Inwestycje w Beskidach? Zapomnij...Gdyby podobną informację rozesłać z Beskidów, w zasadzie ograniczyłaby się ona tylko do modernizacji ośrodka Cieńków w Wiśle-Malince. To bardzo popularne miejsce wśród narciarzy, zwłaszcza ze Śląska. Do tej pory przyjezdni korzystali w Malince z podwójnego wyciągu orczykowego, przy którym zawsze tworzyły się spore kolejki. - Teraz budujemy w tym miejscu nowoczesną kolejkę. Narciarze będą wjeżdżać na stok wygodnymi czteroosobowymi kanapami - wyjaśnia Krzysztof Brożyna, szef ośrodka w Cieńkowie. Kolejka będzie miała kilometr długości, a narciarze będą wsiadali na kanapy z ruchomej taśmy rozbiegowej. W ciągu godziny kolejka będzie mogła wywieźć na górę 2,2 tys. narciarzy. Co ważne, zamiast na środku stoku, jak to było w przypadku orczyków, kolejka powstaje po jego prawej stronie, dzięki czemu trasa będzie szersza i wygodniejsza. Planowane są również dwa wyciągi talerzykowe: jeden o długości około 400 m obsługujący dolną polanę Cieńkowa, drugi na górnej polanie, także o długości około 400 m, związany z trasą zjazdową z możliwością pomiaru czasu przejazdu. Powstanie też wyciąg taśmowy dla dzieci oraz karuzela narciarska. - Chcemy, żeby był to wygodny i przyjazny ośrodek dla całych rodzin - mówi Brożyna. Niestety, poza Cieńkowem próżno szukać w tym roku w Beskidach poważnych inwestycji. Dotyczy to zwłaszcza dwóch największych ośrodków Gliwickiej Agencji Turystycznej: Czyrnej-Soliska w Szczyrku i Pilska w Korbielowie. To najbardziej znane ośrodki w Beskidach. Narciarze mówią jednak o nich: "skanseny", bo od powstania niewiele się w nich zmieniło. - Bardzo nam przykro z tego powodu. Wiemy, że narciarze oczekują zmian. Ale żeby cokolwiek rozpocząć, trzeba mieć przynajmniej 4-5 mln zł. W spółce nie ma pieniędzy na inwestycje, poza tym jesteśmy w trakcie prywatyzacji. Myślę, że po jej zakończeniu na pewno sytuacja się zmieni - mówi Marcin Kędracki, prezes GAT. Ludzie w Szczyrku są już zrezygnowani z powodu takiej sytuacji. - Mamy piękne trasy, drukujemy kolorowe mapki, organizujemy ciekawe imprezy, mamy ładne hotele, ale to sprawy towarzyszące. Dla ludzi najważniejsze są nowoczesne wyciągi, których wciąż nie ma. Państwowa GAT tkwi w martwym punkcie, a my nie mamy na nią żadnego wpływu - mówi Sabina Bugaj, szefowa Miejskiego Ośrodka Kultury, Promocji i Informacji w Szczyrku. Jerzy Siodłak, naczelnik Beskidzkiej Grupy GOPR, przyznaje, że brak inwestycji w ośrodkach wpływa na pogorszenie stanu bezpieczeństwa. - Oznakowanie jest niepełne, trasy są wąskie, budki gastronomiczne stoją w nieodpowiednich miejscach, przez brak sztucznego naśnieżania mogą wystawać kamienie - wymienia Siodłak. Z drugiej strony, jak mówi, na stokach, na które wożą ludzi nowoczesne wyciągi i kolejki, panuje potworny tłok, bo w Polsce nie zwraca się uwagi na współczynniki pojemności tras. - Mówiąc wprost, najwięcej wypadków jest tam, gdzie jest dużo ludzi - dodaje Siodłak.
|
reklama
|
No cóż, z niecierpliwością czekam na rozpoczęcie sezonu... Oby jak najszybciej!!!
