Cieszyn na słodko, Wisła z humorem

Pierwsze rysunki satyryczne z Wisłą w tle już się pojawiły. fot. Imko Wisełka

Cieszyn obchodzi w tym roku 1200-lecie legendarnego założenia. Z tej okazji władze miasta zwróciły się do miejscowych firm z propozycją wypuszczenia na rynek specjalnych produktów promocyjnych związanych z jubileuszem. — Jako pierwszy zareagował hotel Orbis „Halny” proponując torcik owocowy. I to nie byle jaki - z „jadalnym” zdjęciem przedstawiającym cieszyńskie zabytki — mówi wiceburmistrz Jan Matuszek.

— Aby móc tworzyć takie niezwykłe ciastka kupiliśmy specjalną włoską drukarkę cukierniczą. Miasto użyczyło nam profesjonalnych zdjęć i zaczęliśmy próby. Efekt jest, myślę, bardzo smakowity — mówi Ilona Porwoł, dyrektorka „Halnego”. Jubileuszowe ciastko to owocowy torcik na biszkopcie, z galaretką, całymi wiśniami i odrobiną śmietany. Na górze ma „jadalny” nadruk - logo 1200-lecia oraz widok Cieszyna (do wyboru jest 21 wzorów). Pakowane jest w specjalne pudełka. Dziś ciastko po raz pierwszy trafiło do sprzedaży. Kosztuje sporo - 9,90 zł, ale jest też sporych rozmiarów. — Jedna porcja jest dla wyjątkowego łasucha, albo dwóch osób. Można ją też w łatwy sposób dzielić na cztery równe części, w sam raz na spróbowanie — dodaje Ilona Porwoł.

Ciastko można kupować w kawiarni „Pod Arkadami” na cieszyńskim Rynku. — Liczymy, że zasmakują w nim nie tylko mieszkańcy. Dla turystów to może być znakomity prezent z Cieszyna — przekonuje Małgorzata Powada, szefowa cukierni. O tym, jak ciastko będzie się nazywało zdecydują mieszkańcy i turyści. — Konkurs na nazwę ciastka trwa do 28 maja. Rozstrzygnięcie 12 czerwca podczas Festiwalu Kulinarnego „Cieszyńskie smaki”. Nagrodą będzie tort dla 24 osób również z „jadalną” widokówką — mówi Renata Karpińska, szefowa biura promocji Urzędu Miejskiego w Cieszynie.

Dziś z nietypową promocją rusza również Stowarzyszenie Przyjaciół Miasta Wisły „Imko Wisełka”. — Będziemy promować Wisłę poprzez oryginalną i ciekawą formę humoru i rysunkowej satyry. Rysunki będą dotyczyły Wisły i aktualnych wydarzeń lub działań i imprez, które będziemy organizować.  Takie działania przez fachowców określane są jako marketing wirusowy albo szeptany. Od wielu lat badania reklamy i marketingu pokazują, że Polacy lubią kontekst humoru w reklamie. Aż 77 proc. z nas wyraża silne przekonanie, że atrakcyjność zapewnia reklamie zawarty w niej humor. Z tego też powodu chcemy w oryginalny i ciekawy sposób promować miasto — tłumaczy Paweł Brągiel, przewodniczący stowarzyszenia.
 
Pierwsze rysunki satyryczne z Wisłą w tle już się pojawiły. Wkrótce będą też plakaty i pocztówki z zabawnymi historyjkami. Docelowo powstanie strona internetowa, na której umieszczane będą aktualne rysunki i konkursy z nagrodami w postaci pobytów w Wiśle. — Chcemy postawić na coś oryginalnego i ciekawego. Powoli kończy się czas kiedy miasta promowały się tylko poprzez foldery i targi turystyczne. Wisła jest znaną miejscowością, ale dodatkowej promocji nigdy nie za wiele — uważa Paweł Brągiel.