Tace w dłoń! Kelnerzy do biegu... gotowi... start!Co zaskakujące, pierwsza tego typu impreza odbyła się w Wiśle już w 1938 roku (wybuch wojny nie pozwolił na przeprowadzenie kolejnych edycji). Do perły Beskidów zjechała wówczas ponad setka kelnerów, którzy wzięli udział w biegu. Niosąc tacę z butelką i dwiema szklankami wody, ubrani w stroje kelnerskie, mieli do pokonania dystans czterech kilometrów. Teraz do tradycji zamierza wrócić prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Miasta Wisły „Imko Wisełka” oraz członek Zarządu Powiatu Paweł Brągiel. Druga edycja imprezy miała odbyć się już w zeszłym roku, ale wszystko - jak to zazwyczaj bywa - rozbiło się o fundusze. — Wysyłaliśmy oferty do sponsorów, ale odzew był znikomy. Tym razem chcemy podejść do sprawy zupełnie z innej strony. Wyślemy zaproszenia do szkół gastronomicznych z całej Polski, w ten sposób impreza ma szanse nabrać ogólnokrajowego rozgłosu. Termin też nie jest przypadkowy; przełom października i września to końcówka sezonu turystycznego. Reaktywując taką imprezę, która mam nadzieje stanie się cykliczną, wydłużamy w mieście sezon — tłumaczy Brągiel. Pomysł podoba się wszystkim: radnym, burmistrzowi Andrzejowi Molinowi, a nawet Urzędowi Marszałkowskiemu, który mógłby dofinansować projekt. — Z tego co wiem, podobnej imprezy nie ma w regionie. Bieg Kelnerów byłby pewną unikalną ciekawostką. To że impreza wywodzi się z okresu międzywojennego, jeszcze bardziej dodałoby jej splendoru — uważa Tomasz Stemplewski, dyrektor wydziału promocji Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego. Wisła ma kogo wystawić do biegu. Do reprezentacji miasta mogą wejść właściciele i pracownicy licznych lokali gastronomicznych, a także uczniowie Zespołu Szkół Hotelarsko-Gastronomicznych im. Władysława Reymonta, gdzie od nowego roku szkolnego ma powstać klasa o profilu kelnerskim.
|
reklama
|
W Wiśle mamy też Osiedle 25 lecia PRL.!!! A przy okazji donoszę ,że Dom Zborowy nie wybudował p. Grażyński tylko zborownicy Parafii Ewangelickiej.
Tem wpis dotyczy artykułu "Wisła jakoś uhonoruje Grażyńskiego
Grażyński mógł pomóc finansowo. Był pozytywnie nastawiony do ewangelików. W II RP w ostatnim rządzie na 11 ministrów było 4 protestantów, w tym premier Składkowski
W artykule chodzi o "Dom Zdrojowy" (tam gdzie m.in. Kino się znajduje) a nie Dom Zborowy.
Molin musi odejść !!!
To odpowiedz na mój wpis dla .W ostatnim wierszu tego artykułu napisano jednak że to DOM ZBOROWY!!!
Dodaj komentarz