Komentarze bedą usuwane jeżeli - zawierają uwagi skierowane do redakcji, dziennikarzy i pracowników Gazetycodziennej.pl na Komentarze bedą usuwane jeżeli - zawierają uwagi skierowane do redakcji, dziennikarzy i pracowników Gazetycodziennej.pl, które im nie odpowiadają. Bo wpisy Panie Wojtku jest pan wspaniały zostają...
większy tłok na stoku, więcej aut, dłuższa droga do wyciągu, i co najgorsze więcej chamstwa warszawskiego
tekst wycięty dziś np.: "Kolejna wlepka - GC dołuje"
Brawa za fioletowe niebo ;)
rzucają kłody pod nogi takim "wizjonerom" jak Drzewiecki, Chlebowski, Sobiesiak, a potem się dziwują
narciarze to stonka,egoistyczna masa ludzi, która głównie dba o własną wygodę, nie bacząc na stan przyrody w danym regionie - byle by poszusowali..., służy im oczywiście lobby pronarciarskie, które przypomina nagonkę w lesie, byle zanęcić, jak najwięcej kasy - mniejsza o lasy...
A ja jechałem wczoraj 1 kilometr czterdzieści minut od restauracji Polonia do ronda na Oazie.Wypchajcie się ze swymi wyciągami ,do których nie można dojechać,budujcie skocznie zamiast dróg i mostów to napewno przyciągniecie turystów i zapewnicie sobie kasę.
mam nadzieję, że nie mieszkasz w jakimś domku lub w mieszkaniu w bloku, bo budowa takowych niszczy przyrodę i środowisko. Liczę na to, że jako obrońca przyrody mieszkasz w norze lub jaskini:-). No chyba, że obrona przyrody i środowiska przez Ciebie rozpoczyna się na zaglądaniu komuś w garnek ale od Twojego wara.
nie doprowadzaj oczywistych prawd do absurdu bo jeżeli jesteś inteligentnym i wrażliwym człowiekiem, wiesz o co chodzi w temacie, dla którego wymyślono nawet termin: antropopresja - i nie jest to sprawa naruszania czyjeś prywatności, człowiek nie może spełniać swoich zachcianek,kosztem łamania prawa
człowiek jest egoistyczny z natury, jak i pozostałe gatunki. Jeżeli trzeba dbać o przyrodę, to dla własnego (egoistycznego) dobra, a nie dla dobra przyrody samej w sobie. W Polsce terrorystyczne lobby ekowariatów wyłudza ciężką kasę na robieniu ludziom wody z mózgu. Wypisując takie bzdety, albo jesteś jednym z nich, albo jesteś kolejnym pożytecznym idiotą.
Narciarze są winni lasom? Dla ogólnej informacji rożnych osziłomów. W dzisiejszych czasach ani nart ani butów narciarskich czy też kijków nie robi się z drewna. Tym bardziej świerkowego. No bo chyba nie chodzi o te parę arów na zjazdy. Więcej drzewa schodzi na jeden dom z bali dla nuworysza z "podbeskidzia" niż rosło by na takim stoku.
Między Cieszynem a Bielskiem jest droga o bajecznych widokach. Drugiej takiej w Polsce trudno szkuać. Może Bieszczady, może niektóre odcinki w Sudetach. Aby tę atrakcję skutecznie zepsuć stawia się ekrany. Korzyść z nich w pierwszej kolejności dla ich wykonawców. Dla kierowców nie widzę. Dla mieszkańców... kto by był szczęśliwy z powodu betonowego płota parę metrów przed chałupą? A co do lasów. Zrobiło się dzięku suszy parę ciekawych stoków o alpejskich parametrach. Zabudować wyciągi a dochód przeznaczyć na prawidłowe (prawidłowe!) zalesianie Beskidu tam gdzie to wskazane najpilniej.
doprowadzasz często sprawy do absurdu, chronić dla samego słowa chronić nie wystarczy. W głowie fantazjowaniem trzeba mieć jeszcze trybiki, które muszą być systematycznie smarowane, żeby mogły się kręcić. A tak nawiasem to tacy jak Ty, to stonka ziemniaczana. Nie jestem narciarzem ale nie przyszło mi do głowy, żeby ich nazwać stonką i egoistami. Gdyby jeździli na nartach z napędem atomowym, no to bym się zastanowił nad Twoją tezą.
tekst pokręcił. przepraszam za kaszkę
to mu zwisa
A może by tak Szanowny Pan redagujący ten tekst ruszył swoje Szanowne cztery litery i sprawdził w terenie czy napewno tylko Cieńków inwestuje!
Chyba że tekst jest sponsorowany i nie wypada wspominać o innych inwestycjach.
