, piątek 5 lipca 2024
Małysz gościnny dla Diabełka
Adam Małysz odebrał statuetkę od własnej żony. Izabela Małysz sama ją zaprojektowała. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Małysz gościnny dla Diabełka

TWO
Małysz gościnny dla Diabełka

Marcin Bachleda już po raz drugi wygrał z Małyszem w Malince. fot. Wojciech Trzcionka


Małysz gościnny dla Diabełka

Do Wisły przyjechało 80 skoczków. fot. Wojciech Trzcionka


Małysz gościnny dla Diabełka

Drogie bilety odstraszyły wielu kibiców. Niektórzy konkurs obserwowali zza płotu. fot. Wojciech Trzcionka


Małysz gościnny dla Diabełka

Wieczorem pod skocznią zaagrał Feel. Na zdjęciu w białej koszulce wokalista zespołu, Piotr Kupicha. fot. Wojciech Trzcionka

Marcin Bachleda wygrał sobotni konkurs Pucharu Kontynentalnego na skoczni w Wiśle-Malince, jednak to nie on, a drugi Adam Małysz, był bohaterem dnia. Na skoczni swojego imienia był oblegany przez tłum fanów. Rozdał dziesiątki autografów, pozował do zdjęć. A na koniec odebrał puchar od własnej żony.
Bachleda, nazywany przez kolegów z kadry Diabełkiem, w pierwszej serii uzyskał odległość 127 m. W drugiej zakopiańczyk skoczył 129 m. Małysz, który lądował na 126 oraz 127 metrze i zajął ostatecznie drugie miejsce w konkursie cieszył się z wyniku... Bachledy (do niego należy rekord skoczni w Malince). — Był dzisiaj lepszy. Trzeba być gościnnym — śmiał się Małysz.

Swoje skoki wiślanin ocenił dobrze. — Były niezłe. Nie powiem, że super, ale niezłe — dodał Małysz.
Na najniższym stopniu podium stanął Łukasz Rutkowski, który dwukrotnie skoczył 126,5 m. Zaledwie pół punktu za najlepszą trójką znalazł się drugi wiślanin Rafał Śliż (skoczył 126 i 127 metrów). W dziesiątce zmieścił się jeszcze jeden reprezentant Polski - Krzysztof Miętus. Był dziewiąty.

Podczas ceremonii dekoracji jako pierwsza skoczkom gratulowała żona Adama Izabela Małysz. Zwycięzcom wręczyła kryształowe statuetki, które sama zaprojektowała.

Niestety, trybuny podczas imprezy nie były wypełnione po brzegi, jak miało to miejsce podczas wcześniejszych konkursów na wiślańskim obiekcie. Powód? Wielu kibiców skutecznie odstraszyły wysokie ceny biletów - 40-70 zł, na które znaczący wpływ miał wieczorny koncert zespołu Feel.

W niedzielę na skoczni im. Małysza odbędzie się ostatni konkurs letniego cyklu PK. Tym razem koncertu nie przewidziano, więc bilety będą już tańsze - po 10 i 20 zł. Seria próbna o 11.00, serie konkursowe o 12.00 i 13.00.
Bezpośrednia relacja z zawodów w TVS (początek o w 11.45). Patronem medialnym PK w Wiśle jest Gazetacodzienna.pl.

Foto Foto


Foto Foto


Foto Foto


Foto Foto


Foto Foto


Foto Foto


Foto Foto


Foto Foto


Foto Foto


Foto Foto


Foto Foto


Foto Foto


Foto Foto
Komentarze: (10)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Nie mogła dać mu pucharu w domu? Tę modę celebrę zapoczątkował chyba Lis pokazując podkoszulek z listem do Lisicy na meczu piłki kopanej.

Średio fajnie było. Bywłao już lepiej w Malince.

Skoki narciarskie bez śniegu? Dla mnie normalniej było gdyby skakali na rolkach.

70zl Śmiechu warte!

Rzeczywiście skoki były wyjątkowo letnie - ani mnie nie zmroziły ani nie rozgrzały. Z nudów więc wypiłem herbatkę z prądem, potem jeszcze jedną. Wreszcie wziąłem się za przegląd "małpek", które miałem pochowane po kieszeniach , trochę mnie to wybiło z formy, wpłynęło negatywnie na ostrość postrzegania i teraz miałbym prośbę do bardziej zorientowanych obserwatorów skoków : które w końcu miejsce zajęła ta zapowiadana Kupicha bo nijak nie mogę poskładać wczorajszych zdarzeń. I do tego jeszcze napieprza mnie baniak...

''Z przodu czterech Polaków. Kolejne miejsca zajęli David Zauner i Lukas Mueller z Austrii, następnie Akseli Kokkonen z Norwegii, Ulmer Christian z Niemiec. Dziewiąte miejsce zajął Krzysztof Miętus z reprezentacji Polski, a pierwszą dziesiątkę zamyka Jakub Janda z Czech. - Rzadko się zdarza, żeby nasi zawodnicy zajmowali cztery pierwsze miejsca. Widać, że kadra skacze na równym poziomie - stwierdził Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego.'' Czy ktoś z Was zna tych skoczków z Austrii, Norwega i Niemca ? Widać, że do Wisły ściągnęła Światowa Ekstraklasa ! I dlatego prezio Polo tak się podnieca wspaniałymi wynikami naszych Orłów. Normalnie rewelacja. A kopacze futbolówki to też z San Marino wygrali 10:0 ! I co z tego ?

10/10 ;) Też byłem. Kicha Kupicha...

razi mnie to ze strony nieświadomych katolików...!

tylko jedna fotka zw tym temacie ...?

Puchar Kontynentalny to nie Puchar Świata, wielu z zawodników, którzy zawitali do Wisły pojawia się w Pucharze Świata - Artur Paulli na przykład, ale Puchar Kontynentalny to jednak zawody niższej rangi, taki wstęp przed Pucharem Świata, kibice skoków jako dyscypliny sportowej, a nie tylko Adama Małysza i tych, co aktualnie wygrywają, doskonale to wiedzą

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama