Kość dinozaura w piaskownicy

– Jesteśmy przygotowani także na turystów z Polski, wszystkie tablice z informacjami mamy po czesku i po polsku – mówi pracownik dinoparku, Lukáš Tomi.

Prehistoryczne zwierzęta są atrakcją głównie dla dzieci. – Najlepszy był dinozaur, który chowa się w lesie. Trzeba tam zejść ścieżką, wszędzie dookoła słychać ryki zwierząt, a najgorsze, że nie wiadomo skąd – opowiada podekscytowany sześciolatek Marcin, za którym chowała się młodsza siostra Sabinka. – Mnie się podobają te małe, bo duże są straszne – mówi. Razem z rodzicami przyjechali z Ustronia.

Na 20 hektarach w przyrodniczej scenerii, w Lesie Dziewiczym czy w Wielkiej Dolinie spotkać można kilkadziesiąt makiet zwierząt, wydających dźwięki lub ruszających ogonem i głową. Co odważniejsi mogą nawet wejść dinozaurowi do paszczy, żeby zrobić sobie zdjęcie. To specjalny fotosaurus. Oprócz niego spotkamy tam też tyranosaury, triceratopsy, trodoony czy mammenchisaury. Nad jedną taką makietą pracuje przez trzy miesiące ponad 30 osób.

– Najpierw powstaje ilustracja, potem dokładany projekt i zaczyna się budowanie. Podstawa jest z żelbetonu, ciało dinozaura z polistyrenu, potem kilkakrotne jest ono modelowane, nanoszona jest skóra a na koniec makieta jest malowana – tłumaczą zwiedzającym pracownicy parku. Prehistoryczne zwierzęta to nie jedyne atrakcje w parku. Można też przejść się Ścieżką Zwinnych Deinonychów, obejrzeć film w trójwymiarowym kinie czy poszukać kości dinozaura w piaskownicy na Paleontologicznym Placu Zabaw.

Osoby dorosłe za wstęp płacą 130 koron, a dzieci od 3 do 15 lat - 80 koron. Park czynny jest codziennie w godz. 9.00-19.00. Więcej na www.dinopark.cz.