Polecam wycieczkę do Brennej
Pan czyżewski z gazety jest bardzo średnio zorientowany w sytuacji. Pełno wokoło inwestycji a on pisze głupoty nie sprawdzając faktów. Typowe płytkie podejście do tematu. Byle tylko był news.
chodziło o zniechęcenie turystów do przyjazdu w nasz rejon?
w Brennej,na szczęście zablokowano wcześniej inwestycje pro-narciarskie , które ingerowały w tereny, objęte wyznaczonym obszarem Natura 2000, gdyby nie przepisy unijne, to samorządy wycinałyby lasu, ile się da - niestety to ponury miernik (jeden z kilku) naszego braku patriotyzmu> stosunek do przyrody ojczystej
twoja filozofia egoizmu,stawia sprawę na głowie, po prostu brak tobie wiedzy,wrażliwości i wyobraźni...
Tylko spokojnie. Śniegu będzie może na dwa tygodnie szusowania więc "inwestycje" nam nie dużo złego nie zrobią.
myślisz, że te "dotacje na kulturę", o które tak często zabiegasz, to tak z nieba od Bozi w niepokalanej postaci spadają?... Że złotówki wydane na zamki, książnice, teatry nie są okupione każda jedna hektarami wyciętych lasów, tonami ścieków, chmurami dymów i popiołów?... Ja tak myślisz, jesteś głupcem. A jeśli nie - proszę, hulaj dusza, wylicz pani G. z zamku czy państwu Sz. z książnicy ile szkód w przyrodzie ich milionowe dotacje poczyniły.
I znowu te zdjęcia - posklejane, pohadeerowane, pofotoszopowane i nie mające nic wspólnego z pięknem natury. Zwolennikom kiepskich operacji plastycznych mówię "stop" ! A Pan Panie Wojtku takie sympatyczne fotki potrafi ustrzelic - to czemu nas Pan katuje takim "plastikiem" ?
ja nie zabiegam o dotacje na kulturę bo się na tym nie znam...znowu sprowadzasz sprawy do absurdu, jeżeli /tak uważam/,masz na myśli głęboką ekologię, to postudiuj sobie coś na ten temat, zaprenumeruj "Dzikie Życie" albo pogadaj z dziewczynami z "Serfenty" albo aktorami /członkami "Sałaszu"/CST - oni cię oświecą lub przynajmniej naprowadzą na właściwy trop...
filozof wiejski -pardon
wziąłbyś i przeprosił bogu ducha winnych narciarzy, ale ty idziesz w zaparte, twoje "buddyjskie" ego ci nie pozwala przyznać się do głupoty i błędu
O nie, znowu się pojawił "Fotograf" z Bożej łaski i jego specjalistyczne komentarze. Idż lepiej se cykać dalej swoje fotki 40 mega. Rodzina sobie chwali to masz komu.
W jakich Beskidach? Toż to ponoć teraz Podbeskidzie!?
to nie fotoszopy tylko co2 z Werku ;) Tytuł tekstu rzeczywiście debilny i zniechęcający, a przecież Beskidy mają z roku na rok coraz lepsze warunki śniegowe oraz wyciągi krzesełkowe. Jak to mówią "niewidzialna ręka rynku".. :) Za to Szczyrk to prawdziwy skansen..
Nie da się porównywać inwestycji na Słowacji, całej Słowacji z inwestycjami w Beskidzie Śląskim. To nie ta skala. Słowacja jest troszeczkę większa od Beskidu Śląskiego, tak tylko z dwadzieścia razy większa., hehe
można wnioskować, że dla autora tej fotki najważniejsze były smereki z przodu:-), dalszy krajobraz nieważny
7 milionów złotych - taka jest cena ekologów za odstąpienie od protestów przeciwko budowie portu lotniczego. Ekolodzy są jak arbuz, z wierzchu zieloni .........
z tobą jest odwrotnie, na zewnątrz jesteś czerwony a w środku zielony...
Kolejny raz gazetacodzienna bije rekordy w wypisywaniu "częściowej prawdy". Aktualnei trwa budowa czterosoobwej kanapy na wyciągu świniorka w Brennej Leśnicy, niestety redaktorowi cięzko było to sprawdzić. Zresztą nic nowego.
Dodaj komentarz