie w Beskidach dało się jeździć na nartach.

Tymczasem w Beskidach jest teraz znacznie taniej niż w lipcu czy sierpniu. — Ceny nie spadają co prawda tak bardzo jak nad morzem, gdzie większość ludzi przyjeżdża tylko latem, ale w Wiśle jest i tak dużo taniej niż w sezonie, bo o blisko 30 proc. — zaprasza do Wisły Paweł Brągiel ze Stowarzyszenia Przyjaciół Miasta „Imko Wisełka”.

Podobnie jest w innych beskidzkich miejscowościach, np. Brennej czy Szczyrku. Spadają ceny zarówno w prywatnych tanich kwaterach, jak i w eleganckich drogich hotelach. Jeżeli spędzimy teraz przynajmniej trzy doby w wiślańskim czterogwiazdkowym hotelu Stok, za nocleg w dwuosobowym pokoju ze śniadaniem i obiadokolacją zapłacimy tylko 130 zł od osoby. Ceny obniżył także inny luksusowy hotel w Wiśle - Gołębiewski. Tutaj tygodniowe wczasy kosztują teraz 1368 zł od osoby. Hotel zaprasza zwłaszcza rodziny - dzieci do lat siedmiu nie płacą za pobyt, czeka na nie wiele atrakcji - np. pokazy karate czy nauka gotowania.

Nie tylko spadającymi cenami górale kuszą turystów. Przygotowali wiele innych posezonowych promocji i atrakcji. Np. ustroński hotel Tulipan gościom, którzy przyjadą na dłużej niż cztery doby, oferuje gratis: relaks w saunie fińskiej, wypożyczenie kijów do nordic walking, roweru i grę w bilard.

Mimo niższych cen w Beskidach jest pustawo. — Zainteresowanie jest głównie pobytami weekendowymi. Przeważają turyści ze Śląska — mówi Jolanta Lechowicz ze Szczyrkowskiego Biura Kwater Prywatnych.

Turyści, którzy zdecydowali się na jesienne wczasy, bardzo sobie chwalą pobyt w Beskidach. — Cisza, spokój, nie ma tłoku w restauracjach. A pogoda jest przecież piękna, można chodzić po górach — cieszy się z urlopu w Wiśle Stefan Kazimierczyk z Warszawy. — Aż się dziwię, że ludzi jest tak mało — dodaje.

Zbigniew Śliwiński, właściciel hotelu Cis i zajazdu Horolna w Przybędzy oraz działacz Beskidzkiej Izby Turystyki, mówi, że póki nie będzie u nas takich niezależnych od pogody atrakcji jak aquaparki, góry będą żyły od sezonu do sezonu. I nic nie dadzą wyprzedaże i obniżki. — Jest też inna sprawa, kulejąca promocja. Przeznaczone na to budżety gmin są mizerne, nasze miejscowości nie wykorzystują też ogromnych możliwości, jakie daje internet. W zasadzie promują się tylko Wisła i Szczyrk. Niestety, wyjazd na targi w Poznaniu czy Katowicach to za mało, żeby powalczyć o posezonowych turystów — mówi. — A szkoda, po złota polska jesień w górach jest tak piękna, że chowają się przy niej wszystkie cuda świata — uważa.
Komentarze: (5)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

no właśnie promocja leży i to bardzo!!!

najlepiej czuje się w gospodarstwie agroturystycznym, gdzie jest jak najmniej wygód (bez TVP, bilard może być), a koledzy zamiast w górach, niech ujeżdżają quady na hałdach na Śląsku lub jakichś ugorach

....A pogoda jest przecież piękna, można chodzić po górach — cieszy się z urlopu w Wiśle S....... K...............k z Warszawy. — Aż się dziwię, że ludzi jest tak mało — dodaje.... Ano dziw jak przez pół tygodnia prądu nie było a na Kubalnke to pieszo w zawieję......

Atrakcja: darmo kije do nordic walkingu już jadymy w Beskidy i jeszcze pokaz karate olala

Jak przyjechałem na narty do Wisły to mnie obsłużono byle jak, i jeszcze pan z obsługi mówi, czekamy na warszawke oni zostawią kase.. a awarszawka wiecie gdzie was ma. Najcześciej przyejżdzamy do was my turyści z okolic ale nas macie co najmniej w glębokim poważaniu

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama