Hażlach: XI edycja "Powiatu bez Granic" za nami (zdjęcia)

Wysiłki młodych sportowców zostały nagrodzone przez starostę, który wręczał trofea dla zwycięzców zawodów i rywalizacji międzyszkolnej za ubiegły rok. Fot. A. Bogucki

Idea imprezy nawiązuje do współpracy, która przyświeca samorządom. Fot. A. Bogucki

Niezależnie od idei, młodzież dała się porwać sportowym emocjom, więc była radość, pot i łzy. Fot. A. Bogucki

Młodzież szkolna z całego powiatu zjechała w piątek, 17 czerwca, do Hażlacha, by reprezentować swoje gminy w drużynowych zmaganiach sportowych. Dzięki pięknej pogodzie, wszystkie zaplanowane dyscypliny mogły się odbyć bez przeszkód. Reprezentacje gmin, ubrane w odrębne barwy, sprawiły, iż dzień był zarówno bardzo kolorowy jak i emocjonujący.

Idea imprezy nawiązuje do współpracy, która przyświeca samorządom. - "Powiat bez Granic" odbywa się, by uczcić rocznicę powstania samorządów. To jedna z tych inicjatyw, która świadczy o naszej wspaniałej współpracy. Ta impreza pokazuje, że w naszym powiecie nie ma granic i że potrafimy działać razem - mówi Czesław Gluza.

Impreza została wymyślona podczas pierwszej sesji rady powiatu 11 lat temu. Jej idea przetrwała, jednak forma bardzo się zmieniła. - Pierwotnie zawody rozgrywane podczas "Powiatu bez Granic", zakładały, że część dyscyplin będzie przeznaczona dla radnych. Wtedy dzieci startowałyby rano, a radni po południu. Radni jednak nie wykazywali zainteresowania taką opcją, więc impreza przekształciła się w zawody dla dzieci. Za rok XII edycję organizuje gmina Strumień, która jest ostatnią z dwunastu gmin powiatu. Można stwierdzić, iż koło się zamyka i trzeba pomyśleć nad zmianą formuły - opowiada Tadeusz Glos, reprezentant Powiatowego Szkolnego Związku Sportowego w Cieszynie.

PISALIŚMY: Ochaby: Zderzenie samochodu osobowego z autobusem (zdjęcia)

- Dobrze jest zaszczepić dzieciom sport i aktywność fizyczną jak najwcześniej, ale w tej imprezie nie chodziło tylko o to, by organizować kolejne zawody międzyszkolne, tylko by integrować ludzi, pokazać naszą jedność. Udało się zgromadzić młodzież, jednak impreza tej rangi nie powinna się do niej ograniczać i tylko na niej opierać - wyjaśnia Glos.

Niezależnie od idei, młodzież dała się porwać sportowym emocjom, więc była radość, pot i łzy. Ich wysiłki zostały nagrodzone przez starostę, który wręczał trofea dla zwycięzców zawodów i rywalizacji międzyszkolnej za ubiegły rok.