Upiory, że strach się bać!— Gwarantuję naprawdę duże emocje, których turyści nie znajdą w żadnym innym miejscu w Beskidach. To wędrówka po pełnych horroru komnatach — mówi Grzegorz Smoleń, właściciel nawiedzonego dworu. O tym, że w środku dzieje się coś niepokojącego, informują dobiegające z wnętrza potępieńcze dźwięki. Już przy wejściu widać stare ściany i opleciony pajęczyną obraz. W pierwszej komnacie oczy powoli przyzwyczajają się do ciemności. Z mroku wyłania się komoda z trzaskającą szufladą, szafa, w której rozlegają się błyski, i stół z przerażającymi rekwizytami. Ruszamy ceglanym, pełnym pajęczyn korytarzem. Do uszu dobiega narastające brzęczenie - to rój os z wiszącego wyżej gniazda. Kto chce uciec stąd do kolejnej komnaty, natknie się na gigantycznego pająka. Przy suficie wisi już jego ofiara oplątana pajęczą siecią. Elegancko wykończona winda, do której prowadzi droga, wydaje się być schronieniem. Nic z tego - to spadająca pułapka. Zrozumiemy to, gdy zacznie gasnąć światło, a podłoga będzie nam usuwać się spod nóg. Po wyjściu z windy nie można ochłonąć. Ze ściany gwałtownie wypada na nas mumia, odsłania się mogiła, a po nogach łaskoczą ogony biegających myszy. Po bokach pojawiają się twarze upiorów i części ich ciał. Nagle ze stojącej obok klatki rozlega się ryk. To uwięziony stwór próbuje się wydostać, szarpiąc łańcuchami i tupiąc tak, że drży podłoga. Dalej czeka jeszcze szalone laboratorium z przerażającymi upiorami. Ślady świadczą, że jeden z nich postradał życie przy wielkiej pile. Po wyjściu na zewnątrz jedni mają strach w oczach, inni śmieją się z reakcji swoich znajomych. — Aby wejść do środka, dzieci powinny mieć co najmniej 10 lat. Młodsze mogą się poważnie przestraszyć — mówi Smoleń. Nawiedzony Dwór jest czynny codziennie od 10.00 do 19.00. Wstęp kosztuje 10 zł od osoby.
|
reklama
|
Jak błyski mogą się rozlegać?
Ot, wakacyjne (czyt. bylejakie) dziennikarstwo.
"jedni mają strach w oczach, inni śmieją się z reakcji swoich znajomych"
zapyzaiałe
no i autor spalił całą atrakcję, bo juz wszystko opowiedział
Czekam na Riesenrad
wciąż tylko chory marazm, horor, pijaństwo, nieczystość, mordy - w jakim my żyjemyś świecie?
DEMONICZNM...?
fetor duchowy ...?
za 10 zł, i to jest QÓltura...?
o mnie za mnie spoko pomysl :)
a my mamy pustą halę w Cieszynie za 30 baniekl,która jest tysiąc milionów lepsza niż jakiś tam straszny dwór...no i mamy najpopularniejszego burmistrza-to tez coś !
Masz rację!!! I jeszcze ten koncert Madonny w Święto Wniebowstąpienia! Moralna zgnilizna!
Rozumiałbym protesty przeciwko Madonnie i jej śpiewkom motywowane artystycznie. Po co sprowadzać do Polski za duże pieniądze tani kicz, skoro tyle mamy niewykorzystanego dostatecznie kiczu na miejscu. Naszego, rodzimego. Jest u nas dostatek piosenkarek piszczących znacznie bardziej dotkliwie niż Madonna i miotających ciałem równie konwulsyjnie. Można by zastosować formułę „Dobre, bo polskie” i pozwolić się wypiszczeć naszym własnym wydrom.
Rozumiałbym także to wzburzenie, gdyby udział w koncercie Madonny był obowiązkowy. Gdyby prowadzono pod przymusem na ten koncert, jak kiedyś zakłady pracy, szkoły, żołnierzy, a zwłaszcza kółka różańcowe czy sodalisów mariańskich.
Ale przecież nie. To jest dobrowolne. Kto chce, ten płaci i nikomu nic do tego. Jak ktoś lubi piski wydawane przez podstarzałą dzidzibabę, o której mąż (były) powiada, że chrzęści i grzechocze w łóżku kościotrupem, to niech ma swoje zadowolenie.
Rozumiem taki dom strachów w Chorzowie lub innym lunaparku, na niech będzie w centrum Ustronia, ale w środku gór koło toru saneczkowego i innych sportowych rozrywek ??? Co ma piernik do wiatraka ? Czyste wariactwo
TO HUJOSTWO JEST POJEBANE KÓRWA
Dodaj komentarz