Beskidy próbują uwieść narciarzyNOWY SERWIS TURYSTYCZNY: GoBeskidy.pl Snowpark zbudowano na polanie obok kolei linowej. Na jeżdżących na desce czeka tam kilka urządzeń do akrobacji, m.in. podwójnie łamany box i picnic box. Gospodarze ośrodka wykorzystali też naturalne ukształtowanie terenu i stworzyli śnieżny kanion o długości 200 metrów, szerokości 10 metrów i kształcie podwójnego „S”. — Ma ściany sięgające siedmiu metrów, na które snowboardziści mogą wjeżdżać. To naprawdę ekstremalna rozrywka — mówi Waszut. W „Zagroniu”, po drugiej stronie kolejki, powstała także nowa trasa narciarska. Ma kilometr długości i na środkowym odcinku jest naprawdę stroma. To propozycja dla tych, którzy lubią nieco trudniejsze stoki. Zmiany wprowadzono w tym sezonie także na Czantorii w Ustroniu. W minionych latach zbudowano tutaj nową, czteroosobową kolej linową i przebudowano główną, czerwoną trasę nr 1. Teraz gruntownie unowocześniono na niej system sztucznego naśnieżania. Spółka kupiła siedem nowoczesnych armatek śnieżnych oraz 24 lance. Do tego doszły nowoczesne pompy dostarczające większą ilość wody oraz urządzenia do osuszania powietrza wykorzystywane przy lancach. Dzięki temu można naśnieżać stok już przy minus trzech stopniach, co zwiększa wydajność instalacji o połowę.
|
reklama
|
Всякая реклама есть средство отделить человека от его денег.
zero dbałości o klientów w knajpach czy sklepach - żarcie byle jakie, obsługa podła - tłok, trasy narciarskie jak są komuny - lód i kolejki... Za to pare kilometrów dalej na południe - standardy zachodnie, kultura. Czesi i Słowacy potrafią szanować turystów, my ich tylko obdzieramy ze skóry. Chwała Bogu hanysy zostają po naszej stronie, więc można kulturalnie pojeździć po czeskiej stronie.
Dodaj komentarz