, piątek 19 kwietnia 2024
Kanonada w Ustroniu i Skoczowie
Kuźnia Ustroń – Podbeskidzie II 3:3 (2:1). fot. WO 



Dodaj do Facebook

Kanonada w Ustroniu i Skoczowie

SPORTOWEBESKIDY.PL
Zawodnicy Kuźni prowadzili w sobotę z rezerwami Podbeskidzia, jednak nie udało im się zdobyć trzech punktów. Beskid nie miał litości dla marklowickiej Polonii.
Po 18 minutach, po golach Żebrowskiego i Madzi, było już 2:0 dla Kuźni. Podbeskidzie zdołało 10 minut później zdobyć bramkę kontaktową i gra wyrównała się.

Po przerwie wyrównującą bramkę dla bielszczan zdobył Rucki. W 60 minucie Wacławski wyprowadził swój zespół na prowadzenie i gospodarze mogli zapomnieć o euforii z pierwszej połowy. Podbeskidzie zaczęło przeważać i to zespół z Ustronia musiał teraz „gonić wynik”. Remis udało się piłkarzom Kuźni wywalczyć dosłownie rzutem na taśmę. Bramkę na 3:3 w doliczonym czasie gry zdobył ponownie Żebrowski.

– Kluczowa akcja dla meczu to gol kontaktowy Surdykowskiego. Odtąd nasza gra zaczęła być bardziej nerwowa i stąd strata kolejnych bramek. Szkoda, bo prowadziliśmy zasłużenie – powiedział po meczu Marian Żebrowski, kierownik Kuźni.


Kuźnia Ustroń – Podbeskidzie II Bielsko-Biała 3:3 (2:1)


Bramki:
1:0 Żebrowski  (6 min.)
2:0 Madzia (18 min.)
2:1 Surdykowski (28 min.)
2:2 Rucki (53 min.)
3:2 Wacławski (60 min.)
3:3 Żebrowski (91 min.)

Kuźnia: Sztefek – Jaworski, Graczyk (75 Wasilewski), Chrapek, - Żebrowski, Podżorski R., Nowak, Czyż (57 Ciemała), Niedziak – Kożdoń, Madzia. Trener: Sornat

Podbeskidzie II: Górny – Adamus, Nalepa, Żagan, Czarnecki, Dybał, Rucki, Żemła (70 Wydra B.), Kochutek – Surdykowski (72 Olecki), Wacławski. Trener: Jarosz

W Skoczowie podopieczni Adama Noconia nie mieli litości dla marklowickiej Polonii.

Już w 3 minucie bramkarza gości pokonał Kamil Sornat. Gol obrońcy Beskidu „ustawił grę” miejscowym. Przyjezdni grając bardziej ofensywnie musieli nieco rozluźnić szyki obronne. To z kolei było wodą na młyn gospodarzy. Formą strzelecką nadal imponuje Bogdan Prusek, który dwukrotnie okazał się katem dla marklowickiej defensywy. Tuż po wejściu na boisko trafienie zaliczył Kamil Adamek. Gol 18-latka był sporą zasługą podającego  przy bramkowej sytuacji brata – Marcina. — Cieszy mnie skuteczność. Wreszcie wykorzystaliśmy sporo z wypracowanych sytuacji. Wcześniej nie wyglądało to zbyt różowo. Chciałbym jednak zaznaczyć, że Polonia, wbrew rezultatowi, była naprawdę niezłym zespołem — posumował trener Beskidu.

Beskid Skoczów – Polonia Marklowice 6:0 (3:0)

1:0 Sornat (3 min.)
2:0 Prusek (32 min.)
3:0 Szczyrba (45 min)
4:0 Prusek (61 min.)
5:0 K.Adamek (72 min.)
6:0 A.Ihas

Beskid: Trojanowski – Hudek, Sornat, Rumiński, D.Ihas – Kondzielnik (67. Zdolski), Szayrba (76. Tkocz), M.Adamek, Stalmach (82. Kotrys) – Prusek (70 K.Adamek), A.Ihas . Trener: Nocoń
Komentarze: (1)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Brawo Nocoń!

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama